Data: 2009-08-10 21:03:20
Temat: Re: związki
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> tego, że nie jest mi to do niczego potrzebne- to przecież- poczytaj: gdybym
> np zacząłukrywać się z telefonem po otrzymaniu sms-a- to przecież żona by
> poznała (jesteśmy ze sobą związani), że coś jest nie tak. To "coś" położyło
> by się niechyubnie cieniem na naszym związku- chyba, że bym jej to "coś"
> wyjawił. Czy napraedę trudno to zrozumieć?
A gdybyś np. ustalał wtedy z jubilerem szczegóły brylantowego
pierścionka, prezentu-niespodzianki dla żony z okazji 25-lecia pożycia
małżeńskiego?
Czy nie lepiej mieć na takie okazje zarezerwowany margines prywatności?
Ewa
|