Data: 2002-09-20 11:05:04
Temat: "Urodził mi się syn" :(
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie, czasami słyszę lub czytam dumne, tatusiowe "Urodził mi się syn".
W tym sfromułowaniu drażni mnie:
1. Owo "mi" - czy żonie ten synek sie nie należy?
2. "Urodził się" - wydaje mi sie, że to ukochana tego tatusia urodziła
dziecko.
Mam wrażenie, że to jakieś takie paskudne, egocentryczne sformułowanie.
W dodatku "seksistowskie" (co za słowo ;-) bo najważniejszy w nim jest
tatuś, który ma dziedzica. ani słowa o żonie, ani słowa "urodził NAM
się...."
No i jakoś rzadziej słyszę "Urodziła mi się córka!" :(
Jak słyszę "urodził mi się syn" to pytam zawsze: "Czy żona przy tym była?" i
"Czy Jej też się ten syn urodził, czy tylko Tobie?
Czy ja jestem stuknięta feministka, że mnie to denerwuje?
Ola
|