Jakiś czas temu poznałam uroki sauny i zachwycona korzystam z niej ochoczo.
Więc może jeszcze jakieś panie zachęcę.

Skóra po saunie jest oczyszczona, gładka, jędrna, lepiej ukrwiona, promienna
tak, że żadne maseczki/kremy/balsamy się nie umywają no i żadnych maseczek
efekty nie są tak długotrwałe. Pory są pięknie oczyszczone i zamknięte na
dość długo.
Jak dołoży się do tego jakuzzi (? jak to się pisze? :-/) a właściwie
whirpool (wanna z lekko ciepława wodą, kotłująca się od bombelków powietrza
i biczów wodnych), to dosłownie cuda się dzieją z ciałem - polecam
zwłaszcza paniom spiętym , zestresowanym i z problemami gęsiej skórki -
normalnie masaż z ujędrnianiem i psychoterapią ;-))) w jednym, a zmiana
temperatur (sauna, prysznic, jakuzzi) powoduje piękne napięcie się i
ujędrnienie skóry
O relaksie i wypoczynku nawet nie będę wspominać. Godzina saun daje mi tyle
co tydzień wczasów.
Dorzućcie do tego jeszcze ogólne oczyszczanie się organizmu.

Niestety, ze smutkiem obserwuję, że o ile mężczyźni korzystają z sauny
ochoczo i licznie, o tyle kobiety są tam wręcz rzadkością.
Na ogół facetów jest 5 razy więcej niż kobiet!

Więc czemu babeczki skąpicie sobie takich zbawiennych dla urody luksusów?
Wstydzicie się? Nie ma czego - naprawdę - wcale nie trzeba być nago jeśli to
problem, można być toples, albo w 2 częściowym kostiumie, widziałam nawet
starszą panią w kostiumie jednoczęściowym. Każdy chodzi jak ma ochotę,
nikogo obsługa nie goni, żeby majtki zdjął.

i dla zachęty - w "świecie saun" w sopockim Aquaparku jest do wyboru 8
rodzai saun w tym sauna błotna, sauna aromatyczna, sauny suche i parowe o
różnych temperaturach - dla mięczaków sauna gdzie temp nie przekracza 45
ctC, dla twardzieli 100st!, dokupić można sobie kilka rodzai masaży na całe
ciało, lub wybrane partie w tym antycelulitowy, jest solarium.
Koszty nie są tragiczne -orientacyjnie podam, że godzinna wejściówka w
Sopocie to raptem 22zł - ma się za to dostęp do wszystkich saun (tylko kulki
błota dokupuje się osobno) i jakuzzi. Masaże , solarium płatne osobno.

Sowa

Aha - jeszcze jedno, puchaty upiera się, że kobiety mało chodzą bo się
wstydzą, więc może to komuś pomoże: nikt tam się głupio nie gapi i nigdzie
nie "zagląda", obsługa kręci się dyskretnie więc jakby co, to się można iść
poskarżyć i wyprowadzą delikwenta (regulamin sauny jasno określa
niepożądaność jakichkolwiek zachowań "niemoralnych" lub krepujących dla
współużytkowników), nie tylko szczupłe i wystrzałowe laski tam chodzą -
chodzą tam normalne babki, i szczupłe i puszyste, stare i młode, opalone i
białe jak młynarzówny, to nie wybieg modelek, tylko sauna.