Suknia szydełkowa.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39

31. Data: 2009-05-17 13:01:38

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: Kaska27s <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> :-)
>
>> Pomysł na rękaw wykrystalizuje się w trakcie pracy, chyba teraz nie da
>> się
>> tego przewidzieć. Dzięki za fotkę. Powodzenia, Maria
>
> Dzięki za obejrzenie. Sam wzór nie jest może zbyt odkrywczy, po prostu
> jest
> roślinny (o to mi chodziło), dosyć płaski, elastyczny, a jednak i dosyć
> solidnie spleciony, nie rozciaga się, bardzo dobrze go opanowałam i nie
> sprawi mi kłopotu przy kształtowaniu wszelkich podkrojów pach i talii - z
> szydełkowym, przyznam, miałabym kłopot w tym względzie.
> Natomiast największe znaczenie ma, że ta konkretna BARDZO (czego nie
> widac
> na skanie) błyszcząca i mieniąca się włóczka i delikatna, trochę też
> reliefowa faktura wzoru w naturze wygląda niesamowicie efektownie, wręcz
> zawrót głowy - przy sztucznym świetle zwłaszcza, a przeciez to właśnie
> suknia na wieczór :-)
>
> Pozdrawiam Cię i wszystkie inne życzliwe ciekawskie :-)

tak sobie mysle jak rozwiazac rekawki i moim skromnym zdaniem mozna zrobic
krotki rekawek lub na ramiaczkach i do tego bolerko jako same rekawy
polaczone pleckami i wtedy widac ladnie przod sukienki
pozdrawiam kasias

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

32. Data: 2009-05-18 15:05:24

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 17 May 2009 15:01:38 +0200, Kaska27s napisał(a):

> tak sobie mysle jak rozwiazac rekawki i moim skromnym zdaniem mozna zrobic
> krotki rekawek lub na ramiaczkach i do tego bolerko jako same rekawy
> polaczone pleckami i wtedy widac ladnie przod sukienki
> pozdrawiam kasias

A żebyś wiedziała, że właśnie o tym myślę :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

33. Data: 2009-05-18 15:15:07

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 17 May 2009 00:19:52 +0200, Abigeil napisał(a):

> ech...
> a ja tylko siędzę, patrzę w ekran, pazury obgryzam z zazdrości :-(
> ja nie mam cierpliwości na nic większego niż lalka barbie :-( a i tak masa
> tego czeka na pozszywanie :-( ale to pewnie dlatego że 14 igłę w tym roku
> zgubiłam :-( moje panie w pasmanterii ąmieją się jak mnie widzą w drzwaich
> sklepu :-(
>
> Ikselko, dorzuć jescze parę linków do Twoich arcydzieł... mało-siwa jestem a
> tak to już równo osiwieję... ze złości, że nie mam tyle ciepliwości :-(

E tam, zaraz tam ze złości: po prostu jeszcze Cię należycie nie
"przyparło", aby coś koniecznie mieć :-)
Dzięki za uznanie - te moje nieliczne robótki to takie tam rzeczy, które
powstają, jak mi coś czasem odbije zachciankowo, więc wtedy cierpliwość mam
tylko na tej na zasadzie, że zachcianka jest bardzo silna. Ale mam parę
rzeczy jeszcze do pokazania - tylko nie mogę się jakoś zebrać do
naciągnięcia serwety szydelkowej owalnej, którą na pewno pokażę, ale
jeszcze troche to potrwa (nie mam na czym naciągnąć, więc chyba wyprawię
się po specjalną płytę do tego celu, do Castoramy); zielone bikini córki,
chusta szydełkowa czarna i coś ze dwie serwetki czekają na pokazanie. Aha -
i zaczęte zasłonki w aniołki do kuchni (nic do przodu się w nich nie
ruszyło od tamtej pory, mój kochany Gościu, ale skończę, skończę w tym
roku, jak przeżyję wesele córki - to pozwalam sobie zamieścić jako
usprawiedliwienie skierowane do pewnej przesympatycznej Robótkowiczki,
która mnie niegdyś odwiedziła i widziała owe dziełko w trakcie roboty).

Pozdrawiam :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

34. Data: 2009-05-18 21:07:32

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: czeremcha <c...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czekam na kolejne odcinki serialu o sukni ;-)

Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

35. Data: 2009-05-18 22:56:40

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 18 May 2009 14:07:32 -0700 (PDT), czeremcha napisał(a):

> Czekam na kolejne odcinki serialu o sukni ;-)

He, he, zmiany, zmiany, jak to zwykle podczas robótkowania - zdaje się, że
efekt końcowy prześcignie prototyp, nie chwaląc się ;-P

PS. Co do podszewki: stwierdziłam, że nie ma sensu jej szyć i jeszcze pod
spód zakładać kolejne warstwy - bieliznę; lepiej zamówić fajny body-liner w
kolorze cielistym, z wbudowanym bra... Świetne body-linery cieliste są w
Amazonie. Chyba ze 2 godziny oglądałam :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

36. Data: 2009-05-18 23:08:40

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 19 May 2009 00:56:40 +0200, Ikselka napisał(a):

> (...)Świetne body-linery cieliste są w
> Amazonie. Chyba ze 2 godziny oglądałam :-)

Chodzi o ten, np. :
http://www.amazon.com/Flexees-Control-Strapless-Conv
ertible-3741/dp/B000IN58HY/ref=pd_rhf_p_t_3?ie=UTF8&
qid=1242687944&sr=1-2

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

37. Data: 2009-05-20 16:58:23

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 19 May 2009 01:08:40 +0200, Ikselka napisał(a):

> Dnia Tue, 19 May 2009 00:56:40 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> (...)Świetne body-linery cieliste są w
>> Amazonie. Chyba ze 2 godziny oglądałam :-)
>
> Chodzi o ten, np. :
> http://www.amazon.com/Flexees-Control-Strapless-Conv
ertible-3741/dp/B000IN58HY/ref=pd_rhf_p_t_3?ie=UTF8&
qid=1242687944&sr=1-2

Zamówiłam. I trochę innej bielizny też - jak szaleć, to szaleć. Pewnie
przywalą cło - na pewno będę płakać i zgrzytać zębami, a niech tam, raz
kozie... ale w brytyjskim ani niemieckim "Amazonie" nie ma tego
body-linera, tylko jakieś inne, bez wbudowanego biustonosza i w ogóle nie
to.

Sukienka rośnie... niedługo będę "wyrabiać" talię...
Robię równocześnie przód i tył, aby identycznie ujmować i dodawać oczka
podczas zaokraglania bioder i talii, więc przybywa baaardzo powoli - to w
końcu "trójkowa" robótka, nie spodziewajcie się więc Bóg wie jakich
przyspieszeń, poza tym robię "na oko", bez schematu, na pamięć (już mam na
koncie jedną kieckę o linii blisko ciałka - wyszła świetnie, do pokazania
także w bliżej nieokreslonej przyszłosci kiedy schudnę jeszcze troszkę) -
ktoś doceni?
;-)
Kiedy obie części skończę, upnę na kocu i pokażę. Plecki nie takie
głębokie, jak w prototypie - ich głębokość zależeć będzie od tego
zamówionego body-linera. Ale i tak będzie sexy - tylko jeszcze zrzucę ze
dwa kilo (ale nie więcej!) do października. Co tam dla mnie schudnąć te
mizerne 2 kilo - sporo ponad rok temu schudłam (ćwicząc!) 6-7 kg w miesiąc!
- zdolna jestem, co? No to cóż - zamiast kolacji idę na steper na pół
godziny... a potem do robótki :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

38. Data: 2009-05-21 13:58:36

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: "Abigeil" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości

(już mam na
> koncie jedną kieckę o linii blisko ciałka - wyszła świetnie, do pokazania
> także w bliżej nieokreslonej przyszłosci kiedy schudnę jeszcze troszkę) -

Dawaj kieckę!!!
Na sobie!
Jak schudniesz będzie wisieć, a teraz będzie apetycznie ;-D

I tak jestem grubsiejsza od Ciebie - w tramwajach miejsca mi ustępują bo
myślą że w ciąży jestem ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

39. Data: 2009-05-21 17:57:35

Temat: Re: Suknia szydełkowa.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 21 May 2009 15:58:36 +0200, Abigeil napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>
> (już mam na
>> koncie jedną kieckę o linii blisko ciałka - wyszła świetnie, do pokazania
>> także w bliżej nieokreslonej przyszłosci kiedy schudnę jeszcze troszkę) -
>
> Dawaj kieckę!!!
> Na sobie!
> Jak schudniesz będzie wisieć, a teraz będzie apetycznie ;-D

Dobra, no to poszukam, bo upchnięta starannie - boszszsz, może więc chociaż
po remoncie, bo mnie te kartony przywaliły...

>
> I tak jestem grubsiejsza od Ciebie - w tramwajach miejsca mi ustępują bo
> myślą że w ciąży jestem ;-)

Jejku, to musi być ale przyjemne! - lepiej być młodszą a grubszą, niż
starszą a chudszą - ja tam chętnie bym była co rusz posądzana o ciążę, ale
to se chyba niewrati, choc i owszem, zdarza się, zdarza, to i mnie zdarzyć
się jeszcze może - wtedy tobym chyba tylko tramwajami jeździła (ale cóż,
kiedy w Kielcach ich nie maaaaaa....) :-D