Strona główna Grupy pl.rec.dom Śmierdzący problem z piekarnikiem....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Śmierdzący problem z piekarnikiem....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-01-08 20:50:22

Temat: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: MK <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

mam śmierdzący problem z piekarnikiem Boscha... Otóż piekarnik ten jest
obłożony jakąś białą wełną/watą. A tą wełnę/watę upodobał sobie ssak
marki mysz, była w pewnym czasie, ale gdzieś przepadła, nie wiem czy
padła ofiarą kota czy też zdechła tam gdzieś...

I teraz ilekroć coś nie jest pieczone po kuchni rozchodzi się dziwny
fetorek... nie wiem co to jest, czy mysie bobki się podgrzewają czy też
sama mysz się gdzieś tam rozkłada i wydaje z siebie nieprzyjemne zapachy...

Co z tym zrobić? Jak wykręciłem piekarnik z szafki to były na nim mysie
bobki i przez szpary w blachach też je widziałem... Dalej gmerać się
bałem, piekarnik jeszcze na gwarancji...

Odczekać aż się rozłoży? Ile to może potrwać? Czy interweniować w
serwisie, żeby może porozkręcali i wymienili tą watę?? Da się ją wogóle
wymienić ? Ile to może kosztować?

Z góry dziękuję za podpowiedzi,


--
Pozdrawiam
MK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-01-09 08:13:14

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: "Tomasz Murgrabia" <p...@m...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fm0noe$8hs$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
> mam śmierdzący problem z piekarnikiem Boscha... Otóż piekarnik ten jest
> obłożony jakąś białą wełną/watą. A tą wełnę/watę upodobał sobie ssak marki
> mysz, była w pewnym czasie, ale gdzieś przepadła, nie wiem czy padła
> ofiarą kota czy też zdechła tam gdzieś...
>
> I teraz ilekroć coś nie jest pieczone po kuchni rozchodzi się dziwny
> fetorek... nie wiem co to jest, czy mysie bobki się podgrzewają czy też
> sama mysz się gdzieś tam rozkłada i wydaje z siebie nieprzyjemne
> zapachy...
>
> Co z tym zrobić? Jak wykręciłem piekarnik z szafki to były na nim mysie
> bobki i przez szpary w blachach też je widziałem... Dalej gmerać się
> bałem, piekarnik jeszcze na gwarancji...
>
> Odczekać aż się rozłoży? Ile to może potrwać? Czy interweniować w
> serwisie, żeby może porozkręcali i wymienili tą watę?? Da się ją wogóle
> wymienić ? Ile to może kosztować?
>
> Z góry dziękuję za podpowiedzi,
Kupki raczej fetorku nie wydzielają, jeżeli jest to już smród który za
każdym razem przeszkadza, to na pewno padła mycha, zanim rozwalisz kuchenkę
to poszukaj czy nie leży w promieniu 2 metrów od kuchenki gdzieś po kątach -
może pomiędzy meblami a ścianą lub pod samymi meblami w szczelinie. Taka
mycha potrafi zasmrodzić całe pomieszczenie i to przez bardzo długi czas -
minimum kilka miesięcy po zapachu nie da się zlokalizować miejsca zalegania.

Wata to albo wełna mineralna albo wata szklana - raczej to pierwsze,
wszystko dodatkowo owinięte grubą folią aluminiową żeby wata nie zmieniła
stanu skupienia. Jakbym miał jakiś tani piekarnik to bym się nie
zastanawiał......... i sam to odrestaurował. Nie wiem czy w budowlance nie
występuje wełna mineralna już z przyklejoną folią alu. Piekarnik i to
Bosha powinien mieć zaklejone krawędzie styku tak aby właśnieżaden gryzoń
bez postarania się nie wlazł pod spód. Z tego co piszesz to raczej tego nie
było.

Można się pokusić o reklamowanie tego w ramach gwarancji, z powodu
niedostatecznego zabezpieczenia otuliny cieplnej piekarnika.
Ale raczej to struganie wariata - no cóż ale jak nie chcesz żeby zabolała
kieszeń to trzeba stosować wszystkie środki aby tego uniknąć.

Te droższe są jeszcze pakowane w blaszane obudowy - więc do tej waty w ogóle
nie ma dostępu.

Serwis - hm, należy spytać czy to robią (tym bardziej że jest gwarancja),
ale nie zdziwię się jak powiedzą że takiej części zamiennej nie ma i trzeba
wymienić całą skrzynkę. :-((

Pozdrowieina
Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-01-09 08:16:36

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

MK pisze:
> Witam,
>
> mam śmierdzący problem z piekarnikiem Boscha... Otóż piekarnik ten jest
> obłożony jakąś białą wełną/watą. A tą wełnę/watę upodobał sobie ssak
> marki mysz, była w pewnym czasie, ale gdzieś przepadła, nie wiem czy
> padła ofiarą kota czy też zdechła tam gdzieś...
>
> I teraz ilekroć coś nie jest pieczone po kuchni rozchodzi się dziwny
> fetorek... nie wiem co to jest, czy mysie bobki się podgrzewają czy też
> sama mysz się gdzieś tam rozkłada i wydaje z siebie nieprzyjemne zapachy...
>
> Co z tym zrobić? Jak wykręciłem piekarnik z szafki to były na nim mysie
> bobki i przez szpary w blachach też je widziałem... Dalej gmerać się
> bałem, piekarnik jeszcze na gwarancji...
>
> Odczekać aż się rozłoży? Ile to może potrwać? Czy interweniować w
> serwisie, żeby może porozkręcali i wymienili tą watę?? Da się ją wogóle
> wymienić ? Ile to może kosztować?
>
> Z góry dziękuję za podpowiedzi,
>
>
Jak na gwarancji, to może jednak serwis, bo inaczej ją stracisz... A tak
swoją drogą... czy producent nie powinien tak skonstruować sprzętu agd,
żeby dostęp takich żyjątek był niemożliwy...? Popróbuj, może uda się
sprawę załatwić w ramach gwarancji. Po prostu reklamuj piekarnik jako
wydający nieprzyjemne zapachy podczas użytkowania i... 'nie wiesz co to
może być'. Oni niech się martwią i naprawiają ;-))). Może przejdzie.
pozdrawiam i życzę powodzenia
robercik-us

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-01-09 16:43:51

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: oshin <o...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 9 Jan 2008 09:13:14 +0100, Tomasz Murgrabia napisał(a):
> Kupki raczej fetorku nie wydzielają, jeżeli jest to już smród który za
> każdym razem przeszkadza, to na pewno padła mycha, zanim rozwalisz kuchenkę
> to poszukaj czy nie leży w promieniu 2 metrów od kuchenki gdzieś po kątach -
> może pomiędzy meblami a ścianą lub pod samymi meblami w szczelinie. Taka
> mycha potrafi zasmrodzić całe pomieszczenie i to przez bardzo długi czas -
> minimum kilka miesięcy po zapachu nie da się zlokalizować miejsca zalegania.

Hę?
Myszy się zamieniają w wysuszone truchełka i nie śmierdzą, w każdym razie
laboratoryjne.
Ta, która padła w akwarium nie śmierdziała i ta która uciekła i została
znaleziona martwa, po długim czasie (frania się wepchnęła między dwie deski
tworzące bok szafy ;/) też nie śmierdziała...

--
oshin
dorota bugla
dopadło mnie - http://oshin.jogger.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-01-09 18:44:15

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: "KR" <r...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"MK" <m...@i...pl> wrote in message
news:fm0noe$8hs$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
>
> mam śmierdzący problem z piekarnikiem Boscha... Otóż piekarnik ten jest
> obłożony jakąś białą wełną/watą. A tą wełnę/watę upodobał sobie ssak marki
> mysz, była w pewnym czasie, ale gdzieś przepadła, nie wiem czy padła
> ofiarą kota czy też zdechła tam gdzieś...


Sprawdź czy mysz nie poprzegryzała jakichś kabli (izolacji ), bo miałem
podobny przypadek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-01-09 21:08:09

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: "Pietrek" <pietrek34 SKASUJ @wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "robercik-us" nabzdurzył:...

Jak na gwarancji, to może jednak serwis, bo inaczej ją stracisz... A tak
swoją drogą... czy producent nie powinien tak skonstruować sprzętu agd,
żeby dostęp takich żyjątek był niemożliwy...? Popróbuj, może uda się
sprawę załatwić w ramach gwarancji. Po prostu reklamuj piekarnik jako
wydający nieprzyjemne zapachy podczas użytkowania i... 'nie wiesz co to
może być'. Oni niech się martwią i naprawiają ;-))). Może przejdzie.


Zapewniam że nie przejdzie. Wystarczy przeczytać warunki gwarancji.

P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-01-09 21:17:21

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: "Pietrek" <pietrek34 SKASUJ @wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Spisz sobie E-NR oraz FD piekarnika i idź zapytac czy aby taka izolacja nie
jest dostepna jako część zamienna. Jesli tak to kup ją (a BSH sobie
liczy...), wymontuj piekarnik, zdejmij starą izolację, wyszoruj śmierdzące
miejsce i załóż jak było.
Spotkałem się z przypadkiem jak gość kupował izolację do Indesita jak kot mu
się wylał na kuchnię i poleciało do środka. Nie pamiętam jakiego środka użył
do znautralizowania zapachu ale udało się. Jakkolwiek izolacja do wymiany.

P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-01-10 09:11:04

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: Michal <m...@i...CIACH.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Sprawdź czy mysz nie poprzegryzała jakichś kabli (izolacji ), bo miałem
> podobny przypadek.
>
Widać, że ta wata jest "poryta". Piekarnik ma obudowę metalową, ale ta
metalowa "puszka" ma mnóstwo otworów wentylacyjnych, więc mysz spokojnie
przeszła do środka.

W wacie widać bobki, co mogłem wyciągnąłem odkurzaczem. Na górze obudowy
widoczne były też rdzawe plamy - czyżby siusiu?

Kable/ izolacja wyglądają na całe.

Pozdrawiam,
MK z śmierdzącym piekarnikiem....



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-01-10 11:30:32

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: Pawel Muszynski <p...@b...wytnijto.org> szukaj wiadomości tego autora

oshin pisze:
> Dnia Wed, 9 Jan 2008 09:13:14 +0100, Tomasz Murgrabia napisał(a):
>> Kupki raczej fetorku nie wydzielają, jeżeli jest to już smród który za
>> każdym razem przeszkadza, to na pewno padła mycha, zanim rozwalisz kuchenkę
>> to poszukaj czy nie leży w promieniu 2 metrów od kuchenki gdzieś po kątach -
>> może pomiędzy meblami a ścianą lub pod samymi meblami w szczelinie. Taka
>> mycha potrafi zasmrodzić całe pomieszczenie i to przez bardzo długi czas -
>> minimum kilka miesięcy po zapachu nie da się zlokalizować miejsca zalegania.
>
> Hę?
> Myszy się zamieniają w wysuszone truchełka i nie śmierdzą, w każdym razie
> laboratoryjne.
> Ta, która padła w akwarium nie śmierdziała i ta która uciekła i została
> znaleziona martwa, po długim czasie (frania się wepchnęła między dwie deski
> tworzące bok szafy ;/) też nie śmierdziała...
>
Pytanie, czy by nie śmierdziała jakby ja podgrzać ...

--
Paweł Muszyński

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-01-10 12:18:42

Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: "Tomasz Murgrabia" <p...@m...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "oshin" <o...@g...com> napisał w wiadomości
news:3eucvpl1apfr.1ml6orww46imd$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 9 Jan 2008 09:13:14 +0100, Tomasz Murgrabia napisał(a):
>> Kupki raczej fetorku nie wydzielają, jeżeli jest to już smród który za
>> każdym razem przeszkadza, to na pewno padła mycha, zanim rozwalisz
>> kuchenkę
>> to poszukaj czy nie leży w promieniu 2 metrów od kuchenki gdzieś po
>> kątach -
>> może pomiędzy meblami a ścianą lub pod samymi meblami w szczelinie. Taka
>> mycha potrafi zasmrodzić całe pomieszczenie i to przez bardzo długi
>> czas -
>> minimum kilka miesięcy po zapachu nie da się zlokalizować miejsca
>> zalegania.
>
> Hę?
> Myszy się zamieniają w wysuszone truchełka i nie śmierdzą, w każdym razie
> laboratoryjne.
> Ta, która padła w akwarium nie śmierdziała i ta która uciekła i została
> znaleziona martwa, po długim czasie (frania się wepchnęła między dwie
> deski
> tworzące bok szafy ;/) też nie śmierdziała...

No cóż - gratuluję świeżego powietrza i braku kłopotów z gryzoniami.

Ja osobiście wynajmowałem w Gorzowie mieszkanie przez 2 miesiące - w jednym
pokoju waliło bardzo smacznie przez cały czas.
Po roku jak tam pojechałem już tak nie śmierdziało - ale dało się wyczuć
starą woń.
A jak mi w zakładzie kuna jakąś padlinę na podsufitce zostawiła?
Przez tydzień nie dało się w pomieszczeniu wytrzymać - potem chyba kuna
zabrała zdobycz 60 metrów dalej - czasami jak w lecie ciągnę kable pod
dachem (pomiędzy sufitem a dachem jest przestrzeń z wełną mineralną - trzeba
na czworakach lub na kucaka chodzić w masce) - to nieźle tam pachnie :-)
Kuna łapie sroki i wiele innej padliny. A ciężko ją wytępić.

Zależy co się z myszą stanie - jeżeli zacznie wysychać - to może i nie czuć,
ale jeżeli zaczną ją jeść robaki to masakra - wszystko potrafi długi czas
jeszcze pachnieć... :-)

Pozdrowienia
Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zabudowa licznika gazu w mieszkaniu
lodówka whirlpool problem
plyta gazowa mastercook i jak to czyscic?
czujki pożarowe i czadu
Grube deski drewniane

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »