« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2005-12-22 17:50:28
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Użytkownik "ika" <i...@s...wody> napisał w wiadomości
news:tyh9gsxwwxbo.rz0uw290vy30$.dlg@40tude.net...
>>> A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie
>>> wynikle
>>> z butow?
>>
>> A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych?
>> Po prostu chodzi o to, żeby syfu nie nanosić do szpitala, który ma
>> być
>> miejscem czystym.
>
> A tak jeszcze sobie pomyślałam...
> Przeciwnicy obuwia ochronnego: wyobraźcie sobie sytuację taką
> nieprzyjemną, że ktoś bardzo Wam bliski leży w ciężkim stanie na sali
> intensywnego nadzoru. Wchodzicie w odwiedziny, a to szpital, w którym
> nie
> trzeba nosic fartuchów i butów, bo jest taki zachodni super i tuż
> przed
> Wami z tej samej sali wychodzi rodzina innego pacjenta, zostawiając
> błoto
> na podłodze. Bo przecież pani z mopem nie dyżuruje tam i nie nadzoruje
> intensywnie stanu czystości podłogi, tylko raz na jakiś czas przybywa
> na
> ratunek. No więc wchodzicie do tej sali, brud się ściele pod stopami,
> a tu
> ledwo dyszy w gorączce ów bliski ktoś...
> Kupa fanu, prawda? :( jewropa i hameryka
Myślę, że przesadzasz. Jak idziesz do restauracji, to zakładasz przed
wejściem worki na buty, albo też zmieniasz obuwie, bo może się im dywan
pobrudzić? Nie zakładasz.
Sprzątaczki w szpitalach są od tego, by dbały o czystość i już. Popatrz
jak wygląda sprawa czystości podłóg w przychodniach. Wszystkie maja
kontraktowane podobne cenniki. Mogą dwie stać niedaleko siebie - w tej
"państwowej" będzie zazwyczaj zasyfione do 14-16, bo przecież nie będą
sprzątały, dopóki ktoś brudzi. W tej "prywatnej" będzie co jakiś czas
czyszczone - w miarę potrzeby, gdy podłoga zacznie wyglądać gorzej - nie
po jednym odciśniętym bucie.
Potrafisz wytłumaczyć dlaczego tak się różnią te miejsca? (posłużyłem
się przykładem przychodni, bo trudno mi znaleźć przykład prywatnego
szpitala).
--
Marek Li
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2005-12-22 21:17:38
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]ika wrote:
> Dnia 22.12.05, około 14:05, ney bulgocze
> <news:wwxqf.6017$u36.5996@trndny01>:
>
>
>>A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie wynikle
>>z butow?
>
>
> A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych?
A kto mowi o chorobach zakaznych?
Zreszta sprzedaja worki rowniez tam, gdzie ryzyko jest minimalne, nizsze
od lekarza chodzacego w tych samych butach na ulicy i w szpitalu.
> Po prostu chodzi o to, żeby syfu nie nanosić do szpitala, który ma być
> miejscem czystym.
Wiec takiego wymogu nie ma w USA i jakos nie ma epidemii z powodu syfu
przeniesionego na butach. Natomiast sa przypadki wymogu juz nie workow,
a calych kombinezonow, i do tego sluzy oddzielny pokoj pomiedzy
korytarzem a konkretna sala.
Twierdzenie ze worek czemus pomaga jest oszustwem.
> Może Wam się jakaś krzywda straszna dzieje, że każą te
> foliówki zakładać
niekorzystne rozporzadzenie mieniem. Starczy?
> - to przynoście swoje kapcie na zmianę, sami biegajcie z
> mopem zacierając własne ślady, zapłaćcie sprzątaczkom, za to że nie chce
> się Wam zmieniać butów i dofinansujcie zużycie wody i środków
> czyszczących.
A czy wszyscy aby nie placa juz podatku VAT i akcyzy za kazdym krokiem?
> Ja nie mam żadnego problemu z tą kwestią - jak nie mam
> swoich butów na zmianę to zakładam foliówki, a kurtkę zostawiam na
> wieszaku i jeśli trzeba to ubieram ten cholerny fizelinowy wynalazek. Czy
> to jest jakiś problem?
> Boże spuść nogę i kopnij ich wszystkich w dupę. Wszystko im nie pasuje,
> wszystko jest źle. Jedynymi porządnymi osobnikami w szpitalach są
> pacjenci. Lekarze to skurwiele,
A nie? Twierdzisz ze Radziwill to nie skurwiel? Bo ja mam inna *opinie*
o nim i jego mafii medyczno-farmaceutycznej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2005-12-22 21:20:45
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]ika wrote:
> Dnia 22.12.05, około 15:46, ika bulgocze
> <news:1an9zag1e03zb$.2mhqrjqoeb8j.dlg@40tude.net>:
>
>
>>>A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie wynikle
>>>z butow?
>>
>>A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych?
>>Po prostu chodzi o to, żeby syfu nie nanosić do szpitala, który ma być
>>miejscem czystym.
>
>
> A tak jeszcze sobie pomyślałam...
> Przeciwnicy obuwia ochronnego:
Nie klam. Worki nie sa zadna ochrona.
> wyobraźcie sobie sytuację taką
> nieprzyjemną, że ktoś bardzo Wam bliski leży w ciężkim stanie na sali
> intensywnego nadzoru. Wchodzicie w odwiedziny, a to szpital, w którym nie
> trzeba nosic fartuchów i butów, bo jest taki zachodni super i tuż przed
> Wami z tej samej sali wychodzi rodzina innego pacjenta, zostawiając błoto
> na podłodze.
Trudno sobie wyobrazic majac troche wyobrazni. Czy weszli tsam
bezposrednio z ulicy? A co z lekarzem majacym te same buty w pracy i po
pracy? Kto jest wiekszym ryzykiem?
> Bo przecież pani z mopem nie dyżuruje tam i nie nadzoruje
> intensywnie stanu czystości podłogi, tylko raz na jakiś czas przybywa na
> ratunek. No więc wchodzicie do tej sali, brud się ściele pod stopami, a tu
> ledwo dyszy w gorączce ów bliski ktoś...
> Kupa fanu, prawda? :( jewropa i hameryka
Skad bierzesz idee, ze najwiekszym zagrozeniem sa buty, a nie higiena
lekarzy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2005-12-22 21:25:25
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Dnia 22.12.05, około 22:20:45, durna@grazyna bulgocze:
<news:NMEqf.45216$eI5.6416@trnddc05>
> Nie klam. Worki nie sa zadna ochrona.
Są ochroną przed błotem.
> Skad bierzesz idee, ze najwiekszym zagrozeniem sa buty, a nie higiena
> lekarzy?
Skąd bierzesz (fłaszywą) ideę, że biorę taką ideę?
--
ika - umop apisdn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2005-12-22 21:27:40
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Dnia 22.12.05, około 22:17:38, durna@grazyna bulgocze:
<news:SJEqf.6095$Ap1.335@trndny06>
>>>A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie wynikle
>>>z butow?
>>
>> A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych?
>
> A kto mowi o chorobach zakaznych?
No to ja się pytam właśnie. Chyba, że masz na myśli epidemię błocicy.
--
ika - umop apisdn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2005-12-22 21:36:32
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]ika wrote:
> Dnia 22.12.05, około 22:20:45, durna@grazyna bulgocze:
> <news:NMEqf.45216$eI5.6416@trnddc05>
>
>>Nie klam. Worki nie sa zadna ochrona.
>
>
> Są ochroną przed błotem.
Przed blotem to chroni wycieraczka przy drzwiach. Efekt jeszcze lepszy.
I skuteczniejsze higienicznie.
Duzo wiekszym zagozeniem jest uzywanie tych samych butow cakly dzien
przez lekarzy hirurgow. Ale tutaj juz nie placzesz.
>
>
>>Skad bierzesz idee, ze najwiekszym zagrozeniem sa buty, a nie higiena
>>lekarzy?
>
>
> Skąd bierzesz (fłaszywą) ideę, że biorę taką ideę?
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2005-12-22 21:40:57
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]ika wrote:
> Dnia 22.12.05, około 22:17:38, durna@grazyna bulgocze:
> <news:SJEqf.6095$Ap1.335@trndny06>
>
>>>>A jakies podstawy tego twierdzenia? Jakies stwierdzone epidemie wynikle
>>>>z butow?
>>>
>>>A czy to ma dotyczyć tylko czynników zakaźnych?
>>
>>A kto mowi o chorobach zakaznych?
>
>
> No to ja się pytam właśnie. Chyba, że masz na myśli epidemię błocicy.
>
>
Pamietam wizyte w odleglym kraju podczas kiedy szalala pryszczyca. Po
zejsciu z samolotu wdeptywalo sie mimowolnie na materacyk z odpowiednim
roztworem dezynfekujacym. Dotyczylo to pasazerow i personelu. I
pryszczycy tam nie bylo.
Proste?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2005-12-22 21:41:38
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Dnia 22.12.05, około 22:36:32, durna@grazyna bulgocze:
<news:A%Eqf.6295$u36.5889@trndny01>
> Duzo wiekszym zagozeniem jest uzywanie tych samych butow cakly dzien
> przez lekarzy hirurgow. Ale tutaj juz nie placzesz.
Skoro nie chce Ci się przeczytać całego wątku, tylko wybiórczo się
przyczepiasz, to proszę, podam na tacy, o tu -
news:k6iqepdz28vw$.1xma613wuf20h.dlg@40tude.net
--
ika - umop apisdn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2005-12-22 21:45:00
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Dnia 22.12.05, około 22:40:57, durna@grazyna bulgocze:
<news:J3Fqf.6297$u36.3382@trndny01>
> Pamietam wizyte w odleglym kraju podczas kiedy szalala pryszczyca. Po
> zejsciu z samolotu wdeptywalo sie mimowolnie na materacyk z odpowiednim
> roztworem dezynfekujacym. Dotyczylo to pasazerow i personelu. I
> pryszczycy tam nie bylo.
>
> Proste?
Bardzo. Zostań proszę dyrektorem szpitala. Będziemy mieć wreszcie prawdziwą
Leśną Górę.
--
ika - umop apisdn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2005-12-22 21:50:08
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]ika wrote:
> Dnia 22.12.05, około 22:40:57, durna@grazyna bulgocze:
> <news:J3Fqf.6297$u36.3382@trndny01>
>
>>Pamietam wizyte w odleglym kraju podczas kiedy szalala pryszczyca. Po
>>zejsciu z samolotu wdeptywalo sie mimowolnie na materacyk z odpowiednim
>>roztworem dezynfekujacym. Dotyczylo to pasazerow i personelu. I
>>pryszczycy tam nie bylo.
>>
>>Proste?
>
>
> Bardzo. Zostań proszę dyrektorem szpitala. Będziemy mieć wreszcie prawdziwą
> Leśną Górę.
>
>
Do tego nie trzba byc dyrektorem szpitala. Cwierc mozgu sprzataczki
wystarczy zeby wpasc na tak genialny pomysl. A jezeli nie, to sa poradniki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |