« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2012-02-01 10:39:36
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.W dniu 2012-02-01 02:00, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 31 Jan 2012 16:52:37 -0800 (PST), glob napisał(a):
>
>> Dlatego że kk doi państwo i nie ma na przedszkola i źłobki,
>
> Nie ma na przedszkola i żłobki, bo taka jest polityka RZĄDU - żeby kobiety
> siedziały w domu i nie pchały się do pracy, której też NIE MA.
... jasne, wszystkiemu winien rząd ...
... a jak przyjdzie PiS + LPR to zmienią politykę i problemy szybko
znikną ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2012-02-01 10:48:38
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-01-31 19:53, Ikselka pisze:
> > Dnia Mon, 30 Jan 2012 21:05:56 -0800 (PST), glob napisaďż˝(a):
> >
> >> A tu si� m�odzi zbuntowali nie chc� rodzi�.
> >
> > Na z�os� mamie utn� sobie ucho. To tego typu postawy.
> > Co za g�upota. Sami sobie podcinaj� ga�a�, na kt�rej siedz�...
>
> To wcale nie jest takie oczywiste. Rozw�j nowych technologii,
> w tym robotyki powoduje, �e coraz wi�kszy udzia� w wytworzeniu
> PKB maj� maszyny i ich praca, a ludzi do ich obs�ugi
> potrzeba coraz mniej (za to wymagane sďż˝ wysokie kwalifikacje)
>
> �yjemy w czasach, w kt�rych tradycyjne zasady s� niepewne.
>
> Mo�e si� np. okaza�, �e z punktu widzenia wsp�lnego
> dobrobytu naszych (pra)wnuk�w i nas samych na emeryturach
> najw�a�ciwsze jest anga�owanie si� nie w rodzenie wielu
> dzieci, ale przede wszystkim w kszta�cenie, w szczeg�lno�ci
> np. k�adzenie nacisku na optymalizacj� zu�ycia energii
> przez maszyny - bo to b�dzie nas w przysz�o�ci najbardziej
> bole�, je�li tego nie rozwi��emy. Efekt cieplarniany
> to jeden z odprysk�w tej problematyki, innym jest
> wzrost cen ziem uprawnych i �ywno�ci (zagarnianych przez
> uprawy energetyczne).
>
> Po co rodzi� du�o dzieci, je�li ju� teraz wiadomo, �e
> wszyscy b�dziemy musieli walczy�(cenowo) o "�ywno��"
> z maszynami ? Lepiej dopasowaďż˝ liczbďż˝ dzieci do
> sytuacji, tak, �eby r�ni konsumenci zasob�w naszej planety
> pozostawali w r�wnowadze i wspierali si� nawzajem, ni�
> �eby �yli w napi�tej rywalizacji.
Nie, nie zabraknie pracy przez maszyny, z każdym wynalazkiem otwierają
się nowe możliwości i regiony rozwojowe. Cywilizacja się jedynie
zmienia w technologiczą i ta zmiana otwiera ludziom nowe możliwości i
kierunki rozwoju. Weź Japonie, która jest super rozwinięta
technologicznie. W wielu technopolis( miasto nowoczesnych technologii)
są fabryki gdzie już pracują roboty, ale żeby one funkcjonowały trzeba
było i jest potrzebnych wielu informatyków, techników, cybernetyków,
matematyków itd itd.
Napewno spada ilość dzieci, bo jest długi czas potrzebny aby w takiej
technice mieć rozeznanie, ale Polska to nie Japonia. Tu po prostu
prowadzi się złą politykę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2012-02-01 11:16:30
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.W dniu 2012-02-01 11:48, glob pisze:
> Nie, nie zabraknie pracy przez maszyny, z każdym wynalazkiem otwierają
> się nowe możliwości i regiony rozwojowe. Cywilizacja się jedynie
> zmienia w technologiczą i ta zmiana otwiera ludziom nowe możliwości i
> kierunki rozwoju. Weź Japonie, która jest super rozwinięta
> technologicznie. W wielu technopolis( miasto nowoczesnych technologii)
> są fabryki gdzie już pracują roboty, ale żeby one funkcjonowały trzeba
> było i jest potrzebnych wielu informatyków, techników, cybernetyków,
> matematyków itd itd.
> Napewno spada ilość dzieci, bo jest długi czas potrzebny aby w takiej
> technice mieć rozeznanie, ale Polska to nie Japonia. Tu po prostu
> prowadzi się złą politykę.
Myśl konkretnymi liczbami, nie ogólnikami. Proporcjami - ilu
cybernetyków a ilu rolników.
Pooglądaj sobie na Discovery Science, jak wygląda produkcja
w dużych zakładach pracy w USA, programy typu 'Jak to jest zrobione'.
To są kilometry hal wypełnionych maszynami, ludzi tam niewielu.
W Polsce też zresztą - wystarczy zajść do jakiejkolwiek hodowli
bydła i się zastanowić ilu kiedyś rolników musiało pracować
żeby wydoić te krowy, a dzisiaj ?
Albo obejrzeć sobie zakłady przetwórstwa jabłek (których jesteśmy
eksporterem). Kilometry taśm, płuczek, obieraków, ludzi na horyzoncie
nie widać. Ilu ludzi kiedyś musiałoby pracować nad tymi jabłkami ?
Albo fabryka frytek w okolicach Lęborka.
Albo największe fabryki pizzy w USA - wszystko zautomatyzowane.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2012-02-01 11:30:54
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-01 11:48, glob pisze:
>
> > Nie, nie zabraknie pracy przez maszyny, z ka�dym wynalazkiem otwieraj�
> > si� nowe mo�liwo�ci i regiony rozwojowe. Cywilizacja si� jedynie
> > zmienia w technologicz� i ta zmiana otwiera ludziom nowe mo�liwo�ci i
> > kierunki rozwoju. We� Japonie, kt�ra jest super rozwini�ta
> > technologicznie. W wielu technopolis( miasto nowoczesnych technologii)
> > s� fabryki gdzie ju� pracuj� roboty, ale �eby one funkcjonowa�y trzeba
> > by�o i jest potrzebnych wielu informatyk�w, technik�w, cybernetyk�w,
> > matematyk�w itd itd.
> > Napewno spada ilo�� dzieci, bo jest d�ugi czas potrzebny aby w takiej
> > technice mieďż˝ rozeznanie, ale Polska to nie Japonia. Tu po prostu
> > prowadzi si� z�� polityk�.
>
> My�l konkretnymi liczbami, nie og�lnikami. Proporcjami - ilu
> cybernetyk�w a ilu rolnik�w.
> Poogl�daj sobie na Discovery Science, jak wygl�da produkcja
> w du�ych zak�adach pracy w USA, programy typu 'Jak to jest zrobione'.
> To s� kilometry hal wype�nionych maszynami, ludzi tam niewielu.
> W Polsce te� zreszt� - wystarczy zaj�� do jakiejkolwiek hodowli
> byd�a i si� zastanowi� ilu kiedy� rolnik�w musia�o pracowa�
> �eby wydoi� te krowy, a dzisiaj ?
> Albo obejrze� sobie zak�ady przetw�rstwa jab�ek (kt�rych jeste�my
> eksporterem). Kilometry ta�m, p�uczek, obierak�w, ludzi na horyzoncie
> nie wida�. Ilu ludzi kiedy� musia�oby pracowa� nad tymi jab�kami ?
> Albo fabryka frytek w okolicach L�borka.
> Albo najwi�ksze fabryki pizzy w USA - wszystko zautomatyzowane.
Ale ja znam tą teoryjkę- mitologię. Ludzie w czasie rewolucji
przemysłowej też dokładnie tak histeryzowali, bo się jedynie
zmieniało, a następnie cała bezrobotna wiocha znalazła w fabryce
zatrudnienie i przecież maszyny już wyręczały i co ..żeby to działo
trzeba było kupy ludzi. Jedynie co się zmieniło to szybkość produkcji.
Więc z nowymi technologiami też rozwój przyśpieszy najprawdopodobniej
i będzie masa nowych produktów i masa ludzi produkujących ,
sprzedających, logistycznych przy większej wydajności superkomuterów i
robotów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2012-02-01 11:40:18
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.W dniu 2012-02-01 12:30, glob pisze:
> Ale ja znam tą teoryjkę- mitologię. Ludzie w czasie rewolucji
> przemysłowej też dokładnie tak histeryzowali, bo się jedynie
> zmieniało, a następnie cała bezrobotna wiocha znalazła w fabryce
> zatrudnienie i przecież maszyny już wyręczały i co ..żeby to działo
> trzeba było kupy ludzi. Jedynie co się zmieniło to szybkość produkcji.
> Więc z nowymi technologiami też rozwój przyśpieszy najprawdopodobniej
> i będzie masa nowych produktów i masa ludzi produkujących ,
> sprzedających, logistycznych przy większej wydajności superkomuterów i
> robotów.
To były czasy urbanizacji, kiedy ludzie ze wsi masowo przenosili
się do miast albo wsie przekształcały się w fabryczne miasteczka.
Potem była faza rozwoju usług i ta faza trwa do dzisiaj - coraz
mniej ludzi pracuje w przemyśle, a coraz więcej pracuje na rzecz
najróżniejszych usług, coraz bardziej wirtualnych. Tak mi przy okazji
wyskoczyło: projekt MineCraft i masa gier online.
To są fajne rzeczy - ale też bardzo wrażliwe na kryzysy. Im bardziej
to wszystko jest wirtualne, tym mniejsze bezpieczeństwo stałego
dochodu i stabilności prawnej (i tu wychodzi Ci np. ACTA).
I tym łatwiej jest z tego zrezygnować (czyli w czasach kryzysu
najszybciej traci klienta).
Z jednej strony dobrze mówisz, że jest cała masa nowych produktów
a z drugiej chyba nie zauważasz, jak niestabilne one dają zatrudnienie
i dochody, choćby ze względu właśnie na brak jasnych regulacji
prawnych w 'wirtualnej rzeczywistości'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2012-02-01 12:11:37
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Wiadomość:
zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-01 12:30, glob pisze:
>
> > Ale ja znam tďż˝ teoryjkďż˝- mitologiďż˝. Ludzie w czasie rewolucji
> > przemys�owej te� dok�adnie tak histeryzowali, bo si� jedynie
> > zmienia�o, a nast�pnie ca�a bezrobotna wiocha znalaz�a w fabryce
> > zatrudnienie i przecie� maszyny ju� wyr�cza�y i co ..�eby to dzia�o
> > trzeba by�o kupy ludzi. Jedynie co si� zmieni�o to szybko�� produkcji.
> > Wi�c z nowymi technologiami te� rozw�j przy�pieszy najprawdopodobniej
> > i b�dzie masa nowych produkt�w i masa ludzi produkuj�cych ,
> > sprzedaj�cych, logistycznych przy wi�kszej wydajno�ci superkomuter�w i
> > robot�w.
>
> To by�y czasy urbanizacji, kiedy ludzie ze wsi masowo przenosili
> si� do miast albo wsie przekszta�ca�y si� w fabryczne miasteczka.
>
> Potem by�a faza rozwoju us�ug i ta faza trwa do dzisiaj - coraz
> mniej ludzi pracuje w przemy�le, a coraz wi�cej pracuje na rzecz
> najr�niejszych us�ug, coraz bardziej wirtualnych. Tak mi przy okazji
> wyskoczy�o: projekt MineCraft i masa gier online.
>
> To s� fajne rzeczy - ale te� bardzo wra�liwe na kryzysy. Im bardziej
> to wszystko jest wirtualne, tym mniejsze bezpiecze�stwo sta�ego
> dochodu i stabilno�ci prawnej (i tu wychodzi Ci np. ACTA).
> I tym �atwiej jest z tego zrezygnowa� (czyli w czasach kryzysu
> najszybciej traci klienta).
>
> Z jednej strony dobrze m�wisz, �e jest ca�a masa nowych produkt�w
> a z drugiej chyba nie zauwa�asz, jak niestabilne one daj� zatrudnienie
> i dochody, cho�by ze wzgl�du w�a�nie na brak jasnych regulacji
> prawnych w 'wirtualnej rzeczywisto�ci'.
Chwiejne zarobki mówisz, kiedyś było gorzej, dzieci w kopalniach
pracowały za grosze. Dziewczynki w wieku szesnastu lat nie wiedziały
co to okres, będące w stosunkach od 6 lat, bo kopalnia i ciężka praca
hamowały rozwój, ale to była jedyna nadzieja aby nie zdechły pod
murami kopalni z głodu . I dokładnie wątpie aby ludzie przypuszczali
jakie to wszystko wywoła zmiany, a gdybali o wielkich maszynach
odbierających miejsca pracy. Gdybali dokładnie naodwrót niż było. Bo
jak do studni by nabrać wody potrzebna była jedna osoba, to teraz bez
tysiąca osób tej wody się nie napijesz, bo wydobycie, opakowanie,
maszyny wydobywcze, ktoś buduje silniki do maszyn, błotniki, łopaty.
Inny udoskonala stal maszyny, dystrybucja, samochody, paczki. Kurwa
zeświruje. Moim zdaniem nastąpi jedynie przeskok w niewiadomym
kierunku obecnie, który poraz kolejny zapoczątkuje to co za rewolucji
przemysłowej. Po prostu świat będzie inny a nie bezrobotny.
Zawsze się znajdzie tysiąc humanistów piszących że nowy robot się nad
nimi sadyści, tysiąc prawników oskarżających robota Nr 4567 Adolf.
Tysiącu oburzonych skarżących prawników że oskarżają Adolfa-
mitologcznego bohatera i sieć neronalną budowaną na bazie prawdziwego
historycznego Adolfa, tysiące przeciwników oskarżających oskarżających
oskarżających Adolfa i to wszystko będzie zapakowane w nowej
technologi holograficznej za którą stoi milion fizyków kwantowych,
informatyków, zawsze jakiś pasożytów itd itd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2012-02-01 12:55:43
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.W dniu 2012-02-01 13:11, glob pisze:
> Chwiejne zarobki mówisz, kiedyś było gorzej, dzieci w kopalniach
> pracowały za grosze. Dziewczynki w wieku szesnastu lat nie wiedziały
Masz rację, generalnie było gorzej.
> zeświruje. Moim zdaniem nastąpi jedynie przeskok
Zgodzę się z Tobą. Ale pamietaj o takim powiedzeniu: rewolucja pożera
swoje własne dzieci.
> w niewiadomym kierunku obecnie
... i nie jest to kierunek tak do końca niewiadomy, w krótszej
perspektywie można sporo o nim powiedzieć.
M.in. afera ACTA właśnie rzuca trochę światła.
Jak zauważyłeś - ACTA to coś, na czym bardzo zależy USA.
A USA to największy, najbardziej rozwinięty rynek nowoczesnych
technologii, w tym wielki rynek i EKSPORTER wirtualnych
usług. Tak wirtualnych, że my wielu z nich nie jesteśmy
jeszcze w stanie skonsumować (bo np. mamy zbyt słabo rozwinięte
usługi płatności elektronicznych, za słabą integrację bankowości
z portalami społecznościowymi czy coś w tym rodzaju). Pominę
temat Japonii. ACTA jest potrzebne USA jako jedno z narzędzi
wychodzenia z kryzysu, kryzysu sektora wirtualnych usług
w szczególności - bo oni dominują w tym obszarze i oni
muszą najbardziej pilnować bezpieczeństwa w tym obszarze.
W obszarze patentów itp. ACTA jest bezpośrednią konsekwencją
przesunięcia gospodarki w obszar wirtualny, w obszar
własności i produktów intelektualnych.
Dla odmiany weź teraz Polskę i Hiszpanię i wstaw w środek
siebie.
Polskę kryzys omija - m.in. dzięki temu, że budujemy
autostrady i stadiony na euro. Sam jesteś beneficjentem:
dostałeś pracę dzięki temu, że była praca dla twoich rąk.
Trzymamy się dzięki temu, że jest u nas dużo 'starej'
roboty do wykonania i to napędza gospodarkę.
A teraz postaw się w roli Hiszpana, który ma już wszystkie
autostrady wybudowane i to nawet w nadmiarze. Nie ma tam
już dla niego pracy tego rodzaju. Na czym Ty byś zarabiał
mieszkając w Hiszpanii ? Jakie wirtualne usługi chciałbyś
produkować i z nich żyć ? To jest m.in. problem Hiszpanów
i rozwiniętej Europy. Z USA konkurować jest ciężko, bo
dobrze pilnują swoich interesów. Choć czasem się udaje jakiś
Almodovar czy Wiedźmin. Może więc lepiej razem z USA
doić Chińczyków. Tylko Chińczyk zaczyna leniwieć i woli
już robić na siebie. Co dalej ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2012-02-01 13:16:47
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.glob wrote:
>
> Nie, nie zabraknie pracy przez maszyny,
Nic bardziej blednego. O tym ze maszyny odbieraja srodki do zycia to
wiedzieli juz w momencie nastania wieku "zelaza i pary" kiedy to
wiekszosc rzemieslnikow poszla z torbami. Pracy nie tylko ze zabraknie
ale juz brakuje, tylko niektorzy zaslepieni wiara w technologie tego nie
chca widziec. Jeszcze nie tak dawno, byly czasy kiedy osobnik od chwili
wejscia w wiek produkcyjny do emerytury "przykrecal kola do auta na
tasmie montazowej" (".....", znaczy wstaw tu jakakolwiek prace) i zyl i
utrzymywal rodzine we wzglednym dostatku. A dzisiaj? O ile jeszcze ten
ktos jeszcze zyje to klepie biede na zasilku bo "kola na tasmie"
przykreca robot. Ewentualna rada: to niech sie przekwalifikuje na
cybernetyka jest tylko unikiem majacym wykazac ze to jego wina a nie
"maszyn" ze nie ma co jesc.
z każdym wynalazkiem otwierają
> się nowe możliwości i regiony rozwojowe.
Tak dla kilku wybranych.Reszta bez wzgledu na kwalifikacje stoi przed
posredniakiem.
Cywilizacja się jedynie
> zmienia w technologiczą i ta zmiana otwiera ludziom nowe możliwości i
> kierunki rozwoju.
Do czasu i dla kilku wybranych. Ewentualnie okaze sie ze ludzie sa
elementem dodatkowym do maszyn.Wlasciwie to w wielu wypadkach kiedy to
praca wykonywana jest przez maszyna, a jedynym zadaniem czlowieka jest
dbalosc o pelna sprawnosc maszyny, ludzie juz sa dodatkiem do maszyny.
Problem zacznie sie wtedy gdy maszyny uznaja, ze czlowiek jest
przeszkoda w dalszym ich swobodnym rozwoju i jako taki powinien zostac
wyeliminowany albo dla maksymalnego wykorzystania uzbrojany w
kontrolujacego chipa. :-).
Weź Japonie, która jest super rozwinięta
> technologicznie. W wielu technopolis( miasto nowoczesnych technologii)
> są fabryki gdzie już pracują roboty,
Zapomniales spostrzec ze w takiej fabryce zniknely setki a moze tysiace
pozycji. Nie ma tam ani jednego robotnika produkcyjnego. Jest tylko
administracja i utrzymanie ruchu - ktore i tak zawsze tam bylo.
Widzialem taka fabryke. Roboty nie potrzebuja swiatla. Dla oszczednosci
w takiej fabryce w nocy jest ciemno.Jedyne swiatlo to latarka. Na
nocnej zmianie chodzi jeden moze 2 nazwal bym ich "zywe alarmy" z
latarka w rece patrzac czy wszystko sie kreci. Jak cos padnie, wzywa
utrzymanie ruchu.
ale żeby one funkcjonowały trzeba
> było i jest potrzebnych wielu informatyków, techników, cybernetyków,
> matematyków itd itd.
Niewatpliwie. Tylko ze w/w "wielu" jest znacznie, znacznie (dziesiatki,
setki a moze i tysiace) razy mniej niz w czasie gdy czlowiek a nie
komputer stal np przy obrabiarce.
> Napewno spada ilość dzieci, bo jest długi czas potrzebny aby w takiej
> technice mieć rozeznanie,
Ha haha Masz na mysli technike robienia dzieci:-))
A tak na serio.Ciekawy wniosek. Co ma wspolnego ilosc dzieci z dlugim
czasem potrzebnym na rozeznanie sie w technice?
ale Polska to nie Japonia. Tu po prostu
> prowadzi się złą politykę.
Z punktu widzenia jak sie komu zyje to watpie zeby jakikolwiek
przecietny Polak chcial zamienic swoje zycie na zycie przecietnego
Japonczyka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2012-02-01 13:32:48
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.glob wrote:
>
> Ale ja znam tą teoryjkę- mitologię. Ludzie w czasie rewolucji
> przemysłowej też dokładnie tak histeryzowali, bo się jedynie
> zmieniało, a następnie cała bezrobotna wiocha znalazła w fabryce
> zatrudnienie i przecież maszyny już wyręczały i co ..żeby to działo
> trzeba było kupy ludzi. Jedynie co się zmieniło to szybkość produkcji.
Zmienilo sie to ze niezalezny czlowiek stracil wolnosc. Z wolnego
niezaleznego rzemieslnika zmuszony zostal zostac dodatkiem do maszyny na
lasce i nielasce pracodawcy w brudzie,halasie i smrodzie fabryki.
Pobudka na dzwiek fabrycznej syreny, oderwac sie od maszyny zeby sie
odlac w/g syreny, do domu po xyz godzinach wyczerpujacej pracy w tempie
narzuconym przez szybkosc tasmy montazowej na dzwiek fabrycznej syreny.
Bez wzgledu na zawod,kwalifikacje i miejsce pracy zasada ta obowiazuje
do dzisiaj.
> Więc z nowymi technologiami też rozwój przyśpieszy najprawdopodobniej
> i będzie masa nowych produktów i masa ludzi produkujących ,
> sprzedających, logistycznych przy większej wydajności superkomuterów i
> robotów.
Sra-li mazgali. Glupawe brednie kogos kto dodawac nie umie albo
rzeczywistosci nie rozumie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2012-02-01 13:38:37
Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-01 13:11, glob pisze:
>
> > Chwiejne zarobki m�wisz, kiedy� by�o gorzej, dzieci w kopalniach
> > pracowa�y za grosze. Dziewczynki w wieku szesnastu lat nie wiedzia�y
> Masz racj�, generalnie by�o gorzej.
>
> > ze�wiruje. Moim zdaniem nast�pi jedynie przeskok
> Zgodz� si� z Tob�. Ale pamietaj o takim powiedzeniu: rewolucja po�era
> swoje w�asne dzieci.
>
> > w niewiadomym kierunku obecnie
> ... i nie jest to kierunek tak do ko�ca niewiadomy, w kr�tszej
> perspektywie mo�na sporo o nim powiedzie�.
> M.in. afera ACTA w�a�nie rzuca troch� �wiat�a.
> Jak zauwa�y�e� - ACTA to co�, na czym bardzo zale�y USA.
> A USA to najwi�kszy, najbardziej rozwini�ty rynek nowoczesnych
> technologii, w tym wielki rynek i EKSPORTER wirtualnych
> us�ug. Tak wirtualnych, �e my wielu z nich nie jeste�my
> jeszcze w stanie skonsumowa� (bo np. mamy zbyt s�abo rozwini�te
> us�ugi p�atno�ci elektronicznych, za s�ab� integracj� bankowo�ci
> z portalami spo�eczno�ciowymi czy co� w tym rodzaju). Pomin�
> temat Japonii. ACTA jest potrzebne USA jako jedno z narz�dzi
> wychodzenia z kryzysu, kryzysu sektora wirtualnych us�ug
> w szczeg�lno�ci - bo oni dominuj� w tym obszarze i oni
> musz� najbardziej pilnowa� bezpiecze�stwa w tym obszarze.
> W obszarze patent�w itp. ACTA jest bezpo�redni� konsekwencj�
> przesuni�cia gospodarki w obszar wirtualny, w obszar
> w�asno�ci i produkt�w intelektualnych.
>
> Dla odmiany we� teraz Polsk� i Hiszpani� i wstaw w �rodek
> siebie.
> Polsk� kryzys omija - m.in. dzi�ki temu, �e budujemy
> autostrady i stadiony na euro. Sam jesteďż˝ beneficjentem:
> dosta�e� prac� dzi�ki temu, �e by�a praca dla twoich r�k.
> Trzymamy si� dzi�ki temu, �e jest u nas du�o 'starej'
> roboty do wykonania i to nap�dza gospodark�.
> A teraz postaw si� w roli Hiszpana, kt�ry ma ju� wszystkie
> autostrady wybudowane i to nawet w nadmiarze. Nie ma tam
> juďż˝ dla niego pracy tego rodzaju. Na czym Ty byďż˝ zarabiaďż˝
> mieszkaj�c w Hiszpanii ? Jakie wirtualne us�ugi chcia�by�
> produkowa� i z nich �y� ? To jest m.in. problem Hiszpan�w
> i rozwini�tej Europy. Z USA konkurowa� jest ci�ko, bo
> dobrze pilnuj� swoich interes�w. Cho� czasem si� udaje jaki�
> Almodovar czy Wied�min. Mo�e wi�c lepiej razem z USA
> doi� Chi�czyk�w. Tylko Chi�czyk zaczyna leniwie� i woli
> juďż˝ robiďż˝ na siebie. Co dalej ?
Moim zdaniem tak czy inaczej na naszym rynku pojawią się
międzynarodowe korporacje. Z jednej strony to dobrze z drugiej źle. Bo
taka jedna Amerykańska korporacja jest tak potężna że z jej wejściem
może całkowicie zniknąć bezrobocie w Polsce( niesamowita to jest
potęga) będzie budowała ogromne nowoczesne osiedla, przedszkola,
szkoły, super wakacje. Tylko to będzie służyło by nas uzależnic i
jeśli się zbuntujesz nie masz nic, a śrubę będą podkręcali, że np masz
pozbyć się prętów paliwowych w Kielcach. Ja na autostradzie pracowałem
z ramienia Austryjackiej korporacji budowlanej, mieliśmy świetny
sprzęt i ubiory ochronne itd. Ale tu właśnie zacznie się walka o nasze
prawa, środowisko, swobody itd. Będzie walka między być a mieć i to
bardzo brutalna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |