Data: 2003-01-05 18:00:15
Temat: Re: związki bylo[Mam 18 lat i problem..]
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek" <j...@c...com.pl> napisał w
> To dość powierzchowne traktowanie instytucji małużeństwa.
Ja tak tego nie widzę.
Dla mnie to po prostu zrównanie konkubinatu i małżeństwa.
> Jeżeli ludzie by
> nie wiedzieli różnicy to by się nie żenili
Jeśli chcesz znać zdanie "ludzi" dlaczego się żenią ... to ich popytaj.
Ja opowiedziałam o sobie ;-) .... nie widzę różnicy.
> jest to utwierdzenie siebie na
> wzajem o swoich intencjach, wzięcie pełnej odpowiedzialności na siebie za
> inną osobę (nieprawdaz?)
Nie. Dokładnie to samo czułam jak żyliśmy bez ślubu jak i teraz.
Intencja i odpowiedzialność ... i wiele innych rzeczy jest identyczna.
> Inaczej się człowiek czuje jak jest zatrudniony na okres próbny niz jak ma
> podpisana umowę o prace bezterminowo ...
To niby prawda ;-)
Ale prawda też jest, że każdą umowę można wypowiedzieć - więc nawet
zatrudnienie bezterminowe nie gwarantuje .... ciągłości.
> Konkubinat nie jest równy w obec prawa ponieważ tez osoby zyjące w
> konkubinacje nie mają zadnych obowiązków wobec siemi ....
Jeszcze ........
Ale (mam taką nadzieję) to się także w Polsce zmieni.
Pozdrawiam
MOLNARka
|