Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.polbox.pl!news.
ipartners.pl!news.task.gda.pl!newsfeeds.belnet.be!news.belnet.be!news-spur1.max
well.syr.edu!news.maxwell.syr.edu!newsfeed.cwix.com!newsfeed.avtel.net!not-for-
mail
Message-ID: <3...@b...com>
From: DJ Bassett <d...@b...com>
Reply-To: d...@b...com
Organization: BassettStudio.com
X-Mailer: Mozilla 4.61 (Macintosh; I; PPC)
X-Accept-Language: en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Wiosna w Kaliforni/oczywiscie, ze OT
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 37
Date: Wed, 20 Feb 2002 16:37:23 -0800
NNTP-Posting-Host: 4.33.132.12
X-Complaints-To: a...@n...com
X-Trace: newsfeed.avtel.net 1014252039 4.33.132.12 (Wed, 20 Feb 2002 16:40:39 PST)
NNTP-Posting-Date: Wed, 20 Feb 2002 16:40:39 PST
X-Received-Date: Wed, 20 Feb 2002 16:40:40 PST (newsfeed.avtel.net)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:96872
Ukryj nagłówki
Wlasnie skonczyly sie plamy sloneczne w moim dosc waskim ogrodzie
polozonym na wzgorzach w Swietej Barbarze, w Kaliforni, wiec wrocilam do
komputera, zeby wam opisac poczatki wiosny wokol mego domu. Nasza
dzielnica powstala w latach 40-tych ubieglego wieku na terenach Rancho
Los Padres. Jeden z oryginalnych domow na tym rancho, z pieknym owalnym
okienkiem na poddaszu, z wielka wieza wodna, stoi odremontowany, w
zachodzacym sloncu zlotawy, ale bialy drewniany dom. Miss Prudence (mis
prudenc), ktora ma 93 lata, mieszka w tym domu od urodzenia. Wokol niej,
w ciagu ostatniego polwiecza, swiat zmienil sie diametralnie. Urodzona
na ranczo, z domem wzdluz polnej drogi, o godzine jazdy wozem od miasta,
mieszka teraz w srodku miasta, blisko centrum, 5 minut od miejsc, do
ktorych jej rodzina musiala wybierac sie caly dzien 80 lat temu.
Nasz dom zostal zbudowany w czasie, gdy ranczo zostalo podzielone na
male dzialki w latach 1940tych. Nasza dzialka, polozona przy ulicy o
dlugosci 100 metrow, mierzy 18 metrow na 45 metrow. Jak na Kalifornie,
jest to dosc duza dzialka miejska. Nasi sasiedzi, jak i my, mamy w
ogrodach drzewa, ktore byly posadzone 60 lat temu, wiec mieszkamy prawie
jak w parku, pod ogromnymi drzewami, ktore otaczaja nas
nieproporcjonalnie do wielkosci naszych ogrodow. Dzis, siedzac w
ogrodzie, a raczej przesuwajac sie z krzeslem goniac wiosenne slonce
przedzierajace sie przez konary otaczajacych nas drzew, i czytajac
wspanialy kryminal, zorientowalam sie, ze wrony kracza inaczej i wogole
caly ptasi swiat cwierka, skrzeczy, piszczy, i przelatuje mi nad glowa w
ilosci 100 razy wiekszej niz tydzien temu. Kolibry buduja gniazda, wiec
zawieszamy na krzakach "kurz" z filtrow w suszarce, zeby mialy material
do budowania. Stare budki na drzewach zostaly wyczyszczone juz w zeszlym
miesiacu. Dzis male, swiergolace ptaszki zagladaly do budki nad oknem
sypialni, przymierzajac sie do wielkosci otworu.
Wiosna. Wreszcie wiosna. My tez mamy tu pory roku, mimo, ze nie
zaznajemy mrozu. Ptaki odlatuja i przylatuja, wrony maja dzieci w marcu,
a przez caly styczen i luty szaleja na palmie u sasiada, bo to najwyzsze
drzewo i tam maja gniazda. Jastrzab, ktory ma gniazdo u innego sasiada,
wrzeszczy calymi dniami, walczac z wronami o ich jajka.
Wiosna.
A w Gdansku jak widze w internecie, wszedzie snieg, bajkowo i bialo.
Wieczorne pozdrowienia
Magdalena Bassett
|