Data: 2002-10-18 08:21:17
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: g...@e...pl (Grzegorz Nowaczyk)
Pokaż wszystkie nagłówki
Sokrates wystukal
> Wiesz Grzegorz, tak sobie myślę, że nie wszystko do końca
> stracone i jest cień nadziei, że jakoś się wam ułoży. Nie
> pamiętam twojego pierwszego wątku, więc nie znam dokładnie
> waszej sytuacji bardziej szczegółowo, ale myślę sobie, że
> jeśli twoja żona romansuje z żonatym facetem, to im razem
> wcale nie jest łatwo. Teraz on będzie miał konkretne kłopoty
> z własną żoną, też będzie przezywał dodatkowe rozterki,
> ponieważ jego żona już wie i zaczyna działać. Nie wydaje mi
> się, żeby można tak, hop siup rozbić dwa małżeństwa, bo on i
> ona ze sobą romansują. Napiszę więcej trochę później, bo
> teraz mam robotę. trzymaj się cierpliwie.
wiesz ja nie mam zludzen (wiele tygodni temu dawala kilka razy 'szanse' -
wtedy sie ludzilem a po kilku dniach znowu powrot do pkt0) - chociaz mam
nadzieje, ze za kilka miesiecy/lat...ale zejdzmy na ziemie. Po
poinformowaniu mnie o Ich decyzji zakomunikowala, ze nadal nie chce byc ze
mna i szuka okazji by sie wyprowadzic (ale moze nie chce jej znalezc)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|