Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Sernik mi się nie udał

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sernik mi się nie udał

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2011-10-25 20:29:09

Temat: Sernik mi się nie udał
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Naszło mnie dzisiaj na sernik z brzoskwiniami. Znalazłam w sieci taki
przepis:

Składniki:

Ciasto:
- 1/2 kg mąki pszennej
- 250g margaryny
- 5 żółtek
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 puszka brzoskwiń w syropie
Masa serowa:
- 1/2 kg tłustego twarogu zmielonego
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1/2 kostki stopionego masła
- 2 jajka
- 1 budyń śmietankowy (proszek)
Beza:
- 5 białek
- 3 łyżki cukru kryształu
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej

Z mąki, margaryny, żółtek cukru pudru i proszku do pieczenia zagnieść
ciasto. Podzielić na dwie części. Jedną zetrzeć na grubych oczkach na
natłuszczoną prostokątną blachę.
Ser utrzeć z cukrem, jajkami i masłem, wsypać budyń, połączyć. Ja
wszystkie składniki włożyłam do miski i zmieszałam blenderem na gładką
masę. Masę serową wyłożyć na starte ciasto.
Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier, ubijać przez chwilę, a
następnie połączyć delikatnie łyżką z mąką ziemniaczaną.
Na masie serowej ułożyć osączone i pokrojone w ćwiartki brzoskwinie,
przykryć bezą, na wierzch zetrzeć drugą połowę ciasta.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C, piec 60 minut.

Zrobiłam wedle przepisu, nie miałam patyczka do sprawdzenia, czy się
upiekł. Pozostawiłam go jeszcze w piekarniku z otwartymi drzwiczkami.
Wierzch sie ładnie upiekł, ale gdy po wystudzeniu wycięłam pierwszy
kawałek, rozlał się ser :(
Wsadziłam go z powrotem do piekarnika i dopiekłam jeszcze z grzałką
nastawiona na spód.
Pytanie, w czym mógł leżeć problem?
Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2011-10-25 20:31:52

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka pisze:

> Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.

Uwielbiam swój szyk zdania ;)
Ser był z kubełka i niekoniecznie go tam 2-krotnie mielili ;)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2011-10-25 20:43:52

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 25 Oct 2011 22:29:09 +0200, Paulinka napisał(a):

> Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.

Wg mnie ser był jakiś nieteges.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2011-10-25 20:44:17

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2011-10-25 22:31, Paulinka pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.
>
> Uwielbiam swój szyk zdania ;)
> Ser był z kubełka i niekoniecznie go tam 2-krotnie mielili ;)
>

To na 100% wina sera. Jeśli już koniecznie chcesz kupić taki mielony
ser, to przynajmniej nie katuj go potem mikserem/blenderem, bo on się po
prostu upłynnia. Kilka razy miałam dokładnie ten sam problem. Kupuj albo
_prawdziwy_ ser niemielony, albo taki zmielony mieszaj już bardzo
delikatnie łyżką.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2011-10-25 20:47:36

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 25 Oct 2011 22:44:17 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2011-10-25 22:31, Paulinka pisze:
>> Paulinka pisze:
>>
>>> Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.
>>
>> Uwielbiam swój szyk zdania ;)
>> Ser był z kubełka i niekoniecznie go tam 2-krotnie mielili ;)
>>
>
> To na 100% wina sera. Jeśli już koniecznie chcesz kupić taki mielony
> ser, to przynajmniej nie katuj go potem mikserem/blenderem, bo on się po
> prostu upłynnia. Kilka razy miałam dokładnie ten sam problem. Kupuj albo
> _prawdziwy_ ser niemielony, albo taki zmielony mieszaj już bardzo
> delikatnie łyżką.


Prawdziwy ser nie ma prawa się upłynniać przy żadnej obróbce mechanicznej
ani cieplnej. Jakieś badziewie pakują do tych kubełków, nigdy nie kupuję
kubełkowego sera na pieczony sernik. Jedyny wyjątek - ser President, w
prostokątnym plastiku miękkim zgrzewanym, na sernik na zimno z
brzoskwiniami.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2011-10-25 20:50:14

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> W dniu 2011-10-25 22:31, Paulinka pisze:
>> Paulinka pisze:
>>
>>> Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.
>>
>> Uwielbiam swój szyk zdania ;)
>> Ser był z kubełka i niekoniecznie go tam 2-krotnie mielili ;)
>>
>
> To na 100% wina sera. Jeśli już koniecznie chcesz kupić taki mielony
> ser, to przynajmniej nie katuj go potem mikserem/blenderem, bo on się po
> prostu upłynnia. Kilka razy miałam dokładnie ten sam problem. Kupuj albo
> _prawdziwy_ ser niemielony, albo taki zmielony mieszaj już bardzo
> delikatnie łyżką.

No i tu jest pewnie pies pogrzebany.
Chociaż ten ser nie był idealnie gładki, miał grudki. Taki do sernika na
zimo jest idealnie aksamitny. Niemniej moja wina, bo kupiłam go z myślą
o serniku na zimno (nie wiedziałam, ze będzie grudkowaty), a potem
zachciewajka mi się zmieniła.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2011-10-25 20:53:54

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:

>>>> Może w serze? Miałam taki 2-krotnie zmielony w kubełku.
>>> Uwielbiam swój szyk zdania ;)
>>> Ser był z kubełka i niekoniecznie go tam 2-krotnie mielili ;)
>>>
>> To na 100% wina sera. Jeśli już koniecznie chcesz kupić taki mielony
>> ser, to przynajmniej nie katuj go potem mikserem/blenderem, bo on się po
>> prostu upłynnia. Kilka razy miałam dokładnie ten sam problem. Kupuj albo
>> _prawdziwy_ ser niemielony, albo taki zmielony mieszaj już bardzo
>> delikatnie łyżką.
>
>
> Prawdziwy ser nie ma prawa się upłynniać przy żadnej obróbce mechanicznej
> ani cieplnej. Jakieś badziewie pakują do tych kubełków, nigdy nie kupuję
> kubełkowego sera na pieczony sernik. Jedyny wyjątek - ser President, w
> prostokątnym plastiku miękkim zgrzewanym, na sernik na zimno z
> brzoskwiniami.

Racibórz robi świetne kubełkowe sery do serników na zimno. Tym razem
kupiłam z Łowicza i później zmieniłam koncepcję co do jego zastosowania.
Stąd pewnie niewypał.
Nie jestem mistrzem cukiernictwa.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2011-10-25 21:17:20

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 25 Oct 2011 22:50:14 +0200, Paulinka napisał(a):

> o i tu jest pewnie pies pogrzebany.
> Chociaż ten ser nie był idealnie gładki, miał grudki.

No to już wiadomo: ser z odzysku. Kiedyś o tym gdzieś czytałam - ser, który
zwrócono lub pozostał niesprzedany, producenci poddają obróbce termicznej i
ponieważ twardnieje, to miksują - czasem niedokładnie, no i wtedy widac
grudki. Generalnie taki sernik w serze (tu: sernik jako białko mleka, czyli
kazeina) jest zdenaturowany, twardy. Miksowanie nadaje mu pozorną gładkość,
ale wyroby z niego są niepełnowartosciowe, bo podczas powtórnego pieczenia
zbryla się ponownie, oddzielając od wody. Cząstki zbrylone są jednak na
tyle małe, że nie widać gołym okiem, ale są zawieszone w płynie jak kulki w
wodzie i ser nie jest jednorodny, rozpływa się.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2011-10-25 21:24:28

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 25 Oct 2011 22:50:14 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> o i tu jest pewnie pies pogrzebany.
>> Chociaż ten ser nie był idealnie gładki, miał grudki.
>
> No to już wiadomo: ser z odzysku. Kiedyś o tym gdzieś czytałam - ser, który
> zwrócono lub pozostał niesprzedany, producenci poddają obróbce termicznej i
> ponieważ twardnieje, to miksują - czasem niedokładnie, no i wtedy widac
> grudki. Generalnie taki sernik w serze (tu: sernik jako białko mleka, czyli
> kazeina) jest zdenaturowany, twardy. Miksowanie nadaje mu pozorną gładkość,
> ale wyroby z niego są niepełnowartosciowe, bo podczas powtórnego pieczenia
> zbryla się ponownie, oddzielając od wody. Cząstki zbrylone są jednak na
> tyle małe, że nie widać gołym okiem, ale są zawieszone w płynie jak kulki w
> wodzie i ser nie jest jednorodny, rozpływa się.

Być może.
Ikselka gdybym ja Ci napisała o sposobach odzysku różnych rzeczy w
procesie masowego żywienia, to nie odwiedziłabyś już nigdy więcej żadnej
restauracji, nie zjadła w żadnej piekarni i cukierni.
Lepiej o tym nie wiedzieć i mieć święty spokój.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2011-10-25 21:32:34

Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 25 Oct 2011 23:24:28 +0200, Paulinka napisał(a):

> Być może.
> Ikselka gdybym ja Ci napisała o sposobach odzysku różnych rzeczy w
> procesie masowego żywienia, to nie odwiedziłabyś już nigdy więcej żadnej
> restauracji, nie zjadła w żadnej piekarni i cukierni.
> Lepiej o tym nie wiedzieć i mieć święty spokój.

No ale warto zapobiegać tam, gdzie to możliwe, naciąganiu. Trza kupować ser
w kawałku, a nie jakieś breje w wiaderkach, bo to przeciez z góry wiadomo,
ze jak toto w wiaderku, to płynne - znaczy zmiksowane z wodą i to nie dla
wygody klienta, lecz producenta(sic!). RAZ w życiu kupiłam wiaderkowy "ser
na sernik", a to z braku czasu na udanie się po mój sprawdzony ser na wagę
z Hajnówki - i był niewypał.
--
XL
"Z drzew spadają czasem gałęzie. Ba, zdarza się, że trafią kogoś w głowę i
kaput. Czy z tego wynika, że mogę siedzieć z piłą na drzewie i czatować na
jakiegoś skurwysyna? Wytłumacz mi, przekonaj. Chętnie tak zrobię, znam paru
skurwysynów."
Anonim - przeciw zrównywaniu uśmiercania nadmiarowych zarodków w metodzie
in vitro z naturalnymi poronieniami

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tempura.
książka
Dania babci Zosi - dla leniwych ;)
Nać rzodkiewki .
Obieraczki.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »