Data: 2002-10-16 13:59:48
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> wrote in message
news:aojqd4$d5t$1@news2.ipartners.pl...
> Zapewne będę brutalna, ale co tam !
>
> Człowieku - daj sobie spokój i nie zawracaj sobie głowy tą kobietą, bo
> z tego co piszesz - nie warto !
> Z Twoich wypowiedzi wynika że ona ma po prostu przewrócone w głowie -
> ma kochającego męża, który dla niej buduje dom, ma dzieci, ma nawet
> pieniądze. I w imię czego ona chce to wszystko zostawić ? - w imię
> zauroczenia, które może być chwilowe ?
Tak jak napisałem, powierzchowna ocena mówi ona jest ta gorsza.
Nie zgadzam sie z takimi radami, trudno oceniać prawidłowo sytuację
bez opisu drugiej strony.
> Jak zona sobie płacze - to niech sobie płacze - najlepiej jej o nic
> nie pytaj. Powiedz grzecznie "dzien dobry" i idź do pokoju dzieci.
> Nie narzucaj się !!! Pytanie "czy coś zrobiłem nie tak" dla mnie jest
> już narzucaniem się.
> Jeśli ona poprosi o rozmowę - rozmawiaj z nią starjac się być chłodnym
> i popatrzeć na to z boku !
> Zupełnie nie myśl o ludziach z zewnątrz (jak oni to widzą) ! - to jest
> zupełnie nie ważne.
> Myśl o sobie i o dzieciach !
Te rady zdecydowanie bardziej mi sie podobaja
Jacek
|