| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-17 12:20:27
Temat: Re: Wegetarianski problem
Witam,
Jesli moze byc ryba, to moze po prostu usmazyc dobra rybke (swieze pstragi,
chociazby, - ja dalabym do srodka tymianek i duzo czosnku, ale mozna
przeciez dac tylko przyprawy), do tego ziemniaki z wody i surowka (np.
klasyka: kapusta biala, marchew, cebula, jablko, do tego sol, oliwa z
oliwek, odrobina octu winnego, sok z cytryny). Do tego wytrawne biale wino,
jakis dobry deser (np. placek drozdzowy z owocami)...
Obiad prosty, ale smaczny, IMO
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-17 13:05:16
Temat: Re: Wegetarianski problemPrzemiła osoba, chcąca być znana jako Ewa Pawelec,
napisała w wiadomości <85uos2$l1d$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>:
> Wiesz, ja do dzisiaj z przerażenie wspominam moje watrloo, czyli banany z
> cebulą i kiełbasą,
A nie kiełbasę z cebulą i bananami? Kwestia proporcji :>
Zresztą to dobra kiełbaska musi być, to pycha jest. :)
An.
--
a...@r...mif.pg.gda.pl | "Ta krowa była wymierzona we mnie!"
-------------------------' (Agent F. Mulder)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 13:25:56
Temat: Re: Wegetarianski problemAneta Reluga <a...@a...w.sygnaturce.pl> wrote:
> A nie kiełbasę z cebulą i bananami? Kwestia proporcji :>
> Zresztą to dobra kiełbaska musi być, to pycha jest. :)
Proporcje na moje oko były 1:1:1 :-)
EwaP
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 14:10:16
Temat: Re: Wegetarianski problemEwa Pawelec <e...@g...uci.agh.edu.pl> wrote:
> Ups :) Zazwyczaj to ja quiche konsumuję a nie robię (kupioną), więc mi
> się, jak widzę, popiórkało.
Nic nie szkodzi :-) Tak w ogóle, to quiche to dobry pomysł, bo można
zrobić kilka z różnymi farszami (wege, i z mięsem). W ogóle, to
ja rozwiązuję problemy takie, jak Zuzanki w ten sposób: robię jedno
danie (np. właśnie quiche) na kilka sposobów. Np. spaghetti z kilkoma
sosami. Albo pierogi czy naleśniki z różnymi nadzieniami, takoż
lasagne. A czasem to i wegetariański gość się skusi na indyka
w ananasach ;-)
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 14:16:25
Temat: Re: Wegetarianski problemPrzemiła osoba, chcąca być znana jako Ewa Pawelec,
napisała w wiadomości <85v594$4a8$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>:
>> A nie kiełbasę z cebulą i bananami? Kwestia proporcji :>
>> Zresztą to dobra kiełbaska musi być, to pycha jest. :)
> Proporcje na moje oko były 1:1:1 :-)
To może powiem, jak ja to robię :)
Kiełbasa typu toruńska lub grillowa, nie może być za mocno przyprawiona.
Nacinamy z obu stron jak do pieczenia w ognisku, przysmażamy na
nasyconym tłuszczyku (powinno trochę się wytopić).
Kiełbaskę zdejmuję, wrzucam cebulkę. Gdy się _leciutko_ zeszkli,
wkładam kawałki bananów _obok_ cebulki. Potem: cebulkę zdejmuję i
kładę na kiełbaskę, a banany przewracam. Po paru minutach kładę
bananki na kiełbaskę z cebulką. A proporcja w moim wykonaniu
(mniej więcej): 1:0.5:0.8 (w sensie objętościowym, tak na oko) :)
Aha. Raz posypałam cynamonem i miało smak wedlug określenia mamy -
"niezwykły" (ale porcję zjadła i poprosiła o jeszcze, więc nie wiem,
co to miało znaczyć) :)
Myślę, że z parówką to może nawet lepiej smakować, ale nie sprawdzałam.
Smacznego, może tym razem posmakuje - wiem, klasyczny to przepis
nie jest, ale ja tak czasem lubię zaszaleć :)
An.
--
a...@r...mif.pg.gda.pl | "Ta krowa była wymierzona we mnie!"
-------------------------' (Agent F. Mulder)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 14:17:49
Temat: Re: Wegetarianski problem
Malgorzata Krzyzaniak napisał(a) w wiadomości: ...
Nie, nie zrozumieliśmy się :-) Ja generalnie lubię prawie
wszystko, problemem jest, że każda z osob, które teoretycznie chcę
nakarmić, czegoś nie jada. I z tego właśnie robi się kobylasta lista.
A
interesują mnie na przykład takie ciekawe przepisy na jakąś rybkę w
niebanalnym sosie, czy cuś.
Zuzanka
/.../
Zuzanko,
Wspolczuje trudnych zadan; kiedys wyslalem (przy okazji prosby o jakas
kolacje imieninowa) bardzo prosty i swietny w smaku (IMHO) przepis na
halibuta. Poniewaz raczej kupisz mrozonego, wiec rozmrazasz go w
slodkim mleku. Tymczasem gotujesz esencjonalny bulion tylko z jarzyn
(bez kapusty); studzisz go. Rybe osuszasz i wkladasz do plaskiego
rondla i zalewasz do polowy wysokosci ryby zimnym bulionem i
dopelniasz do pokrycia ryby bialym polwytrawnym winem. Stawiasz na
malym gazie i doprowadzasz do zamrugania. Zazwyczaj wtedy halibut jest
juz dobry; zalezy to oczywiscie od grubosci ryby - nalezy uwazac, bo
moze byc dobra jeszcze przed zamruganiem. /O prze-gotowanych i
prze-pieczonych rybach bardzo slysznie pisal Paul/. Kiedy postawilas
rybe na gazie ucierasz na puch maslo z sokiem z cytryny i drobno
posiekana natka pietruszki. Ja podaje absolutnie bez dodatkow - tylko
samo duze dzwonko i na nim spory kawalek tego masla. Do tego
oczywiscie biale wino - takie samo jakie bylo mieszane z bulionem.
pzdr i SMACZNEGO
Mariusz B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 14:26:43
Temat: Re: Wegetarianski problemAneta Reluga <a...@a...w.sygnaturce.pl> wrote:
> Myślę, że z parówką to może nawet lepiej smakować, ale nie sprawdzałam.
> Smacznego, może tym razem posmakuje - wiem, klasyczny to przepis
> nie jest, ale ja tak czasem lubię zaszaleć :)
Mnie od tego otrzepuje na wspomnienie, ale jak wiadomo nie lubię mięsa na
słodko, pomimo wysiłków Anetka :)) No, jak jest bardzo ostre...
EwaP
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 14:28:46
Temat: Re: Wegetarianski problemAneta Reluga <a...@a...w.sygnaturce.pl> wrote:
> Myślę, że z parówką to może nawet lepiej smakować, ale nie sprawdzałam.
A ja kiedyś robiłam szaszłyczki z parówek i ananasów, posypywane curry,
cayenne i oczywiście podawane z musztardą Dijon :-) Całkiem zacne.
Szkoda, że tego Ewie nie zaserwowałam ;-)
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 14:47:35
Temat: Re: Wegetarianski problemOn Mon, 17 Jan 2000, Krystyna Chiger wrote:
> Zwykłe placki ziemniaczane i kilka surówek (chyba nie spotkalam nikogo,
> kto nie lubi placków)...
Zdziwłabyś się ;-) Eloy nie przepada. Zje, ale potem patrzy
żałośnie i pyta "A gdzie obiad?" :-)
> Gołąbki z ziemniakami (własnie z listy się nauczyłam).
> Kotleciki z róznych kasz albo ryżu.
O, to ciekawe jest.
> P.S. Zupka wegetariańska z papierka (taka z rosnącym makaronem, bez
> gotowania) ;-)
E, zupki to nie problem :-) Cebulowa rulez :-)
Zuzanka
--
jgs A Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak ..... z...@v...com.pl
__/_\__ http://muzeum.topnet.pl/ - Muzeum Rzeczy Nieistniejących
/\-'o'-/\
_||:<_>:||_ Z dziećmi jak z grzybami - nie wszystkie są równie dobre.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-17 14:47:43
Temat: Re: Wegetarianski problemAneta Baran <b...@c...cern.ch> wrote:
> A ja kiedyś robiłam szaszłyczki z parówek i ananasów, posypywane curry,
> cayenne i oczywiście podawane z musztardą Dijon :-) Całkiem zacne.
> Szkoda, że tego Ewie nie zaserwowałam ;-)
Jak ci powiedziałam - póki na ostro, to jeszcze :) Ty robisz dostatecznie
ostre, da się jeść pomimo wszystko :))) Nawet dobre jest.
EwaP
--
Ewa Pawelec, Zakład Fizyki Plazmy UO
Power corrupts, but we all need electricity
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |