Znudzily mi sie dzisiaj owocowe obiady i zrobilam sobie rybke. Taka jedna
porcje.

Mialam filet z dorsza (taka 1 kostke), osolilam Vegeta i wrzucilam go na
patelnie z olejem, potem, kiedy sie troche podsmazyl pociapalam na takie
srednie kawalki (moze 2 x 2), dorzucilam wycisniety przez praske czosnek (2
zabki), potem pol niezbyt duzej cebulki (odsunelam kawalki ryby na bok, a
cebule podsmazylam na srodku patelni), potem dodalam 1 spory pomidor
pokrojony w kostke (bez skorki) a na koniec swieze listki bazyli. Oczywiscie
pewnie dobrze by sie to komponowalo z jakimis inymi ziolami - wedlug uznania
:))
Podlalam ciut woda, jeszcze troche poddusilam i zjadlam ze smakiem z ryzem
:)))

Pozdrawiam,

Marta