Data: 2003-01-02 21:37:44
Temat: Re: życie po długotrwałej reanimacji
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Monika" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> Jakie są rokowania w przypadku zawału serca u 62 letniego mężczyzny,
> zdrowego, nigdy nie chorującego, bardzo dużo pracującego, który wraz z
> zawałem utracił tętno i oddech. Akcja reanimacyjna była podjęta przez
> przypadkowego człowieka od razu, zespół reanimacyjny dojechał po 10
> minutach. Słabe tętno uzyskali po ok 30 - 40 minutach i w tym stanie
trafił
> na oddział kardiologii (IOK). Już 6 dobę jest w stanie głębokiej śpiączki
i
> ma słabe reakcje na bodźce zewnętrzne. Lekarze określają stan jako
> ustabilizowany ciężki (odzyskał naturalne tętno, serce bije bez
wspomagania
> 60-80, nie ma natomiast własnego oddechu, jest podłączony od początku do
> respiratora). Czy ktoś się spotkał z podobnym przypadkiem, który ocalał i
> powrócił do żywych, jak sprawność fizyczna i psychiczna?
> Bardzo prosimy o odpowiedź, tracimy już nadzieję
> Monika z rodziną
Przypuszczam, że jest to zbyt poważna sprawa aby ktokolwiek mógł coś tutaj
wyrokować. Wydaje mi śię, że pozostało tylko cierpliwe czekanie.
Pozdrawiam serdecznie, andrzej
|