Data: 2009-08-11 12:00:55
Temat: Re: związki
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 10 Aug 2009 23:29:50 +0200, Paulinka napisał(a):
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>> wiadomości news:h5q2l2$66l$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> medea pisze:
>>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>>> tego, że nie jest mi to do niczego potrzebne- to przecież- poczytaj:
>>>>> gdybym np zacząłukrywać się z telefonem po otrzymaniu sms-a- to przecież
>>>>> żona by poznała (jesteśmy ze sobą związani), że coś jest nie tak. To
>>>>> "coś" położyło by się niechyubnie cieniem na naszym związku- chyba, że
>>>>> bym jej to "coś" wyjawił. Czy napraedę trudno to zrozumieć?
>>>> A gdybyś np. ustalał wtedy z jubilerem szczegóły brylantowego
>>>> pierścionka, prezentu-niespodzianki dla żony z okazji 25-lecia pożycia
>>>> małżeńskiego?
>>>>
>>>> Czy nie lepiej mieć na takie okazje zarezerwowany margines prywatności?
>>> Lepiej bym tego nie ujęła. Dzięki.
>>>
>>
>>
>> Tylko to nie jest tak naprawdę "szara strefa".
>
> O tym cały czas piszę, autonomia, to nie jest zdradzanie, konfabulowanie
> itd. To jest pierdyrliard momentów, które nie robią krzywdy partnerowi.
> Medea podała świetny przykład.
Bardzo zły. Od razu widać, że nigdy nie dostała pierścionka z brylantem...
|