| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-06-29 23:25:42
Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Użytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2n16ryp6b.fsf@pierdol.ninka.net...
> "Eva" <e...@w...pl> writes:
> > > > Ja tam żadnej nie wyznaję, choć mnie ciekawią.
> >
> > Wiesz co, Al, musisz chyba spotkac sie z Ninka:)))
>
> hehehehe ;)
> a tak swoja droga ciekawe, jaki bylby efekt spotkania sie
> osobistego..
>
> szkoda, ze jest to tak trudne w realizacji (z mojej strony - no chyba
> ze Alfred ma zamiar odwiedzic kraj za wielka woda to ja w takim razie
> z przyjemnoscia go zapraszam do siebie).
No widzisz Alfredzie, juz Ci nawet zalatwilam wycieczke zagraniczna:)
Jesli jeszcze Dorrit sie dolaczy... to pelna sielanka :-))).
Tylko nie męczcie Zwierzątek...
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-06-29 23:36:58
Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Użytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2k81vyp3e.fsf@pierdol.ninka.net...
> "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> writes:
>
> > Eva:
> > > A mnie sie widzi, ze wychodzi to poza mozliwosc
> > > zrozumienia przez sceptykow.
> >
> > Nie tylko, myslisz ze wierzacy kk jest w stanie to zrozumiec?
>
> Eva zdaje sie myli rozumienie czegos z nawroceniem sie na wyznawanie
> rozumianego pogladu. A to ogromna roznica.
Alez mnie zupelnie nie zalezy na nawracaniu kogokolwiek, Nina !
Ja lubie siebie i swoja unikalną:) Wiarę.
To sceptycy i niewierzacy w NIC;) walcza tu zawziecie o przekonanie
pozostalych do swoich racji.
Dopoki tego nie robia, ja siedze cicho, kiedy jednak usiluja innych pozbawic
wszelkiej wiary - duzej i malej, wtedy MUSZE sie odezwac.
Bo wiara jest ludziom potrzebna, zwlaszcza zagubionym i nieszczesliwym,
a takich tu mnostwo.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 00:53:50
Temat: Re: Wolnosc a instynkty"Eva" <e...@w...pl> writes:
> > Ba, zastosowanie rozumu do rozwiazywania problemow osobistych
> > (np. miedzy mna a mezem) rowniez przynosi wymierne korzysci - bo
> > zamiast wydzierania sie na siebie, boczenia i tem podobnych a
> > niemilych wydarzen daje sie po prostu (po oipanowaniu poczatkowego
> > wzburzenia) dotrzec do sedna problemu i osiagnac jakis kompromis.
>
> I dlatego odbywa sie tu zbiorowe odliczanie Twoich usmiechow
Ktos odlicza? A to sorry nie zauwazylam.
> a Zelig wysyla Cie na psychoterapię ?
Zelig sie chyba sam powinien wyslac na jakas terapie.. no ale mniejsza
z tym.
A teraz na serio: osobowosc mam jaka mam, oprocz wielu rzeczy mam
rowniez cechy ktore ludziom moga sie wydawac nieprzyjemne i
odrzucajace, jak np:
- mowie na ogol wprost to co mysle bez owijania w bawelne i slodkich
slowek.
- jesli dyskusja jest o jakims problemie, to nie sadze glupawych
pocieszen (za takie uwazam "nie martw sie jakos to bedzie") tylko
raczej staram sie dojsc do tego jaki wlasciwie jest problem i co mozna
zrobic
- jesli dyskutuje z jakims pogladem to staram sie oddzielic warstwe
merytoryczna od moralnego wartosciowania - bo to tylko zaciemnia
sprawe.
- jestem sceptyczna i lubie zadawac duzo pytan
- jestem zlosliwa.
Niemniej zauwaz, ze cechy ktore wymienilam i moje zachowanie nie
czynia MNIE nieszczesliwa - bo ja sie z nimi bardzo dobrze czuje -
cechy owe raczej przeszkadzaja pewnej grupie ludzi na psp.
a to duuuuuuuuuuza roznica - bo Ty na poczatku sugerowalas, jakoby
kierowanie sie rozumem w zyciu sprawialo ze ci "racjonalisci" sa
nieszczesliwi.
A ja wcale nieszczesliwa nie jestm! To tylko niektorzy tutaj w tym
gronie uwazaja, ze wobec tego iz jestem jaka jestem to MUSZE byc
nieszczesliwa.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 00:58:25
Temat: Re: Wolnosc a instynkty"Eva" <e...@w...pl> writes:
> > > > A mnie sie widzi, ze wychodzi to poza mozliwosc
> > > > zrozumienia przez sceptykow.
> > >
> > > Nie tylko, myslisz ze wierzacy kk jest w stanie to zrozumiec?
> >
> > Eva zdaje sie myli rozumienie czegos z nawroceniem sie na wyznawanie
> > rozumianego pogladu. A to ogromna roznica.
>
> Alez mnie zupelnie nie zalezy na nawracaniu kogokolwiek, Nina !
> Ja lubie siebie i swoja unikalną:) Wiarę.
nie pisalam nigdzie ze ci zalezy na nawracaniu i w istocie nawet nie
mozna tego wywnioskowac z twoich postow - czemu wiec tak to
odczytalas?
> To sceptycy i niewierzacy w NIC;) walcza tu zawziecie o przekonanie
> pozostalych do swoich racji.
Ja nie walcze. ja po prostu usiluje wyjasnic pewne bledne projekcje
ktore sie tutaj rzutuje na owych sceptykow i niewierzacych. jak
chociazby ta (juz tu omawiania) ze czlowiek niewierzacy albo czlowiek
kierujacy sie rozumem musi byc nieszczesliwy.
> Dopoki tego nie robia, ja siedze cicho, kiedy jednak usiluja innych pozbawic
> wszelkiej wiary - duzej i malej, wtedy MUSZE sie odezwac.
ja niczego nikogo nie chce pozbawiac. Dyskutuje tylko na pewne tematy.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 01:13:11
Temat: Re: Wolnosc a instynktyUżytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2bsn6yeht.fsf@pierdol.ninka.net...
> A ja wcale nieszczesliwa nie jestm! To tylko niektorzy tutaj w tym
> gronie uwazaja, ze wobec tego iz jestem jaka jestem to MUSZE byc
> nieszczesliwa.
To świetnie:)
Niektórzy się ucieszą - zauważylam ich duza troske o Twoją osobę.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 01:32:54
Temat: Re: Wolnosc a instynktyUżytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m28ziayea6.fsf@pierdol.ninka.net...
> "Eva:
> > > > > A mnie sie widzi, ze wychodzi to poza mozliwosc
> > > > > zrozumienia przez sceptykow.
> > > >
> > > > Nie tylko, myslisz ze wierzacy kk jest w stanie to zrozumiec?
> > >
> > > Eva zdaje sie myli rozumienie czegos z nawroceniem sie na wyznawanie
> > > rozumianego pogladu. A to ogromna roznica.
> >
> > Alez mnie zupelnie nie zalezy na nawracaniu kogokolwiek, Nina !
> > Ja lubie siebie i swoja unikalną:) Wiarę.
>
> nie pisalam nigdzie ze ci zalezy na nawracaniu i w istocie nawet nie
> mozna tego wywnioskowac z twoich postow - czemu wiec tak to
> odczytalas?
Napisalas:
" Eva zdaje sie myli rozumienie czegos z nawroceniem sie na wyznawanie
rozumianego pogladu. A to ogromna roznica."
Zrozumialam to tak, jakobym chciala ciebie lub kogos innego nawracac
na wyznawanie wiary. Byc moze zle to odczytalam bo odnioslas sie do
mojej wypowiedzi. Wiec jeszcze raz mowie - nie zalezy mi na tym.
> > To sceptycy i niewierzacy w NIC;) walcza tu zawziecie o przekonanie
> > pozostalych do swoich racji.
>
> Ja nie walcze. ja po prostu usiluje wyjasnic pewne bledne projekcje
> ktore sie tutaj rzutuje na owych sceptykow i niewierzacych. jak
> chociazby ta (juz tu omawiania) ze czlowiek niewierzacy albo czlowiek
> kierujacy sie rozumem musi byc nieszczesliwy.
No ale ja nie pisalam, ze ty walczysz. Byly jednak wypowiedzi innych, traktujace
wierzacych jak ostatnich durniow. A wiara niejedno ma imie i niejeden powod.
Czasem jest ostatnim i jedynym bastionem przed kompletnym zalamaniem.
I znow zwracam ci uwage, ze mowie to, bo znam takich ludzi,
przy czym wcale nie sa durniami.
Takie stwierdzenia moga bardzo kiepsko dzialac na ich rownowage psychiczna.
Nie, zeby przestali wierzyc. Po prostu moga poczuc sie kompletnie niezrozumiani.
I osmieszeni.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 06:07:49
Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Eva w news:9hirf2$ebh$1@news.tpi.pl...
(...)
> Widze Alfredzie, ze /.../ macie /.../ radosc z dolowania Normalnych
> Ludzi. Good Luck !
To jakieś nieporozumienie! Dlaczego czujesz się "dołowana"!? Weź to wyjaśnij!
Czy mam to rozumieć jako poddanie się jakiejś nieświadomej z mojej strony presji?
Czy moje gaworzenie jest w stanie zachwiać Twoją Wiarą!!!?
> Ale nie mozesz nawet marzyc o Raju w Sobie przy takim podejsciu.
> To o Radości Życia, to nie frazes. Do tego potrzebna jest Wiara w Istnienie
Radości.
Ależ ja mam Raj w sobie! Mam również radość - choć bez Wiary. Dlaczego
uważasz, że można to mieć wyłącznie poprzez taki jak Twój stosunek do rzeczywistości?
Jeśli Ty nie widzisz innego sposobu na Radość w sobie, to nie znaczy, że inne sposoby
nie istnieją. Każdy człowiek ma prawo a często i mozliwości, do kreowania
własnego świata radości ;). I nie sądzę aby unifikacje były tu rzeczą powszechną
a nawet pożądaną. Chyba że mówisz o radości płynącej z uczestnictwa w rytuałach
wspólnot religijnych... No ale to mnie nie wydaje się szczególnie pociągające...;)
> No, to by było na tyle:)
> Eva
--
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 06:10:16
Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Nina w news:m2n16ryp6b.fsf...
(...)
> ...no chyba
> ze Alfred ma zamiar odwiedzic kraj za wielka woda to ja w takim razie
> z przyjemnoscia go zapraszam do siebie).
:)), No Nina! To teraz już Eva nie będzie miała żadnych wątpliwosci ;))
W kazdym razie serdeczne dzięki. Jak będę w pobliżu to wstąpię ;)
Oczywiście z uprzedzeniem...
> --
> Nina
Allfređ
~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 07:40:22
Temat: Re: Wolnosc a instynkty
"Dorrit" <z...@c...com.pl> wrote in message
news:9himnh$p7l$1@news.tpi.pl...
> Jaką? W ogole szatan jest postacia, ktora budzi moje glebokie wspolczucie.
> Dorrit
> >
Owszem moze budzic pewne wspolczucie, tak jak wspolczucie budzi zepsuty
superkomputer, ktory trzeba wyrzucic, bo cholera nie dziala, a naprawic sie
nie da, bo kopie.
Rinaldo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-30 08:08:55
Temat: Re: Wolnosc a instynkty
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> napisał w wiadomości
news:9hjqsn$leu$1@news.tpi.pl...
>Chyba że mówisz o radości płynącej z uczestnictwa w rytuałach
> wspólnot religijnych... No ale to mnie nie wydaje się szczególnie pociągające...;)
:)))
No, jesli uwazasz, ze ja ją mam z tego powodu...
Mam nadzieje, ze nie wszyscy tak to zrozumieli.
Zbyt ladny ranek za oknem. zeby sie denerwowac:)
Pozdrowienia, Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |