Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 584


« poprzedni wątek następny wątek »

561. Data: 2012-02-19 17:34:55

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-19 13:30, Chiron pisze:
> możliwości, że to tylko jego wyobrażenie, a ta druga osoba może być
> zupełnie, ale to zupełnie inna. Trzeba umieć szybko te wyobrażenia
> korygować...

Ale warto też mieć jakiś punkt podparcia.

Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


562. Data: 2012-02-19 17:36:09

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-19 10:52, Qrczak pisze:
>
> Być pięknym, mądrym i bogatym - to nie jest żaden luksus.

E, taka tam zwyczajna codzienność.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


563. Data: 2012-02-19 18:25:41

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: "malkontent" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4f4132c0$0$1227$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2012-02-19 13:30, Chiron pisze:
>> możliwości, że to tylko jego wyobrażenie, a ta druga osoba może być
>> zupełnie, ale to zupełnie inna. Trzeba umieć szybko te wyobrażenia
>> korygować...
>
> Ale warto też mieć jakiś punkt podparcia.

Ale chodzi o Archimedesa czy Gräfenberga ?
:)))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


564. Data: 2012-02-19 19:10:07

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 19 Feb 2012 10:06:09 +0100, kiwiko napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gsyaihof6602.160lkonndrgnc.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 19 Feb 2012 09:40:55 +0100, kiwiko napisał(a):
>>
>>>(...)
>>>> Na łasce? - daj spokój, wspólnota małżeńska. Mówię "ja" - mysle "my" - i
>>>> przeciwnie.
>>> no niby wiem, ale wyglądało fajnie :)
>>>
>>
>> W sumie to może być i dosłownie "ja" - na wszelki szlag napisaliśmy sobie
>> wzajemnie testamenty opiewające na drugie z nas...
> to teraz już nic nie rozumiem ;) albo ma się wspólnotę małżeńską, albo ma
> się co przepisać drugiemu ;)
>

Wspólnota majątkowa w małżeństwie to własność wspólna, w której każdy ze
współmałżonków ma prawo do majątku wspólnego dokładnie w POŁOWIE jego
wartości(sic!).

Testament każdego z nas dotyczy połowy majątku, która we wspólnocie
przypada na nie i jest rozporządzeniem tą częścią na wypadek smierci,
czyniącym drugie z nas JEDYNYM(sic!) spadkobiercą. Po co? - a choćby na
wypadek np zaistniena okolicznosci zgłoszenia się po spadek rodzeństwa
spadkodawcy.
W jakich sytuacjach się to może zdarzyć, nie będę tutaj robić wykładu, bo
rzecz nie o tym. Jest ponadto wiele wiele innych przyczyn, dla których
warto za życia (czyli testamentalnie) rozporządzić swoim prawem do części
majątku wspólnego :->





Coś Ci się rozjaśniło, czy dalej mam tłumaczyć polskie prawo spadkowe, bo
może czegoś nie wiesz, co może Ci pomóc uniknąć przykrych niespodzianek
(przykrych dla rodziny) z dziedziczeniem po Tobie?
Bo już nawet nie żeby powstrzymać Twoje dalsze zakusy w stronę przyłapania
mnie na kłamstwie czy nieświadomości tego, co robię :->
--

XL właśnie obserwując kolejne "małżeńskowspólnotowe" ustawowe dziedziczenie
POŁOWY (po zmarłej bezdzietnej żonie) pięknej posiadłości z domem w
Milanówku przez męża i... siostrę Zmarłej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


565. Data: 2012-02-19 19:15:31

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2012-02-19 20:10, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Sun, 19 Feb 2012 10:06:09 +0100, kiwiko napisał(a):
>> Użytkownik "Ikselka"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:gsyaihof6602.160lkonndrgnc.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 19 Feb 2012 09:40:55 +0100, kiwiko napisał(a):
>>>
>>>> (...)
>>>>> Na łasce? - daj spokój, wspólnota małżeńska. Mówię "ja" - mysle "my" - i
>>>>> przeciwnie.
>>>> no niby wiem, ale wyglądało fajnie :)
>>>>
>>>
>>> W sumie to może być i dosłownie "ja" - na wszelki szlag napisaliśmy sobie
>>> wzajemnie testamenty opiewające na drugie z nas...
>> to teraz już nic nie rozumiem ;) albo ma się wspólnotę małżeńską, albo ma
>> się co przepisać drugiemu ;)
>
> Wspólnota majątkowa w małżeństwie to własność wspólna, w której każdy ze
> współmałżonków ma prawo do majątku wspólnego dokładnie w POŁOWIE jego
> wartości(sic!).
>
> Testament każdego z nas dotyczy połowy majątku, która we wspólnocie
> przypada na nie i jest rozporządzeniem tą częścią na wypadek smierci,
> czyniącym drugie z nas JEDYNYM(sic!) spadkobiercą.

Dzieciom nic nie dacie?

Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


566. Data: 2012-02-19 20:03:16

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 19 Feb 2012 13:30:46 +0100, Chiron napisał(a):

> Problem zaczyna się IMO wtedy, kiedy
> ktoś nie dopuszcza do siebie nawet możliwości, że to tylko jego wyobrażenie,
> a ta druga osoba może być zupełnie, ale to zupełnie inna. Trzeba umieć
> szybko te wyobrażenia korygować...

"Potrzebujemy dwa jednakowe sloiczki szklane (obojetnej pojemnosci),
koniecznie z zakretkami, (jak po dzemie). Do czystych i suchych sloiczkow
wkladamy ugotowany ryz (taki jak do posilku- czyli gotowany w wodzie, ale
juz czy solony czy nie - to nie ma znaczenia)
Ryzu wkladamy po 4-5 lyzek. Zakrecamy sloik pokrywka i przyklejamy tasma
klejaca wczesniej przygotowane napisy
-na jednym przyklejamy "KOCHAM CIE"
-na drugim "NIENAWIDZE CIE"
Tak oznakowane sloiki stawiamy obok siebie w miejscu gdzie nie beda
przeszkadzaly innym i lepiej jest aby inni je nie widzieli. Moze byc w
szufladzie ze skarpetami albo za ksiazkami na polce w biblioteczce. (nie
chodzi o sekrety ale aby inni swoimi myslami nie przeszkodzili w
eksperymencie)
Ze sloikami "pracujemy" dwa razy dziennie, czyli rano i wieczorem. Nic nie
mowiamy ale patrzac sie na sloiki wysylamy mysli adekwatne do napisu.
Pracujemy po kilka minut z kazdym sloikiem po kolei. Mysli wysylamy do
ryzu, patrzac na ryz myslimy jak bardzo go kochamy, jaki jest piekny
bielusi i rozkoszny itd. Po minucie, dwoch minutach pzrenosimy wzrok na ten
brzydki ryz i w myslach go obrzucamy niewybrednymi slowami.
Po kilku dniach efekt jest widoczny, to nie ma znaczenia po ilu dniach.

A My wiemy juz jak bardzo wazne jest myslenie, jak wielka jest potega
naszych cichych mysli...

Przy czym nie jest to cwiczenie na udowodnienie istnienia "potegi
podswiadomosci" jak w temacie, ale "potegi swiadomosci", co jest bardzo
wazne aby nie dochodzilo do sabotowania podswiadomosci przez swiadomosc,
ktora przeciez "wie", ze niemozliwe jest niemozliwe -) Po tym cwiczeniu juz
swiadomosc nie ma takiej pewnosci -) "
http://www.goldenline.pl/forum/479186/potega-podswia
domosci/s/3

--

XL dedykuję szanownym Koleżankom

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


567. Data: 2012-02-19 20:25:47

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 19 Feb 2012 17:17:08 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2012-02-18 22:40, Paulinka pisze:
>>
>> A teraz od czego mają zacząć młodzi ludzie? Oczywiście, że większość
>> chciałaby mieć swój kawał ziemi, a na niej postawić swój dom. Tylko ta
>> większość realnie nie ma na to szans, dlatego kupuje mieszkania,
>> bierze kredyty i orze jak może.
>
> Mnie się wydaje, że to jest tak - jak ktoś ma pieniądze, to kupuje sobie
> własny kawałek ziemi i buduje na tym dom albo - jeśli lubi miasto -
> kupuje mieszkanie w mieście. Ci, którzy nie mają pieniędzy, ale mają
> zdolność kredytową - biorą mieszkanie na kredyt. A ci, którzy nie mają
> zdolności kredytowej, wynajmują mieszkanie i próbują się jakoś
> pocieszyć, że przynajmniej nie uwiązali się na 30 lat. Każde rozwiązanie
> ma jakieś-tam plusy i minusy. Jedno mniej, drugie więcej. W dodatku
> wachlarz tych plusów i minusów bardzo zależny od indywidualnych
> preferencji i cech charakteru.
>

Sa takze tacy, którzy i bez zdolności kredytowej, i z nią - kredytu na
MIESZKANIE nie wezmą tak czy inaczej. A to z powodu specyficznego już, jak
na obecne "normy", podejścia do kredytów aspekcie własności i vice versa.

--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


568. Data: 2012-02-19 20:32:30

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: "kiwiko" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:asya3pm1kikl$.1whz3ehlwn7w8$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 19 Feb 2012 10:06:09 +0100, kiwiko napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:gsyaihof6602.160lkonndrgnc.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 19 Feb 2012 09:40:55 +0100, kiwiko napisał(a):
>>>
>>>>(...)
>>>>> Na łasce? - daj spokój, wspólnota małżeńska. Mówię "ja" - mysle "my" -
>>>>> i
>>>>> przeciwnie.
>>>> no niby wiem, ale wyglądało fajnie :)
>>>>
>>>
>>> W sumie to może być i dosłownie "ja" - na wszelki szlag napisaliśmy
>>> sobie
>>> wzajemnie testamenty opiewające na drugie z nas...
>> to teraz już nic nie rozumiem ;) albo ma się wspólnotę małżeńską, albo ma
>> się co przepisać drugiemu ;)
>>
>
> Wspólnota majątkowa w małżeństwie to własność wspólna, w której każdy ze
> współmałżonków ma prawo do majątku wspólnego dokładnie w POŁOWIE jego
> wartości(sic!).
>
> Testament każdego z nas dotyczy połowy majątku, która we wspólnocie
> przypada na nie i jest rozporządzeniem tą częścią na wypadek smierci,
> czyniącym drugie z nas JEDYNYM(sic!) spadkobiercą. Po co? - a choćby na
> wypadek np zaistniena okolicznosci zgłoszenia się po spadek rodzeństwa
> spadkodawcy.
> W jakich sytuacjach się to może zdarzyć, nie będę tutaj robić wykładu, bo
> rzecz nie o tym. Jest ponadto wiele wiele innych przyczyn, dla których
> warto za życia (czyli testamentalnie) rozporządzić swoim prawem do części
> majątku wspólnego :->
>
>
>
>
>
> Coś Ci się rozjaśniło, czy dalej mam tłumaczyć polskie prawo spadkowe, bo
> może czegoś nie wiesz, co może Ci pomóc uniknąć przykrych niespodzianek
> (przykrych dla rodziny) z dziedziczeniem po Tobie?
> Bo już nawet nie żeby powstrzymać Twoje dalsze zakusy w stronę przyłapania
> mnie na kłamstwie czy nieświadomości tego, co robię :->
> --
>
> XL właśnie obserwując kolejne "małżeńskowspólnotowe" ustawowe
> dziedziczenie
> POŁOWY (po zmarłej bezdzietnej żonie) pięknej posiadłości z domem w
> Milanówku przez męża i... siostrę Zmarłej

dzięki, że nie pomyślałaś, że może chcę ten Twój majątek przechwycić ;)
Szczerze mówiąc byłam zdziwiona, że tyle czasu potrzebowałaś na sprowadzenie
rozmowy do parteru. Wydawało mi się, że trochę Ci się to miesza, ale widać,
że nie miałam racji.
Co do mnie to nie muszę się martwić, że ktoś nieuprawniony zagarnie moją
część :)

kiwiko


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


569. Data: 2012-02-19 20:34:53

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-19 19:25, malkontent pisze:
> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4f4132c0$0$1227$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2012-02-19 13:30, Chiron pisze:
>>> możliwości, że to tylko jego wyobrażenie, a ta druga osoba może być
>>> zupełnie, ale to zupełnie inna. Trzeba umieć szybko te wyobrażenia
>>> korygować...
>> Ale warto też mieć jakiś punkt podparcia.
> Ale chodzi o Archimedesa czy Gräfenberga ?

Zależy co kto lubi.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


570. Data: 2012-02-19 20:36:36

Temat: Re: Szok, nie chcą rodzić, buntownicy.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 19 Feb 2012 17:17:08 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-18 22:40, Paulinka pisze:
>>> A teraz od czego mają zacząć młodzi ludzie? Oczywiście, że większość
>>> chciałaby mieć swój kawał ziemi, a na niej postawić swój dom. Tylko ta
>>> większość realnie nie ma na to szans, dlatego kupuje mieszkania,
>>> bierze kredyty i orze jak może.
>> Mnie się wydaje, że to jest tak - jak ktoś ma pieniądze, to kupuje sobie
>> własny kawałek ziemi i buduje na tym dom albo - jeśli lubi miasto -
>> kupuje mieszkanie w mieście. Ci, którzy nie mają pieniędzy, ale mają
>> zdolność kredytową - biorą mieszkanie na kredyt. A ci, którzy nie mają
>> zdolności kredytowej, wynajmują mieszkanie i próbują się jakoś
>> pocieszyć, że przynajmniej nie uwiązali się na 30 lat. Każde rozwiązanie
>> ma jakieś-tam plusy i minusy. Jedno mniej, drugie więcej. W dodatku
>> wachlarz tych plusów i minusów bardzo zależny od indywidualnych
>> preferencji i cech charakteru.
>>
>
> Sa takze tacy, którzy i bez zdolności kredytowej, i z nią - kredytu na
> MIESZKANIE nie wezmą tak czy inaczej. A to z powodu specyficznego już, jak
> na obecne "normy", podejścia do kredytów aspekcie własności i vice versa.

I tak się nigdy nie zgodzimy w tym temacie. Jedyne w czym mogłybyśmy się
zgodzić IMO, to że warto w każdej dyskusji szanować odmienne zdanie
swojego dyskutanta. Ale tutaj jak obie wiemy drażliwe tematy zawsze będą
generowały emocje i to szczególnie te negatywne, więc łatwo stracić
dystans i obiektywizm i zamiast przedyskutować temat, wpada się
klasyczną pyskówkę.




--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 56 . [ 57 ] . 58 . 59


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Mikrofala piknęła, a ja zgubiłem wątek ...
Ta Pani wygrała experyment.
Wszystkim już odbija.
Obłuda USA
Anita i Jacek E24

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »