Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Tak apropo samobójstwa Ani.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Tak apropo samobójstwa Ani.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 56


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2007-01-23 23:04:52

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "bruno.schulz" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie jest naturalnym by klepena po tylku dziewczyna sie wieszala! To
jakis obled!
Ja uwazam, ze chlopcy sa niewinni - sa rozrabiakami jak 99% innych
chlopcow w ich wieku. Maja to nieszczescie, ze dziewczyna, ktora pewnie
by sie zabila z tej lub innej przyczyny (pewnie byla za wrazliwa, ze
zlymi wzorcami) zabila sie akurat teraz.

Nie jestemy przygotowani na to co niesie ze soba rozwoj technologii...
kamerki w telefonach pokazuja najczesciej nasz hipokryzje.

--
pozdrawia.bruno

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2007-01-24 08:20:50

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "spider" <s...@e...gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@l...po>

> A ja podejrzewam, że w tym środowisku bardziej prawdopodobne jest to, że
> szykany spotkają rodziców ewentualnie przyjaciół Ani/nieprzyjaciół
> chłopaków.
> No niestety.

Po niektórych wypowiedziach stwierdzam, że taka wersja też jest
prawdopodobna. Ale to aż dziwne, jak media kierują opinią publiczną. Na
początku nikt słowa nie powiedział, że to rodzice Ani źle postępowali, a
teraz aż się roi od takich wypowiedzi.

spider.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2007-01-24 08:22:01

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

bazyli4 <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Hania wrote:
>
> > ! to jest żekome molestowanie? To własciwe molestowanie to dopiero
> > realny gwałt? A czym w takim razie jest gwałt?
> > Cholernie dziwię się rodzicom. przebaczanie ma swoje granice. Głupota
> > też.
>
> Wiesz, to się rozwija w dziwnym kierunku. Bo co to właściwie jest gwałt?
> Zaraz ktoś powie, że jak dziewczyna była tak wycofana do wnętrza, to
pewnie
> taki łagodny gwałt, z przytrzymaniem tylko i pozbawieniem dziewictwa, bez
> większego bólu to byłoby tylko otwarcie jej na świat... chłopcy przecież
> pewnie prezerwatyw używają i mocno nie było... no, co innego byłby
prawdziwy
> gwałt, brutalny, taki w dwudziestu, żeby potem chodzić nie mogła... ale
cóż
> to jest... niejedna panienka za pieniądze potrafi zrobić więcej... tak
> naprawdę dopiero gdyby ktoś ją kołkiem zgwałcił, to miałaby się prawo
> zabić... ale przecież kołek pewnie byłby gładki, bez zadziorów... toż
gorsze
> rzeczy w sklepach erotycznych kupić można... a wrrr... a w ogóle gdyby
miała
> z dziesięć lat i zgwałcił ja ojciec, to nie byłoby potem problemu, sama by
> dawała pokątnie w ubikacji... no, ale przecież nie zapieniądze, tylko z
> chęci, więc i tak dla niektórych nie byłoby problemu...

ja myślę, ze każdy doskonale czuje "gdzie przebiega granica", tylko strzela
medialne wydumki, które można trywialnie podsumować "paleniem głupa", i
tyle. Sk* prawdopodobnie tkwi w każdym, tylko nie należy pozwalać mu wyleźć.
A jak wylezie - ukarać tak, by nastepny potencjalny sk* zastanowił się,
słysząc o losie kolegów. Ja wiem, że teraz te male gnojki sa ciężko
przestraszone, żałują itd. Pewnie przetrąci ta historia niejednemu z nich
wstep do potencjalnej kariery. Trudno. Czasem ktoś po prostu ma pecha,
że "przegnie".

h.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2007-01-24 08:26:41

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hania wrote:


> ja myślę, ze każdy doskonale czuje "gdzie przebiega granica", tylko
> strzela medialne wydumki, które można trywialnie podsumować "paleniem
> głupa", i tyle. Sk* prawdopodobnie tkwi w każdym, tylko nie należy
> pozwalać mu wyleźć. A jak wylezie - ukarać tak, by nastepny
> potencjalny sk* zastanowił się, słysząc o losie kolegów. Ja wiem, że
> teraz te male gnojki sa ciężko przestraszone, żałują itd. Pewnie
> przetrąci ta historia niejednemu z nich wstep do potencjalnej
> kariery. Trudno. Czasem ktoś po prostu ma pecha,
> że "przegnie".

I tu masz rację. Problem tylko, dlaczego żałują... czy dlatego, że
dziewczyna popełniła samobójstwo, czy też dlatego, że teraz coś im grozi...
w pierwszym wypadku nawet resocjalizacji nie trzeba, bo juz nigdy tego nie
zrobią, w drugim... a dać po 25 lat bez możliwości wyjścia przed terminem i
koniec...

Pzdr
Paweł

PS: Tylko jak się tego dowiedzieć?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2007-01-24 08:28:47

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vicky <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Cala historia jest straszna. Dziewczyny już nei ma i nikt jej życia nie
> odda. Czy ta śmierć była wynikiem tego konkterengo czynu, czy też czyn ten
> dolał tylko oliwy do ognia w jej życiu - tego się pewnie nie dowiemy.

pozwalam sobie przypuszczac, ze nie było tak, że np. z dnia na dzień klasową
ulubienice tak sponiewierano. Dziewczyna była w jakiś sposób inna, była
popychana itd.
Reakcja nauczycieli mnie mierzi: "nauczycielka miała zamiar porozmawiać z
rodzicami". Jak panna na wydaniu: i chce i sie boi. Z drugiej strony,
pamiętam swoją podstawówkę, gdzie nauczycielka z zacięciem społecznym,
chodzaca po domach zwaśnionych dzieciaków (jedna koleżanka drugiej
powiedziała, że ta jest głupia, na co druga napluła pierwszej czy pociągnęła
ja za warkocz) przez rodziców uważana była za dziwadło wpierniczające sie w
nie swoje sprawy.
Mamy debilne, dulszczyzną śmierdzące społeczeństwo, czego efekty widać w
samobójstwach nastolatków, dzieciakach znajdowanych na smietnikach czy w
beczkach, czy jak ostatnio - z rtecią w żołądku. Ale jak ma być, skoro
wczoraj w TV Polonia widzialam jakiegoś nawiedzonego, przerywającego
rozmówcom babsztyla, ktory nawoływał, że seks tylko w małżeństwie "a te
durne feministki to tylko szybki seks i prezerwatywy promują".

h.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2007-01-24 08:37:36

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "Hania " <v...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

bruno.schulz <b...@g...pl> napisał(a):

> Nie jest naturalnym by klepena po tylku dziewczyna sie wieszala!

wow, ales strzelil. Naturszczyk sie odezwal. Klepusiali cie starsi kolesie
po dupie i zes sie przyzwyczail?

Za kazdym razem, gdy ktos (obcy ;-)) mnie klepnal po pupie dostal w morde. I
to uwazam za naturalne. Moja pupa i klepie po niej ten, kogo ja zaakceptuje,
ze sie naturalnie i jwialnie wyraze.

h.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2007-01-24 09:14:25

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: Paweł <b...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "spider" <s...@e...gda.pl> napisał w wiadomości
news:ep765q$a63$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Po niektórych wypowiedziach stwierdzam, że taka wersja też jest
> prawdopodobna. Ale to aż dziwne, jak media kierują opinią publiczną. Na
> początku nikt słowa nie powiedział, że to rodzice Ani źle postępowali, a
> teraz aż się roi od takich wypowiedzi.
> spider.

To prawda. Doszło nawet do tego, że mieszkańcy wioski protestowali pod sądem
pod hasłami "Wypuścić niewinne dzieci". Nawet nie chce mi się tego
komentować.
Ja na ich miejscu wstydził bym się publicznie pokazać, nie mówiąc już o
żądaniach. Ale dorosłego prostaka i półgłówka się już nie wychowa.

--
Paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2007-01-24 10:27:26

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> pozwalam sobie przypuszczac, ze nie było tak, że np. z dnia na dzień
> klasową
> ulubienice tak sponiewierano. Dziewczyna była w jakiś sposób inna, była
> popychana itd.

Nie wiem ile w tym prawdy , ale wczoraj słyszałam w TV że podobno miała
wcześniej dwie próby samobójcze.

> Reakcja nauczycieli mnie mierzi: "nauczycielka miała zamiar porozmawiać z
> rodzicami". Jak panna na wydaniu: i chce i sie boi.

To mnie akrat najmniej dziwi....
Nauczyciele boją się zwrócić uwagę dziecku - może wynika to ze strachu żeby
nie dostać w łeb po szkole, a może wynika to właśnie z tego że rodzice to
"święte krowy", którym nic nie można powiedzieć odnośnie ich dzieci.
Ale jeśli nie nauczyciel to jest jeszcze pedagog albo pracownik socjalny.
Trzeba tylko chcieć.

Pozdrawiam
Vicky



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2007-01-24 10:54:24

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "cyna" <cyna7@[usun_to]poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


----- Original Message -----

(...) Pozdrawiam, w pierwszym rzędzie wszystkich siedzących
w drugim rzędzie. Oraz wiecznie siedzących w oślej ławce.

--
Sławek

----------------------------------------------------
---------------

Nie chodzi o to by widzieć jedynie "czarne" lub "białe", skala szarości jest
dopuszczalna o tyle, o ile będzie równomiernie rozłożona, bez przewagi
skrajności.

Osobiście uważam że nalżey surowo karać wszystkich, ktorych zachowanie w
sposób negatywny odbiega od uznanych norm społecznych, do których dla
ułatwienia dodam należą między innymi zachowania owych wpsomnianych
chłopców, którzy IMHO albo nie mają rodziców (w rozumieniu
mentalnym/duchowym, bo to że firzycznie ich posiadają jeszcze o niczym nie
świadczy) i wychowują się na telewizji, grach komputerowych itp., albo nie
chcą ich mieć bo ponad wszelką wątpliwość uważają iż są na tyle dorośli że
mogą robić co chcą.

"Surowo karać" znaczy według mnie zamykać w odosobnieniu, w czymś w rodzaju
poprawczaka którego celem bęzie resocjalizcja "młodego gniewnego" na
"młodego normalnego". Jednakże nie tak jak odbywa się to teraz, gdzie na
30kę łobuzów przypada jeden wychowaca/resocjalizator.
Grupy winny mieć maximum do 5 osób. Opiekę nad nimi winien mieć
wyspecjalizowany (koniecznie doświadczony w pracy ze zbuntowaną młodzierzą)
psycholog/psychiatra którego zadaniem byłoby:
- uświadomoć im co złego uczynili
- naprowadzić na drogę poprawności (nie ulizanego chłopca z kołnieżykiem
zapietympod szyję, NIE! ale na drogę poprawnego życia w społeczeństwie, bo
zakładam, że jeśi takowy chuligan pozna wszystkie możliwe konsekwencje
wydażeń może najpierw się zastanowi zanim cokolwiek zrobi).

Jeśli taka "bezpieczna" forma resocjalizacji nie pomoże, można by się
zastanowić nad "wirtualnym odtwarzaniem czynów owego chuligana z nim samym w
roli ofiary" i tak w kółko aż pęknie.

Jesli taka forma nie pomoże, to do "ŁAGRÓW" z nimi i po sprawie. Do cięzkich
robót w kopalniach, na platforkach wiertniczych itp. Bez zarobku, bo w końcu
ich wynagrodzenie to utrzymanie ich samych przez państwo. Niech poznają co
znaczy cięzka praca, co znaczy brak kontaktu z innymi ludźmi, co znaczy
wewnętrzna skrucha...

W tej chwili siedzenie w więzieniu to często nagroda, a nie kara. Więźniowe
mają tam swój włąsny świat, mają wszelkie wygody, wyżywienie, wikt i
opierunek za friko (egr... za kase podatników :( ). Tworzą włąsne kasty,
hierarchie, żyją jak w niebie. To że są odizolowani od zwyczajnego życia
gdzie trzeba cięzko pracować aby się utrzymać to dla nich raj na ziemi.

Czy na prawdę o to chodzi???




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2007-01-24 11:02:54

Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "cyna" <cyna7@[usun_to]poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "bruno.schulz" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
> Nie jest naturalnym by klepena po tylku dziewczyna sie wieszala! To
> jakis obled!

> pozdrawia.bruno
>

Wieszanie za klepanie po tyłku to może i obłęd, nie mówię nie, ale wieszanie
za klepanie, obnażanie nagiego ciała, imitowanie gwałtu na oczach 30 osób na
których oczy trzeba patrzeć przez 5 dni w tygodniu, to już powód do
zastanowienia.

Oczywistym jest że ten jeden potworny (TAK, POTWORNY bo do normalnych to nie
należy) incydent nie mógł się bezpośrednio do decyzji Anny o swoim czynie,
natomiast jeśli takie sytuacje powtarzały się regularnie to znaczy że
dziewczyna ta miała tak poszatkowaną psychikę że nie mogła już tego dłużej
znieść, i ja to rozumiem i wcale się jej nie dziwie. Nie pochwalam
oczywiście tak głupiego rozwiązania jakim jest samobójstwo, bo to jedyna
decyzja której skótków odwrócić nie można, lecz należy się zastanowić co
musiało się z nią dziać wewnętrznie że to zrobiła???

Z tych wszystkich postów które tu czytam, nikt chyba nie próbował się nad
tym zastanowić, dla czego? Bo to nie takie proste, zrozumieć dla czego coś
miało miejsce. łatwiej od razu zwalić na kogoś wine, lub powiedzieć że
samobójca jest głupi, itp.

IMHO czy wyczyny owych chłopców przyczyniło się do samobójstwa Ani, vzy też
nie miało na to przeważającego wpływu, nie zmienia faktu że za swoje
zachowanie powinni ponieść wysoką karę. To co oni robili z tą małą to jest
doperio jakiś CHORY ABSURD!!!! Wyobrażacie sobie aby wasze dzieci, wnuki,
bracia robili takie rzeczy??? Oczywiście, że NIE! Bo jest to zachowanie nie
do przyjęcia. Za to powinni być surowo ukarani, a przedewszystkim wiini
zostać odizolowani od reszty społeczeństwa, i im podobni również.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zapewne takie problemy ma wielu z Was...
niewidomy student kierownikiem wyprawy na szczyt Andów
Jak wyprodukować klony Matki Teresy?!
klony
Wybór Uczelni :)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »