Data: 2002-09-30 12:14:02
Temat: Ręka w nocniku.
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jak to jest, że po kilku/kilkunastu latach małżeństwa,
znając się niby jak łyse konie tak trudno wyczuć, że coś
jest między nami nie tak i nie gasimy ognia w zarodku budząc
się pewnego dnia z ręką w nocniku będąc tą trzecią osobą z
związku? Czy tak trudno uderzyć się we własne piersi a nie
zwalać wszystko na partnera?
Sokrates
|