Data: 2007-10-05 11:21:44
Temat: Re: zrodla inspiracji
Od: Krystyna Chiger <k...@h...people.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kruszyzna wrote:
>
> Nie kumam. Ale jako co sie nosilo te pieluchy? Apaszki? Ja ich nie pamietam.
>
Z pieluch, albo jak ktoś "upolował" z tetry na metry kupowanej, szyło się
sukienki, bluzki, spodnice (takie falbaniaste, szerokie, teraz tez widze,
ale z innych materiałow). Pieluchy farbowło się na różne kolory, odcienie,
nawet wzory. Całkiem to ładne wychodziło czasem, a i materuiał przyjemny
był. Te "szaty-szmaty", jak je nazywałam, trochę były w stylu obecnych
indyjskich, prawdopodobnie z nich były małpowane - ktoś "w zagranicach"
odwiedził sklep indyjski, przywiózł coś, a ktoś inny uznał, że pieluchy
są jedynym naszym materiałem o podobnych właściwościach :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|