Data: 2009-09-16 21:53:54
Temat: Re: zemsta na partnerze...( jazda na 2 fronty)
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lukas wrote:
> Za co kwiaty ? za to , ze mnie rok w balona robila i stwarzala pozory, ze
> jestesmy tylko dla siebie? Za to , ze kr?ci?a mnie i jego ? Ja przez rok nic
> nie wiedzia?em ..To ona by?a wyrachowan? do cna i mnie w jajo robi?a. Byla
> przy tym tak dobr? aktork? , ze ciezko bylo cos wy?apa?, tym bardziej, ze
> spotkania byly tylko weekend w tygodniu.
> Jednoczesnie robila to samo z innym facetem choc z nim byla niby "przyja??"
>
> Uwazasz, ze takiej kobiecie naleza sie kwaity ? O jak? zaborczo?? CI chodzi?
> dowiedzia?em sie i zakonczylem temat, bo takiej pannnie nikt chyba by jzu
> nie zuafa? , a mieszkac z nia i sie ry? , ze moze mnie znowu robi w bambo to
> ja serdecznie dzi?kuje...
>
> Ale moze ja w innym swiecie zyje. ALe faktycznie trzeba szybko wrocic do
> swojego swiata. A ze mysle, no mysle bo ja dalej kocham ... chyba nic w tym
> dziwnego, jest jednak we mnie tyle z?a, ze nie wybacze jej , chociaz prosila
> ..., a jesli po tym proszeniu 2 tugodniej pozniej zamieszkala z ni,m to o
> czym to swiadczy...? W dupie tak naprwde miala mnie , bo jakby kochala to
> ona powinna mi kwiaty wysylac , a nie jej....
>
> Dobra nie ma co tego rozciagac , dzieki za jakiekolwiek rady z gory
Zaczynam podziwiać twoją byłą, no po prostu robiła z tobą co chciała i
to nie jest jej wina, tylko twoja. A kwiaty są za to , że jednak coś
ci z siebie dała i jakoś szybko o tym zapominasz, dla własnego dobra
wynieś z tego coś co jest warte wspomnienia do swojej główki z tego co
ona ci dała. Wyszło tak i nie inaczej pewnie wina jest obustronna, ale
musisz pogodzić się z tym i żyć dalej.
|