Data: 2002-04-14 14:02:20
Temat: USMIECH DZIECKA
Od: Saanale <S...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia szlam jedna z bocznych uliczek mojego miasta, przy ktorej
sa tylko jednorodzinne domki. W jednym z podworek, przy bramie, stala
mala (4-5 lat) dziewczynka. Kiedy mijalam jej dom, usmiechnela sie do
mnie tak pieknie, ze od razu zrobilo mi sie cieplo na sercu:-). Kiedy
juz bylam dosc daleko od niej, krzyknela "papa":-). Odwrocilam sie a
ona machala raczka i wciaz sie usmiechala... tak cudownie jak to tylko
potrafia anioly.....Nie ma nic piekniejszego nad usmiech dziecka.
Mialam ochote zawrocic, wziac ja na rece i mocno przytulic....ale
bylby bigos;-)).
Saanale
|