Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!not-for-mail
From: "Ania K." <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Date: Wed, 7 Aug 2002 10:45:58 +0200
Organization: NASK - www.nask.pl
Lines: 42
Message-ID: <aiqmkm$ehv$1@pippin.warman.nask.pl>
References: <ailiqt$bp4$1@news.gazeta.pl> <2...@2...17.138.62>
<aiojg0$m9g$1@news.gazeta.pl> <2...@2...17.138.62>
NNTP-Posting-Host: inflancka-nat.cza.warszawa.supermedia.pl
X-Trace: pippin.warman.nask.pl 1028709846 14911 212.180.156.130 (7 Aug 2002 08:44:06
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 7 Aug 2002 08:44:06 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:18985
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:27977-1028641803@213.17.138.62...
> > A swoją drogą, nie wiem czemu przy pomniało mi się
> > przysłowie o stole i nożycaach. To mogłoby w jakiś sposób
> > tłumaczyć gwałtownośc twojej reakcji.
>
> I owszem - jedna rozwaliła małżeństwo druga omalże nie rozwaliła
> stałego związku.
Bo się seksiłeś przez int???
> A jak już sobie wycierpisz . To przestań myśleć tylko o sobie i pomyśl
> jak może się czuć osoba która Cię kocha którą ty traktujesz jak
> godnego potępienia przestępcę tylko dla tego że trochę się,
> niezobowiązująco, pobawił.
Dla Ciebie niezobowiązująco, ale każdy ma inne pojęcie zdrady. Swoją drogą
ciekawe gdzie przebiega u Ciebie ta granica i co zrobisz, jeżli granica
Twojej Kobiety będzie przebiegała inaczej. Też na śrut, bo głupia bo
zazdrosna???
Znam wiele przypadków gdzie zaczyna się przez int przez spotkania w realu i
kończy na rozwodach.
Co oczywiście nie znaczy, że tak musi przebiegać taka zabawa, bo w przypadku
Liliany to pewnie było zwyczajne zafascynowanie internetem jako nowością w
domu.
> Pomyśl sobie jak mu musi być przykro że
> jego ukochana cierpi bez żadnej z jego powodu winy tylko przez własną
> nadwrażliwość i masochistyczne wprost uwielbienie do samoranienia
> siebie.
Jak wyżej - każdy ma inne pojęcie zdrady.
Pozdrawiam
--
Ania >:-)<-<
GG 1355764
|