Data: 2003-07-16 10:44:20
Temat: Re: zmywarka i maszynka do miesa
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka Skwarczyńska wrote:
>
> > [...] Ja moja tez lubilam PRZED. :-)
> A co jej się właściwie stało?
Metal (mowisz, ze aluminium, wiec pewnie aluminium)
wszedl ani chybi w jakas reakcje z chemia zmywarkowa
(+temperatura wody) i zmatowial, jakby zasniedzial.
Nalot zrobil sie oblesny i nie dal sie odszorowac,
wiec pa, pa...
> Ok, zanotowane, blaszanych gadżetów do zmywarki wkładać nielzia.
> A żal :)
Ano wlasnie, chyba potestuje jednak, najpierw wypiore grubooczne
sitko, w razie czego sobie zamowie nowe w serwisie.
Bo jesli ekspresik byl aluminiowy, to sitko
(z pewnoscia niealuminiowe) nie musi obrosnac na bialo/szaro.
> Hanka, co się zastanawia nad wyrzuceniem ukochanej plastikowej
> deski do krojenia ;)
Ja plastikowe i drewniane piore. Plastikowe deski, a drewniane
rozne inne. Wole kupic nowe niz dlubac...
Zreszta deski plasticzane maja sie bardzo dobrze.
W zasadzie nie piore tylko tych metalowych czesci maszynki do
miesa (ale to sie moze zmieni, a co!) i otwieracza do konserw,
bo wsiorbuje wode w rekojesc...
Dominika w nastroju eksperymentatorskim
|