Data: 2002-03-03 23:21:09
Temat: Re: zmienny r.maklowicz
Od: <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Nie jest zmienny! Raczej konsekwentny bo nie pierwszy raz stosuje zamiennie
> obie
> > te nazwy. Zresztą jedno i drugie z rodziny baldaszkowatych ;-) Nie
czepiajmy
> > się!
> kmin-kminek - radze sprobowac jednego i drugiego.
> a co do reszty to odpowiem, aczkolwiek napisalem w poscie ze gdyby nie ten
> kmin/kminek to wogole nie pisalbym posta - zwrocilem uwage na blad - reszta
to
> tylko blad w sztuce i to tylko w tradycji mojego domu, wiec bez cech
> obiektywizmu.
>
> > ad 1. Nie dajmy sie zwariować. Czy Ty zawsze np. obierając jabłko dalej z
> > obierzyn produkujesz ocet? Albo ucinając głowę większej rybie przed
smażeniem
> > gotujesz wywar?
> co do obierzyn - karmie nimi zwierzeta, a co do glow ryb - ZAWSZE jest z nich
> zupa. czego nie zje czlowiek, kot, pies czy kroliki idzie na kompost lub do
> pryzmy z dzdzownicami amerykanskimi.
>
> > ad 2. Praktykowałem to i przyznam - nie miałem tak przykrych doświadczeń z
> > wbiciem zębów... (zresztą nie tylko ja)
> nie widzisz roznicy w twardosci ozorkow gotowanych w slodkiej i slonej
wodzie?
>
> > ad 3: ozorki można gotować razem ze skórką jak najbardziej!!! To jest
> > praktykowane. Naprawde jestes w stanie rozróżnić smak wywaru "z" i "bez"
> skórki?
> > To cud, że nie przyczepiłeś się, że nie było widać jak usuwa gruczoły
> ślinowe
> jak napisalem, uwagi poza sprawa kminu/kminku sa subiektywne i dotycza
tradycji
> mojego domu.
>
> > Zapewniam Cie, że wbrew pozorom "oblizywanie paluchów" ma jednak niewiele
> > wspólnego (czy to sie komuś podoba czy nie) z amatorszczyzną. I że nie
dodaje
> do
> > potraw i nie podpija koniaków tylko brandy... ;-)
> wiec czego przejawem jest owe "oblizywanie paluchow"? :)
>
Nie traktuj tego tak doslownie, ze uwazam oblizywanie za jakis
dowód czy przejaw profesjonalizmu ale rzeczywiscie jest to jakas maniera dosc
typowa dla zawodowych kucharzy, w szczególnosci mam tu na mysli np. smakowanie
sosu paluchami z pominięciem łyżki... Tak sie jakos składa, ze widywalem to u
zawodowców. Być może Makłowicz też widywał...;-) A może po prostu tak ma...
> ze tez mnie podkusilo z tym kminem...
> ing.
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|