| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-05-08 06:04:30
Temat: Re: Resocjazlizacja???Casper wrote:
> Ni ma. Resocjalizacje wymyslono po to, by psychologowie nie byli na
> bezrobociu. Z etycznego punktu widzenia jest co najmniej dwuznaczna - wszak
> przestepca nie resocjalizowal swojej ofiary. On ją skrzywdził.
>
I ot bardzo słyszny wysnułeś wniosek. Wiedz jednka, ze ja nie jestem za
"odkrzywdzaniem" się na przestępcach. Jedynie za tym aby w procesie
resocjalizacyjnym bardziej readykalnie leczyć niż za wszeka cene
opiekować się sprawcą czynu karalnego.
Bo na razie to wszyscy tylko sie przestępcami opiekują.
--
_________________Linux_registred_user_#352462_______
_____________
|In the world without walls and fences | www.wikipedia.org |
|Who needs Windows and Gates? | :-) |
----------------------------------------------------
-------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-05-08 07:51:00
Temat: Re: Resocjazlizacja???1) Jeśli piszesz otych, którzy stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia, to
piszesz o zbrodniarzach. Dobrze jest to podkreślić, bo z pewnością nie
wszyscy przestępcy są zbrodniarzami.
Bez wątpienie temat pozwala na snucie dyskusji bardzo szerokiej i długiej.
Wsomniałeś, że błędem jest grupowanie przestępców na małej przestrzeni. A
gdzie chciałbyś ichr grupować? Kiedyś Brytyjczycy wymyślili sobie Aystralię,
ZRosjanie gułagi, ale obecnie nie ma już wolnych terenów tej wielkości do
zagospodarowania, w każdym razie nie w Polsce.
Jeśli chodzi Ci o eliminację zagrożenia (wielokrotnie o tym pisałeś), to
trzeba się zastanowić nad karą śmierci. Ale ona siłą rzeczy może objąć
jedynie niektóre, najcięższe przypadki. System, jaki proponujesz, pozwli Ci
nasycić chcęć zemsty po przykrym zdarzeniu, jakie Cię spotkało, ale jest
nawinością twierdzić, że jego efektem będzie eliminacja zagrożenia - efektem
będzie jego eskalacja, jak obecnie.
Powtarzam (do znudzenia), pomoc byłym więźniom i wydawanie pieniędzy na ich
resocjalizację pozwala często uniknąć sytuacji, w której po opuszczeniu
zakładu karnego dopuszczają się oni kolejnych, często znacznie gorszych
przestępstw.
Wspomniałeś, że piętnowanie więźniów, to już inan sprawa. Ależ nie, to ciągle
ta sama sprawa. Jak często garniesz się do towarzystwa, które nazywa Cię
śmieciem? Otóż wiezień także nie będzie się garnął do społęczeństwa, dla
któego jest śmieciem i nie przyjmie jego wartości.
Piszesz także, że skutecnosć terapii opdjętej bez zgody zainteresowanego i,
co za tym idzie, bez jego najmniejszej choćby motywacji jest zależna od
metody. Jaką metodę masz na myśli. Gdybyś zdradził mi jej szczegóły lub
choćby założenia teoretyczne, będę dozgonnie zobowiązany (jeśli okaże się
skuteczna). Podejrzewam, że dozgonnie wdzięczni będą Ci także rodzice, którzy
mają liczne problemy wychowawcze ze swoimi pociechami.
Na koniec dalszy ciąg pragmatyki. Dlaczego chcę się upierać przy łożeniu na
resocjalizację więźniów i pomoc byłym więźniom? Otóż dlatego, że zarówno ten
pomysł, jak i pobyt skazanych w zakładach karnych są finansowane z moich
podatków. Jeśli wydam swoje pieniadze na pomoc byłym więźniom i ich
wcześniejszą resocjalizację, zpłacę mniej, bo wielu z nich nie wróci do
więzienia. Chcę płącić mniej.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 07:52:46
Temat: Re: Resocjazlizacja???> I ot bardzo słyszny wysnułeś wniosek. Wiedz jednka, ze ja nie jestem za
> "odkrzywdzaniem" się na przestępcach. Jedynie za tym aby w procesie
> resocjalizacyjnym bardziej readykalnie leczyć niż za wszeka cene
> opiekować się sprawcą czynu karalnego.
>
> Bo na razie to wszyscy tylko sie przestępcami opiekują.
Bardziej radykalnie, czyli jak????? Proszę o szczególy Twojej cudownej
metody.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 07:58:27
Temat: Re: Resocjazlizacja???
Użytkownik "Marcin Maj" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c7ht8f$61f$1@news.onet.pl...
> Bo na razie to wszyscy tylko sie przestępcami opiekują.
A widziałeś może przypadkiem jakiekolwiek więzienie od środka?
Chyba nie, a szkoda.
V-V
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 08:17:20
Temat: Re: Resocjazlizacja???> A widziałeś może przypadkiem jakiekolwiek więzienie od środka?
> Chyba nie, a szkoda.
widziałem, ale nie rozumiem związku.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 11:11:30
Temat: Re: Resocjazlizacja???bigda słusznie zauważył:
> 1) Jeśli piszesz otych, którzy stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia, to
> piszesz o zbrodniarzach. Dobrze jest to podkreślić, bo z pewnością nie
> wszyscy przestępcy są zbrodniarzami.
>
OK. Tu muszę się zgodzić. Zaznaczałem jednak, że nie uznałbym jednakowej
formy resocjalizacji dla wszystkich. Zgadzam się, że różne czyny mają
różne znaczenie czy też szkodliwość.
>
> Bez wątpienie temat pozwala na snucie dyskusji bardzo szerokiej i długiej.
A użytkownik Ana jest pewn(y-a), że nie.(tak na marginesie)
> Wsomniałeś, że błędem jest grupowanie przestępców na małej przestrzeni. A
> gdzie chciałbyś ichr grupować? Kiedyś Brytyjczycy wymyślili sobie Aystralię,
> ZRosjanie gułagi, ale obecnie nie ma już wolnych terenów tej wielkości do
> zagospodarowania, w każdym razie nie w Polsce.
Fakt, organizacyjnie to ciężkie. Moze zastosować odpowiednie grupowanie?
Np. nie wsadzać do więzienia tak aby istniała możliwość wymiany
doświadczeń u fachowców w jednej dziedzinie. Poza tym częsciej
stosowałbym izolatki lub zakłady pracy. W tych zakładach więzniowie
mogliby robic cokolwiek. uważam, że nie powinni miec tyle wolnego czasu.
Podobnie nie uważam, że społeczeństwo powinno płacić za prenumeratę
czasopism, kawe czy papierosy dla więżniów itp.
>
> Jeśli chodzi Ci o eliminację zagrożenia (wielokrotnie o tym pisałeś), to
> trzeba się zastanowić nad karą śmierci. Ale ona siłą rzeczy może objąć
> jedynie niektóre, najcięższe przypadki.
Albo dozywotnia izolacja.
System, jaki proponujesz, pozwli Ci
> nasycić chcęć zemsty po przykrym zdarzeniu, jakie Cię spotkało, ale jest
> nawinością twierdzić, że jego efektem będzie eliminacja zagrożenia - efektem
> będzie jego eskalacja, jak obecnie.
Nie zgadzam się. Najwyrażniej mój post został źle odebrany. Chodziło mi
przede wszystkim o to aby dać więźniowi odczuć skutki jego własnych
czynów, a nie chronić go przed konsekwencjami.
>
> Powtarzam (do znudzenia), pomoc byłym więźniom i wydawanie pieniędzy na ich
> resocjalizację pozwala często uniknąć sytuacji, w której po opuszczeniu
> zakładu karnego dopuszczają się oni kolejnych, często znacznie gorszych
> przestępstw.
Zgadzam sie. Tylko, że sek w tym, że system jaki mamy nie daje efektów w
większości przypadków.
>
> Wspomniałeś, że piętnowanie więźniów, to już inan sprawa. Ależ nie, to ciągle
> ta sama sprawa. Jak często garniesz się do towarzystwa, które nazywa Cię
> śmieciem? Otóż wiezień także nie będzie się garnął do społęczeństwa, dla
> któego jest śmieciem i nie przyjmie jego wartości.
Najpierw nazwać śmieciem, a potem dać mozliwość awansu. nie jestem
zwolennikiem tatuowania lilii na ramieniu.
>
> Piszesz także, że skutecnosć terapii opdjętej bez zgody zainteresowanego i,
> co za tym idzie, bez jego najmniejszej choćby motywacji jest zależna od
> metody. Jaką metodę masz na myśli. Gdybyś zdradził mi jej szczegóły lub
> choćby założenia teoretyczne, będę dozgonnie zobowiązany (jeśli okaże się
> skuteczna). Podejrzewam, że dozgonnie wdzięczni będą Ci także rodzice, którzy
> mają liczne problemy wychowawcze ze swoimi pociechami.
Podstawy dałem powyżej
>
> Na koniec dalszy ciąg pragmatyki. Dlaczego chcę się upierać przy łożeniu na
> resocjalizację więźniów i pomoc byłym więźniom? Otóż dlatego, że zarówno ten
> pomysł, jak i pobyt skazanych w zakładach karnych są finansowane z moich
> podatków. Jeśli wydam swoje pieniadze na pomoc byłym więźniom i ich
> wcześniejszą resocjalizację, zpłacę mniej, bo wielu z nich nie wróci do
> więzienia. Chcę płącić mniej.
No dobra i wszyscy płacimy za ich pornografię. Dlaczego? Pewnie
odpowiesz, że to nie jest czść procesu resocjalizacji...a moim zdaniem
własśnie tak to wygląda.
--
_________________Linux_registred_user_#352462_______
_____________
|In the world without walls and fences | www.wikipedia.org |
|Who needs Windows and Gates? | :-) |
----------------------------------------------------
-------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 12:38:52
Temat: Re: Resocjazlizacja???Veronika wrote:
>
>>Bo na razie to wszyscy tylko sie przestępcami opiekują.
>
>
> A widziałeś może przypadkiem jakiekolwiek więzienie od środka?
> Chyba nie, a szkoda.
>
> V-V
>
>
Chyba tak. Miałem tam kilka zajęc w ramach praktyki na studiach.
--
_________________Linux_registred_user_#352462_______
_____________
|In the world without walls and fences | www.wikipedia.org |
|Who needs Windows and Gates? | :-) |
----------------------------------------------------
-------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 14:19:29
Temat: Re: Resocjazlizacja???
Użytkownik "Veronika"
> A widziałeś może przypadkiem jakiekolwiek więzienie od środka?
> Chyba nie, a szkoda.
Pokazywali w TV. Wyglada mniej wiecej jak palac Buckingham.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 14:25:43
Temat: Re: Resocjazlizacja???
Użytkownik "Marcin Maj"
> Jedynie za tym aby w procesie
> resocjalizacyjnym bardziej readykalnie leczyć niż za wszeka cene
> opiekować się sprawcą czynu karalnego.
>
> Bo na razie to wszyscy tylko sie przestępcami opiekują.
No wlasnie, traktuja ich niemal jak dzieci. Potem takie bydlę sie tylko
rozwydrzy i dalej bedzie czynić zło. A przeciez z bandyty mozna zrobic
niezly pozytek. Prywatyzacja wieziennictwa, zaklad dziala na zasadach
rynkowych, aby nie upasc musi wykorzystywac prace wiezniow. Wreszcie
podatnicy nie beda musieli dokladac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-05-08 14:47:23
Temat: Re: Resocjazlizacja???Casper zrozumiał o co chodziło w moim poscie i napisał:
> No wlasnie, traktuja ich niemal jak dzieci. Potem takie bydlę sie tylko
> rozwydrzy i dalej bedzie czynić zło.
Otóż to. Teraz kazdy pewnie przyczepi się do słowa "bydle", a ja mówię:
więźniowie powinni mieć poczucie kary a nie nagrody.
A przeciez z bandyty mozna zrobic
> niezly pozytek. Prywatyzacja wieziennictwa, zaklad dziala na zasadach
> rynkowych, aby nie upasc musi wykorzystywac prace wiezniow. Wreszcie
> podatnicy nie beda musieli dokladac.
Tylko szkoda byłoby zabierac pracę innym. Ale w sumie zawse znajdzie sie
odpowiednia praca, której nie ma kto zrobic.
W polsce da się zaobserwować ciekawą tendencję do litowania sie nad
przestępcami. Każdy marti się przwami człowieka w przypadku złodziei, a
uchybienia w prawach ofiar są właściwie nieistotne.
To podejście przeniosło się na wymiar prawa i całośc funkcjonuje
doskonale (ROTFL).
Podobne tendencje da się zaobserwować w społeczeństwie amerykańskim
(odsyłam do badań Cialdiniego). Niech posłuży to za komentarz.
--
_________________Linux_registred_user_#352462_______
_____________
|In the world without walls and fences | www.wikipedia.org |
|Who needs Windows and Gates? | :-) |
----------------------------------------------------
-------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |