Data: 2003-01-07 10:49:17
Temat: Re: związki bylo[Mam 18 lat i problem..]
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ocal1vku5fa4uuflgqsc9sls34srk34am6@4ax.com...
> To mało? :)
> Ale nie piszę tego wszystkiego, żeby cię na siłę przekonać do
> legalizacji związku. Chodzi o to, że po prostu należy sobie zdawać
> sprawę z konsekwencji i odpowiednio sie zabezpieczyć - chociażby poprzez
> spisanie tego nieszczęsnego testamentu (tfu tfu). Może odnoszę złe
> wrażenie, ale po prostu z twoich słów wyłania się postawa "A co mnie
> to", gdy tymczasem to TO jest dosyć istotne, zwłaszcza w przypadku bycia
> dzieciatym i w przypadku wydarzenia się czegoś, na co trudno się
> przygotować i z czym tak naprawdę mało kto się liczy....
Aga ,ja wiem ze Tobie chodzi o moje i dzieci dobro,ale zapewniam Cie ze
zwiazalam sie z odpowiedzialnym facetem i on sam zabezpieczyl nas w razie
jakiegos nieszczescia.
Gdyby cos sie stalo to wszystkie materialne rzeczy naleza do mnie i do
dzieci.TZ jest ubezpieczony i ja i dzieci jestesmy upowaznieni do odbioru
kasy.Zadnych dlugow mi nie zostawi bo nie mam obowiazaku nikomu nic za niego
oddawac.Jest ok :-)
Jedyna strata jaka by mnie spotkala to to ze stracilam tak wartosciowego
faceta ...
Przez takie gadki jeszcze cos wykracze ...
Pozdrawiam.Magda
|