Witam

Post w imieniu bardzo zaniepokojonego kumpla, który nie jest w stanie
wysłać go osobiście:

"Witam, ja pierwszy raz tutaj, ale wydaje mi się, że to najlepsza grupa
na zadanie pytania "zdrowotnego". Otóż wczoraj na wypadzie rowerowym
wypłukałem błoto z oka za pomocą wody mineralnej, gazowanej. Tylko taką
miałem przy sobie, a jeżdżę w soczewkach kontaktowych i płukanie było
niezbędne. Po przemyciu oko chwilkę popiekło i uspokoiło się. Dziś
zauważyłem jednak pogorszenie wzroku w tym oku o jakieś 1-1,5 dioptrii.

W związku z tym pytanie - czy przez swoją głupotę i niewiedzę trwale
pogorszyłem sobie wzrok, czy też może jest to zjawisko przejściowe, coś
w rodzaju porażenia czy też szoku? Dodam, że wymieniłem soczewkę na nową
i nie jest to jej wina. Będę wdzięczny za każdą odpowiedź, przyznam, że
trochę jestem wystraszony :-(

Pozdrawiam

Slawko"