Nam Prick Num znaczy w języku tajskim "dip z młodych papryczek
chilli", a jego smak udowadnia, iż dip wykonany z chilli wcale nie
musi być bardzo ostry. Kluczem do sukcesu w jego przygotowaniu jest
odpowiedni wybór chilli. Niestety, nie możemy spróbować chilli w
momencie jego kupowania, aby ocenić na ile jest ostre w smaku, więc
życze Ci powodzenia w jego intuicyjnym doborze. Jeśli nie lubisz
chilli, albo nie chcesz użyć go do robienia dipa, możesz je zastąpić
zielonymi paprykami - w ten sposób możesz mieć nawet 100% pewności, iż
dip nie będzie ostry.

Składniki:
5 dużych długich zielonych chilli (albo zielonych papryk)
8 szalotek
5 kawałków czosnku
sos rybny albo sól
odrobina cukru

Wszystkie składniki (chilli/papryka, szalotki, czosnek) griluj nad
ogniem, aż skórki staną się ciemnobrązowe. Jeśli nie masz grilla,
możesz użyć w tym celu płomienia kuchenki gazowej. Inna możliwość, to
podsmażanie na suchej patelni, bez użycia jakiegokolwiek tłuszczu.

Obierz je nastepnie ze skórek i utłucz chilli (papryki) w dużym
moździeżu. Dodaj szalotki i czosnek, kawałek po kawałku. Przypraw
sosem rybnym (lub solą) i cukrem wg swojego smaku. Mieszaj i ugniataj
całość w moździeżu, aż powstanie konsystencja dipu.

Dip jest doskonałym dodatkiem do smażonych lub gotowanych warzyw.
Ogórki, cukinie, dynia czy inne warzywa pozwolą Ci stworzyc z tym
dipem prosty, ale bardzo smaczny posiłek. Dip można przechowywać
dłużej w lodówce.

I ostatnia wskazówka: jeśli uzyskany przez ciebie dip był zbyt
pikantny, oznacza to, iż wybrane przez ciebie chilli były jednak zbyt
dojrzałe. Spróbuj szcześcia ponownie, z nowymi chilli. Powodzenia. :-)

Wiecej przepisow znajdziesz na moim blogu
http://www.monsmade.com/blog_pl/

Zapraszam,
Mon :-)))