Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: zycie religia a religia zycia? bylo: Re: Algorytmizacja swiadomosci Re: zycie religia a religia zycia? bylo: Re: Algorytmizacja swiadomosci

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: zycie religia a religia zycia? bylo: Re: Algorytmizacja swiadomosci

« poprzedni post
Data: 2003-02-20 03:07:40
Temat: Re: zycie religia a religia zycia? bylo: Re: Algorytmizacja swiadomosci
Od: "mania" <m...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

"water" news:pan.2003.02.19.13.03.31.405969@vnet.pl...
> >> Serce, o którym pisałem, ma się tak do narządu pompującego krew jak umysł
> >> do mózgu. Nie chodzi mi tylko i wyłącznie o narządy fizyczne.
> >
> > to bardzo ciekawe, że tak swobodnie traktujemy hipostazy
> > zakładając, że są aksjomatami
> > przytoczę raz jeszcze:
> > "Miłość to nie emocje. Właściwie te dwie sprawy się wykluczają, np. miłość
> > daje głęboki spokój, a emocje rozpraszają i powodują, że umysł staje się
> > niespokojny. Emocje to bardziej domena umysłu, miłość - serca."
>
> I każdy wiedział o co chodzi. Tak jak każdy wie, kto to jest np człowiek o
> wielkim sercu i człowiek kierujący się emocjami.

kto to jest każdy?
"człowiek o wielkim sercu" - pozytywne
"człowiek kierujący się emocjami" - pejoratywne
dlaczego?

> >> > i emocje:
> >> > http://www.psychologia.edu.pl/index2.php?category=sl
ownik&level=27 tak
> >> > więc pomiędzy fenomenem miłości a emocją nie możemy jednoznacznie
> >> > postawić semantycznego znaku równości, ale... zgodzić się chyba
> >> > musisz z faktem, iż emocja jest immanentną cechą tego zjawiska, a
> >> > przynajmniej kilku jego aspektów
> >>
> >> Nie zgadzam się z tym "faktem". Staram się powiedzieć, że miłość nie ma
> >> wiele wspólnego z jakąkolwiek emocją.
> >
> > zamierzasz to poprzeć jakimiś argumentami?
>
> Można kochać bez emocji. Rodzice, którzy wychowują dzieci, poświęcają im
> całe życie, pracę itp kochają swoje dzieci, ale przecież niekoniecznie
> muszą się przy tym emocjonować. Emocje zaprzątają umysł, który nie pozwala
> wtedy płynąć miłości.

oooo a więc widzisz jednak jakiś związek pomiędzy umysłem a miłością;
jak to jest, że umysł zaprzątnięty emocjami nie pozwala jej płynąć?

> > zawsze mozemy próbować zmieniać siebie samych pozostają sobą,
> > jeśli zaczniemy zmieniać kiszony ogórek to przestanie on być kiszonym ogórkiem,
> > jeśli zaczniemy wpływać na Anię Lipek to może się ona zmienić pozostając
> > Anią Lipek; mówię o tym, że kwestia preferencji jest elementem relacji
> > międzyludzkich
>
> OK, niech jest. Tylko kogo nazywasz Anią Lipek, skoro jest tym samym przed
> i po zmianie?

człowieka?

> > masz rację, dla Czarka Pazury Twoje preferencje względem niego są
> > bez znaczenia, a i dla ciebie nie jest on niczym więcej jak ogórek
> > kiszony;
>
> Czarek Pazura jest dla kimś innym niż ogórek. Nie rozumiem, jak można można
> mówić 'więcej' lub 'mniej' w stosunku człowiek-ogórek. No chyba, że Pazura jest
> więcej niż ogórek aktorem, a ogórek więcej warzywem.

i znów przyznaję Ci rację :o)
[moje uogólnianie wartości Czarka Pazury mogło zostać odebrane jako niefrasobliwe
a gdyby to przeczytał sam Czarek Pazura! - pogrążył by się w rozpaczy ;)]
posłużyłam się skrótem myślowym i jeśli uważasz to za konieczne - rozwinę

> > sytuacja się zmieni gdy zostanie Twoim szwagrem - co wówczas?
>
> Jak Czarek zostanie moim szwagrem, to będzie moim szwagrem. So?

fakt lubienia go lub nie zacznie mieć istotne znaczenie w Twoim życiu
- wyobraź sobie konieczność spędzenia Wigilii w jego towarzystwie :o)

> > sprawdzam czy wiesz co piszesz, bo to co napisałeś gupie nie jest ;)
>
> Piszę, co jest źródłem emocji. Spójrz na to w ten sposób: czy można
> opanować emocje? Można.

tak wielu się to udaje

> A kto opanowuje emocje?

osoba pozostająca w stanie łaski? (;)
oki :o) ten kto to potrafi

> > nie - przeczytaj jeszcze raz treść tamtych postów proszę
>
> "i pojawia się potem wrażenie u ludzi, że oto już zrozumieli zawiłości.
> oczywiście, w praktyce nic nadal nie umieją, ale przynajmniej wydaje
> im się że są mądrzejsi"

właśnie :o) to nie jest konkretny przykład, to jest domniemanie z
uogólnieniem w dodatku nie mamy pewności, którą sytuacje miała
na myśli eta, pisząc w ten sposób :) bo wrażenie rozumienia,
niechby i pozorne może powstać w obu przypadkach (1. łopatologiczne -
, 2. "skomplikowane - przekazywanie wiedzy)

> Uznałem to za pychę, bo tak pisać może ktoś, kto jest sam przekonany, że
> rozumie i jednocześnie uważa, że inni guzik rozumieją - "_JA_ wiem, a ty nie!"

hm! czyli uznałeś, że eta się pyszni swoją wiedzą i celowo komplikuje przekaz!

poza tym w znaczeniach słów "wiedzieć" i "rozumieć" są dość istotne różnice
[coś jak między "sercem" a "sercem" ;) polecam słownik języka polskiego
na początek np. http://slowniki.onet.pl/]

> > język wiedzy nie jest komplikowany celowo,
>
> Mówię o przekazie - czasami jest komplikowany celowo.

to znaczy kiedy?
właśnie posługujesz się mitem, stąd bliska droga do obsesji,
fobii i stanów lękowych

> > niezrozumiałe wyrazy nie są wyrazami zastępczymi, werbalizują jedynie
> > skomplikowane pojęcia
>
> O rany, a te skomplikowane pojęcia wzięły się z sufitu, tak? Zakładasz, że
> wiedza jest skomplikowana? Czyż skomplikowanych pojęć nie tworzono przez
> lata z innych, prostszych? Jak wyjaśnić słowa, jeśli nie za pomocą
> (szeregu) innych i czy w takim razie jedne słowa nie są zamiennikiem
> odpowiedniej kombinacji tych innych?

święta racja :o) weź jednak pod uwagę fakt, że zdobywanie kolejnych pułapów
wiedzy wymaga wiedzy :) wykłady akademickie są skierowane do innego kręgu
odbiorców niż książki popularnonaukowe; ot prosty przykład: jak mam zrozumieć
zawiłości mechaniki kwantowej posiadając wiedze fizyczną na poziomie
maturzysty humanistycznego? sytuacja jest analogiczna do tej, w której
tłumaczymy trzylatkowi proces rozmnażania na pszczółkach :)

> Powtórzę, bo widzę, że narasta niezrozumienie: tę samą wiedzę można
> przekazać na kilka sposobów. Można zaciemniać tak, że po wyjaśnieniach
> pozostaje uczucie, że przekazywana wiedza jest "tajemna" (uczeń wyszedł
> z wykładów bardziej skołowany niż przyszedł), a można poczuć, że przecież
> "to wszystko jest proste i oczywiste" i dziwić się, dlaczego samemu się na
> to nie wpadło.

jasne :) wiele jednak tutaj zależy od _ucznia_
zacytuję tutaj cytownika;) :
Message-ID: 9rar11$evh$...@n...tpi.pl
Feynmana:"Tego, czego nie potrafimy wytłumaczyć studentom pierw-
szego roku, tego sami nie rozumiemy!" ma znaczenie dla wykładowcy,
ponieważ daje mu wiedzę na temat własnego rozumienia, ale pedagogiczna
waga tego stwierdzenia jest o funt kłaków potłuc, zresztą sam Feynman
w końcu się do tego przyznaje :)

co jest istotne?
_"wpaść na to samemu"_ ale to dopiero początek problemu :)

> >> > każda reakcja wymaga substratów, jeśli ich nie ma, nie ma również
> >> > efektu :) co więcej dobry jakościowo produkt wymaga dobrych jakościowo
> >> > substratów itd.
> >>
> >> No ale jak dobrać te substraty? Na podstawie jakiego kryterium?
> >
> > obawiam się, że metodą prób i błędów - to pracochłonne i wymaga pasji :)
>
> Pytam, jakie kryterium przyjąć, żeby stwierdzić co jest dobre, a co złe
> jakościowo (lub co było tym błędem w metodzie próbowania).

myślisz, że istnieje "sito uniwersalne"?
ty chcesz wiedzieć jak oceniać jakość wiedzy...
hmm...
gdy chcesz upiec chleb potrzebna Ci woda mąka i zakwas
gdy chcesz wylądować na Marsie...

czy Ty wiesz czego chcesz?
:o)

> >> > czy jesteś w stanie odtworzyć w pamięci jakieś swoje doświadczenie, w
> >> > którym twoja osoba wiązana byłaby ze złem? (w jakiejkolwiek postaci)
> >>
> >> Zdefiniuj zło, proszę.
> >
> > "Jak ktoś
> > kieruje się swoim, agresywnym rozumieniem religii, a potem narzeka na zło,
> > to o co mu chodzi? Długo tak jeszcze?"
> >
> > ty je chyba zdefiniowałeś; pytam o _Twoje_ do tego podejście
>
> Wyjęłaś zdanie z kontekstu. Co rusz napotykam na pytania czy też
> narzekania nt (przyczyn) zła, więc i Ciebie spytałem. Ja definiuję zło
> jako to, co wydłuża drogę do celu, jaki sobie obieramy. W gruncie rzeczy
> to żadne zło.

:o) więc jak jest z tym złem? czyzby nie istniało? zauważ z jakim
przekonaniem posługiwałeś się wcześniej tym terminem

> > nie podoba Ci się polemika z Wittgensteinem?
> > rozumiem, z trupami nie gadasz :)
>
> Nie wiem, czy Wittgenstein żyje, ale jeżeli tak, to nie tylko on tu umarł,
> jeśli wiesz, co mam na myśli.

spoooko nie ja go uśmierciłam :o) zszedł był w 1951

baaardzo mnie ciekawią Twoje myśli :o) jak zapewne zdążyłeś zauważyć

Nosferatu Mania ~~
:o)



_________
antykwariat
www.atticus.pl
_____________
alt.pl.hum.sztuka - archiwum
http://groups.google.com/groups?hl=pl&group=alt.pl.h
um.sztuka



 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
20.02 water
24.02 mania
02.10 water
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem