Data: 2004-02-03 19:08:28
Temat: Wirtualne apetyty
Od: "Fela" <F...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzisiaj czytałam sobie wątek "kwaśna kapusta" w którym niezbyt ciekawej do
czytania walkie! (na dodatek małpująca panią Thomson w swych wypowiedziach)
udało się wywołać falę żeberek w kapuście. Ponieważ miałem zrobione żeberka
już wczoraj, to więc pognałam do warzywniaka po kapustę kiszoną, którą
nastepnie zmajstrowałem z dwoma grzybkami (nie ma to jak dwa grzyby),
pieprzem, zielem angolskim i listkiem laurowym. Gdy już podmiękła i nabrała
smaczków wszelakich włożyłam żeberka zmarznięte (a więc i tłuszcz zestalony)
dodałem galaretowatego sosu zawierającego cebulę i wszystko starannie
poodgrzewałam. Było niebiańsko dobre. Ladoruckiej nie zapraszam, bo wszystko
zeżarte. Żona zadowolona, bo to w jej stylu żarło.
Fela
|