Data: 2007-01-26 18:09:09
Temat: Re: zyc jako zul?
Od: "Hanka" <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 26 Sty, 02:10, "Canizareees" <p...@i...pl> wrote:
> A nie potrafie zyc tylko dla kreowania wlasniego wizerunku
> w oczach innych.
Oczywiście,że taki cel to żaden cel.
Ale - czy aż tak dalece nie zależy Ci na sobie, że nie chcesz
zrobić czegoś dla siebie?
> >To co powyżej - to były odpowiedzi bezpośrednie.
> >A teraz - co ja sądzę:
> >myślę,że na Twoje zachowanie ma wpływ brak równowagi
> >wewnątrz organizmu,dotyczącej poziomów podstawowych
> >pierwiastków niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania
> >organizmu.Lub też niedobór niektórych z nich.
> Nie sadze zeby to az taki wplyw na mnie mialo.
To nie jest "nie sądzę". Powinieneś być tego pewien,
a nie będziesz, dopóki nie sprawdzisz :)
> Raczej nie zobacze intensywniejszych barw jak
> uzupelnie jakis skladnik itp. Zreszta nie bardzo wiem
> jakiego mialoby mi brakowac, bo odzywiam sie
> normalnie, a nie zupkami chinskimi czy fast foodami.
Niekiedy organizm ludzki jest mylnie zaprogramowany
i pochłania nie takie ilości "witamin", powiem ogólnie,
niż powinien, lub też przetwarza je wg algorytmu
niesprzyjającego fizjologii i psychice.
> >Co zrobiłeś w swoim życiu takiego,żeby ktoś się Tobą
> >zachwycił? Żeby zadziwić świat??
> A kto Ciebie ostatnio zadziwil/zachwycil ?
Cały czas zadziwiają mnie ludzie - in minus i plus,
z tym,że tych "ujemnych" lekko omijam,przyznaję.
Niezmiennie zachwyca mnie natura,no ale,żeby się
nią zachwycić,to trzeba się ruszyć z domu,a nie wiem,
czy stać Cię na to ( te Twoje chęci i niechęci...).
> >Jak mnie znudziły książki - zaczęłam pisać swoje.
> Tez pisalem rozne rzeczy..
No i co? Gdzie je masz? Czy zachwyciły chociaż Ciebie?
A może warto je pokazać światu?
> >Skąd masz kasę na przetrwanie? Czy ktoś Cię utrzymuje?
>Teraz tak, ale to nie o to chodzi.
O to, właśnie o to.Jak musisz zapier...na chlebek i opłaty różne,
to nie masz kiedy się nudzić, a w międzyczasie może przypadkiem
znajdziesz coś, co Cię zainteresuje.
> >> to swiat jest niedojrzaly i glupi, i mam go dosyc...
> >Niedojrzały i głupi to jesteś Ty.
> Glupi nie, niedojrzaly w pewnym stopniu tak.
Cieszę się,że nie strzeliłeś focha ;).
O nudzie życia, o swojej mądrości możesz mówić dopiero wtedy,
jak będziesz się sam utrzymywał,w każdym tego słowa znaczeniu.
Dopiero wtedy Twoja egzystencja będzie na tyle realna, że wiele
z dzisiejszych Twoich problemów wchłonie się w czasoprzestrzeń
- po prostu zniknie.
I to, co się już wcześniej pojawiło: obecność innych ludzi.
Przecież nikt Ci nie każe obcować z wszystkimi. Zawsze
masz możliwość wyboru. Chyba, że Twoim wyborem jest
masochizm oraz nieustające nurzanie się w rozważaniach
intelektualno - pseudoegzystencjalnych.
Powiem wprost: wiem, o co Ci chodzi, wiem, o czym mówisz
i zapewne niejeden z tu obecnych przerabiał takie stany, ale:
w którymś momencie czeka Cię jednak dokonanie wyboru.
Wybierasz żula? Bo życie nie ma sensu?
A jaki widzisz sens w skończeniu na dnie?
To dopiero jest bez sensu.
<<Bracie to życie to jedna wielka zabawa. >>napisał WI.
Tak właśnie jest, tylko, że każdy musi do takiego wniosku dojść
chyba jednak samodzielnie.I niekiedy potrzeba na to sporo czasu.
Ale za to później...Jazda taka, jak na sankach z Kasprowego ;)
Czego i Panu życzę.
Hanka
:)
|