| « poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2011-04-03 12:00:18
Temat: Re: TESTDnia Sun, 03 Apr 2011 11:21:39 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-04-03 11:13, medea pisze:
>> W dniu 2011-04-03 10:18, kiwiko pisze:
>>
>>> myślę, że tak jest, gdy ma się życie różami usłane
>>
>> Myślę, że przyczyny są bardziej historyczne, jeśli już.
>
> No i róże mają kolce. Przecież.
>
Płatki, same płatki :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2011-04-03 15:54:01
Temat: Re: TESTW dniu 2011-04-03 13:54, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 03 Apr 2011 10:00:03 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-04-03 07:49, kiwiko pisze:
>>> U?ytkownik "medea"<x...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
>>> news:in7d81$q1s$1@news.onet.pl...
>>>>> Niczego mi nie brak z tych rzeczy. Je?eli czego? - to raczej przeciwwagi
>>>>> dla nich i mo?e jej w???nie tutaj szukam i doznaj?.
>>>> Czyli szukasz wra?e?? Dobrze rozumiem?
>>>>
>>>> Ewa
>>> i dopiero teraz to widzisz?
>> To, co ja widzę, to jest inna sprawa. Ja chcę wiedzieć, co widzi XL, bo
>> z tym bywa różnie.
> Chcesz wiedzieć, co ja widzę, skoro nawet w "83" nie jestes w stanie
> uwierzyć?
A muszę wierzyć w to, co Ty widzisz, żeby być tego ciekawą?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2011-04-03 16:01:38
Temat: Re: TESTDnia Sun, 03 Apr 2011 17:54:01 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-04-03 13:54, Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 03 Apr 2011 10:00:03 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-04-03 07:49, kiwiko pisze:
>>>> U?ytkownik "medea"<x...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
>>>> news:in7d81$q1s$1@news.onet.pl...
>>>>>> Niczego mi nie brak z tych rzeczy. Je?eli czego? - to raczej przeciwwagi
>>>>>> dla nich i mo?e jej w???nie tutaj szukam i doznaj?.
>>>>> Czyli szukasz wra?e?? Dobrze rozumiem?
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>> i dopiero teraz to widzisz?
>>> To, co ja widzę, to jest inna sprawa. Ja chcę wiedzieć, co widzi XL, bo
>>> z tym bywa różnie.
>> Chcesz wiedzieć, co ja widzę, skoro nawet w "83" nie jestes w stanie
>> uwierzyć?
>
> A muszę wierzyć w to, co Ty widzisz, żeby być tego ciekawą?
To nie jest TA kategoria - ani "muszę", ani "powinnam".
Bez sensu jest być ciekawym czegoś, w co się nie wierzy albo wątpi w tego
istnienie.
Podobnie bez sensu jest np mówienie, że się chce np zaznać miłości, nie
wierząc w nią.
I tak dalej.
Takie pokrętne gadanie swiadczy o... wierze, ale i asekuranctwie przed nią
333-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2011-04-03 20:57:56
Temat: Re: TESTcbnet wrote:
> Nie mówimy o narzędziu (teście takim czy innym), lecz o jego
> konkretnym użyciu, czyli konkretnym teście: manipulacji emocjami
> w celu "udowodnienia" ich "niewłaściwości".
>
> Dowolna motywacja dla takiego działania [w ocenie niektórych
> osób] będzie pozbawiona etyki.
>
> Wiesz na czym polegało pierwotnie chamstwo?
> Dzisiaj ma to słowo bujną definicję, ale pierwotnie oznaczało
> naśmiewanie się, drwienie z kogoś z powodu jego wstydliwych
> właściwości.
> Klasyka chamstwa: śmianie się z osoby niepełnosprawnej.
> Dla kogoś będzie to "żart", a dla kogoś - chamstwo.
>
> I teraz uważaj: ten twój "genialny" test (czy tam "żart") jest
> realnie chamski.
>
>
> No chyba że zaraz mi napiszesz, że wykorzystanie takiego
> "chwytu" w reklamach jest "genialne", a nie chamskie.
>
> Notabene: "żarcik" "genialnie" pasuje do homoli, bo oni promują
> się właśnie głównie poprzez chamstwo (czyli np ośmieszając
> "normalną" seksualność człowieka w oparciu o śmiałe teoryjki,
> dla których nawet potwierdzeń nie potrafią znaleźć).
>
>
> Rozumiesz, co napisałem? :)
>
Ty nie rozumiesz co ja napisałem ;-)
Podoba mi się - użyłem określenia "genialna idea" pisząc o "narzędziu"
doceniam po prostu pomysł - bo wydaje sie niezły i ma potencjalne
zastosowanie chocby jako technika projekcyjna, którą można...
I teraz: użyć do czegoś czego nie akceptujesz - jak nie akceptujesz
homoseksualistów - to napiszesz że użyto "do brzydkich rzeczy".
Jak kochasz homoseksualistów to napiszesz , że dobrze użyto.
Akurat reklamy manipulujące emocjami uważam za wredne - więc zgodzę się
, że to użycie do brzydkich rzeczy. ;-)
ale gdyby np. ktoś stworzył na tej podstawie metodę dającą szansę na
wykrycie u nastolatka tendencji samobójczych do których ten sie nie
przyznaje? Nie potępiałbym użycia takiego narzędzia do preselekcji osób
zagrożonych - wręcz zachęciłbym do stosowania.
Tyle wyjaśnienia skad mój "zachwyt".
Ale nie koniec na tym :-)
Po zastanowiemu się, sądzę że nawet w tym konkretnym przypadku użycie
narzędzia jest usprawiedliwione.
Popatrz - Nie każdy kto NIE DA SIĘ NABRAĆ jest osoba popierającą
homoseksualizm.
Co z tego wynika?
Ten test "wysupłuje" głównie osoby majce słaby kontakt ze swoimi
emocjami - czeste u homofobów nawiasem.
Ale potrafię sobie wyobrazić ludzi, których "antyhomoseksualne" postawy
biorą się z jakiś głębszych przesłanek - np. nie z lęku przed własną
homoseksualnością, lub silnego treningu awersyjnego lecz z postaw
opartych o jakieś np. poznawcze przesłanki, lub wynikające z przekonań
religijnych. Ci "przejdą" test.
Z tego powodu TO KONKRETNE użycie nie budzi mojego automatycznego
sprzeciwu.
Bo TE SAME co do treści postawy mogą brać się zarówno ze zrozumienia
jak i z zaślepionej nienawiści.
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2011-04-03 21:38:36
Temat: Re: TESTTen test oraz pomysł na tego typu test to klasyczne oszustwo.
To że oceniasz wykorzystanie tego rodzaju testów sporo mówi
o twoich standardach etycznych w kontekście twojej pracy.
Moim zdaniem tej klasy metody (narzędzia) oparte na oszustwie
nigdy nie prowadzą do wartościowych wniosków/skutków.
Nie każdy kto nie posiada silnie zrównoważonej mentalności jest
w stanie wyciągać poprawne - z punktu widzenia rzeczywistości
- wnioski odnośnie otaczających go zjawisk czy koncepcji.
W szczególności część populacji może charakteryzować się
bardzo skutecznym wnioskowaniem w oparciu o czynnik
emocjonalny, bez mocnego wsparcia racjonalnego.
W przypadku takich osób częściej właściwe będzie rozpatrywanie
ich poglądów w kategoriach wiary, niż systematycznej wiedzy,
co niekoniecznie musi być a priori "złe", czy "błędne".
IMHO ropierdalanie osobowości takich osób tej klasy testami
bez względu na motywację jest skurwysyńswem, być może
"genialnym" w ocenie "tych którzy tak mogą", ale przede wszystkim
na poziomie który znajduję dramatycznie nisko w skali etyki.
Stąd mój wielki sceptycyzm wobec twojego zachwytu tej klasy
szitem.
Dziękuję za uwagę. ;)
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:inan0m$kp$1@inews.gazeta.pl...
> [...]
> Z tego powodu TO KONKRETNE użycie nie budzi mojego automatycznego sprzeciwu.
>
> Bo TE SAME co do treści postawy mogą brać się zarówno ze zrozumienia jak i z
> zaślepionej nienawiści.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2011-04-03 21:58:11
Temat: Re: TEST"Nie każdy kto nie posiada silnie zrównoważonej mentalności nie
jest w stanie wyciągać poprawnych - z punktu widzenia rzeczywistości
- wniosków odnośnie otaczających go zjawisk czy koncepcji."
Teraz OK. :)
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:inapgh$1cs2$1@news.mm.pl...
> Nie każdy kto nie posiada silnie zrównoważonej mentalności jest
> w stanie wyciągać poprawne - z punktu widzenia rzeczywistości
> - wnioski odnośnie otaczających go zjawisk czy koncepcji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2011-04-04 15:55:24
Temat: Re: TESTDnia Sun, 3 Apr 2011 18:01:38 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sun, 03 Apr 2011 17:54:01 +0200, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-04-03 13:54, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sun, 03 Apr 2011 10:00:03 +0200, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-04-03 07:49, kiwiko pisze:
>>>>> U?ytkownik "medea"<x...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
>>>>> news:in7d81$q1s$1@news.onet.pl...
>>>>>>> Niczego mi nie brak z tych rzeczy. Je?eli czego? - to raczej przeciwwagi
>>>>>>> dla nich i mo?e jej w???nie tutaj szukam i doznaj?.
>>>>>> Czyli szukasz wra?e?? Dobrze rozumiem?
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>> i dopiero teraz to widzisz?
>>>> To, co ja widzę, to jest inna sprawa. Ja chcę wiedzieć, co widzi XL, bo
>>>> z tym bywa różnie.
>>> Chcesz wiedzieć, co ja widzę, skoro nawet w "83" nie jestes w stanie
>>> uwierzyć?
>>
>> A muszę wierzyć w to, co Ty widzisz, żeby być tego ciekawą?
>
> To nie jest TA kategoria - ani "muszę", ani "powinnam".
> Bez sensu jest być ciekawym czegoś, w co się nie wierzy albo wątpi w tego
> istnienie.
> Podobnie bez sensu jest np mówienie, że się chce np zaznać miłości, nie
> wierząc w nią.
> I tak dalej.
> Takie pokrętne gadanie swiadczy o... wierze, ale i asekuranctwie przed nią
> 333-)
O, dokładnie jak mówienie "O Boże, jak dobrze, że w Ciebie nie wierzę!" -
fakt autentyczny tutaj w grupie :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2011-04-04 17:11:26
Temat: Re: TESTcbnet wrote:
> Ten test oraz pomysł na tego typu test to klasyczne oszustwo.
>
> To że oceniasz wykorzystanie tego rodzaju testów sporo mówi
> o twoich standardach etycznych w kontekście twojej pracy.
> Moim zdaniem tej klasy metody (narzędzia) oparte na oszustwie
> nigdy nie prowadzą do wartościowych wniosków/skutków.
>
> Nie każdy kto nie posiada silnie zrównoważonej mentalności jest
> w stanie wyciągać poprawne - z punktu widzenia rzeczywistości
> - wnioski odnośnie otaczających go zjawisk czy koncepcji.
> W szczególności część populacji może charakteryzować się
> bardzo skutecznym wnioskowaniem w oparciu o czynnik
> emocjonalny, bez mocnego wsparcia racjonalnego.
> W przypadku takich osób częściej właściwe będzie rozpatrywanie
> ich poglądów w kategoriach wiary, niż systematycznej wiedzy,
> co niekoniecznie musi być a priori "złe", czy "błędne".
>
> IMHO ropierdalanie osobowości takich osób tej klasy testami
> bez względu na motywację jest skurwysyńswem, być może
> "genialnym" w ocenie "tych którzy tak mogą", ale przede wszystkim
> na poziomie który znajduję dramatycznie nisko w skali etyki.
>
> Stąd mój wielki sceptycyzm wobec twojego zachwytu tej klasy
> szitem.
>
> Dziękuję za uwagę. ;)
>
"W szczególności część populacji może charakteryzować się
bardzo skutecznym wnioskowaniem w oparciu o czynnik emocjonalny"
To od rodzaju zaangażowanych emocji i kontaktu z nimi zależy to jak
przejdzie się test. Jesli są nimi lęk i nienawiść w dodatku
NIEUŚWIADAMIANE szanse na przejście wydają mi sie marne.
"IMHO ropierdalanie osobowości takich osób tej klasy testami
bez względu na motywację jest skurwysyńswem, być może
"genialnym" w ocenie "tych którzy tak mogą","
Podobnie rozwalanie skóry pacjenta na badaniu krwi powinno być potępione
i zabronione :-)
Sądzę, że jeśli ma się rzadką okazję przekonac się jak działają
nieuświadamiane emocje, to lepiej się o tym dowiedzieć i próbowac to
zrozumieć - zawszeć jest jakaś szansa, że człowiek uwolni się z roli
niewolnika własnych lęków i nienawiści.
Zaś w praktyce klinicznej testy tego rodzaju/tzw.projekcyjne/ nie służą
do rozwalania czegokolwiek a jedynie do ukierunkowywania pracy
terapeutycznej.
Przykładowo: Jesli nieuświadamiana tęsknota za silnym, dominującym ojcem
motywuje czyjeś zachowanie, nikt nie będzie pacjentowi wmawiał że tak
jest - bo ten się na to nie zgodzi. Raczej spowoduje to, że terapeuta
zrozumie dzięki testowi dlaczego pacjet lgnie do wszystkiego co duże,
groźnie i bezwzględne w działaniu i dlaczego sam taką maskę przywdziewa.
Poprzez dalszą pracę spróbuje poprowadzić pacjenta tak aby uświadomił
sobie te emocje. Nikt tu niczego nie "rozpierdala" ;-)
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2011-04-04 17:36:49
Temat: Re: TEST
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:incu3v$m4n$1@inews.gazeta.pl...
> To od rodzaju zaangażowanych emocji i kontaktu z nimi zależy to jak przejdzie
> się test. Jesli są nimi lęk i nienawiść w dodatku NIEUŚWIADAMIANE szanse na
> przejście wydają mi sie marne.
Tak, metoda strzału w serce z oczekiwaniem że jak ofiara przeżyje
to oznacza że ma dwa serca, ma "genialną" przyszłość.
W piekle. ;)
> Podobnie rozwalanie skóry pacjenta na badaniu krwi powinno być potępione i
> zabronione :-)
Bredzisz.
Np wyrywanie komuś włosów po to aby odrosły mu nowe tylko dlatego,
że są rude to ciemnota i skurwysyństwo.
> Sądzę, że jeśli ma się rzadką okazję przekonac się jak działają nieuświadamiane
> emocje, to lepiej się o tym dowiedzieć i próbowac to zrozumieć - zawszeć jest
> jakaś szansa, że człowiek uwolni się z roli niewolnika własnych lęków i
> nienawiści.
Zafunduj taką "edukację" dziecku 5-7 letniemu i ciesz się, że uczynisz
w ten sposób z niego kalekę psycho-emocjonalną.
Takiej klasy metody to rynsztok psych-emocjonalny.
Zrozum. :)
> Zaś w praktyce klinicznej testy tego rodzaju/tzw.projekcyjne/ nie służą do
> rozwalania czegokolwiek a jedynie do ukierunkowywania pracy terapeutycznej.
Jeśli wybije ci wszystkie zęby ponieważ uznam, że najprawdopodobniej
są chore (jeśli wypadną to będzie to dowód, że miałem rację), a ty
uznasz moje działanie za mniej sensowne od "genialnego" testu,
to jestes matoł i ciemniak.
Powaga.
Zgodzisz się? :)
> Przykładowo: Jesli nieuświadamiana tęsknota za silnym, dominującym ojcem
> motywuje czyjeś zachowanie, nikt nie będzie pacjentowi wmawiał że tak jest - bo
> ten się na to nie zgodzi. Raczej spowoduje to, że terapeuta zrozumie dzięki
> testowi dlaczego pacjet lgnie do wszystkiego co duże, groźnie i bezwzględne w
> działaniu i dlaczego sam taką maskę przywdziewa. Poprzez dalszą pracę spróbuje
> poprowadzić pacjenta tak aby uświadomił sobie te emocje. Nikt tu niczego nie
> "rozpierdala" ;-)
Jeśli uznam, że masz za duży nos i nie jest on "fajny", to pozwolisz mi go
rozkwasić w imię "testu" naukawego? ;)
Wątpię. :)
--
CB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2011-04-04 18:02:34
Temat: Re: TESTW dniu 2011-04-04 17:55, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 3 Apr 2011 18:01:38 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sun, 03 Apr 2011 17:54:01 +0200, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-04-03 13:54, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 03 Apr 2011 10:00:03 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-04-03 07:49, kiwiko pisze:
>>>>>> U?ytkownik "medea"<x...@p...fm> napisa? w wiadomo?ci
>>>>>> news:in7d81$q1s$1@news.onet.pl...
>>>>>>>> Niczego mi nie brak z tych rzeczy. Je?eli czego? - to raczej przeciwwagi
>>>>>>>> dla nich i mo?e jej w???nie tutaj szukam i doznaj?.
>>>>>>> Czyli szukasz wra?e?? Dobrze rozumiem?
>>>>>>>
>>>>>>> Ewa
>>>>>> i dopiero teraz to widzisz?
>>>>> To, co ja widzę, to jest inna sprawa. Ja chcę wiedzieć, co widzi XL, bo
>>>>> z tym bywa różnie.
>>>> Chcesz wiedzieć, co ja widzę, skoro nawet w "83" nie jestes w stanie
>>>> uwierzyć?
>>> A muszę wierzyć w to, co Ty widzisz, żeby być tego ciekawą?
>> To nie jest TA kategoria - ani "muszę", ani "powinnam".
>> Bez sensu jest być ciekawym czegoś, w co się nie wierzy albo wątpi w tego
>> istnienie.
>> Podobnie bez sensu jest np mówienie, że się chce np zaznać miłości, nie
>> wierząc w nią.
>> I tak dalej.
>> Takie pokrętne gadanie swiadczy o... wierze, ale i asekuranctwie przed nią
>> 333-)
> O, dokładnie jak mówienie "O Boże, jak dobrze, że w Ciebie nie wierzę!" -
> fakt autentyczny tutaj w grupie :-D
To niezupełnie to samo. Ja przecież wierzę, że Ty coś widzisz albo
przynajmniej się starasz. ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |