« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-12-30 14:29:21
Temat: Re: Wymowne...
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...onet.pl> napisał
w wiadomości news:2435.000000f5.45796d38@newsgate.onet.pl...
>
> Ludzie z którymi się spotykałem nie narzekają w ogóle. Wręcz zadziwiające
> jest to,
> że im się chce jeszcze coś robić i w ogóle działać mając wobec siebie mur
> obojętności samytch zainteresowanych. A robią i działają, tyle, że
> najczęściej idą
> od rozczarowania do rozczarowania.
Mur obojętności zainteresowanych? Ma Pan na myśli niepełnosprawnych czy
pracodawców? Na początek mogli by się zastanowić jak dotrzeć do swojej grupy
docelowej. Jeżeli tego nie potrafią zrobić to nic dziwnego, że kiepsko im
idzie.
>> Tutaj lepiej sprawdzają się osoby fizyczne typu Jacka
>> Kruszniewskiego, który stara się zwrócić uwagę posłów na głupie zapisy
>> ustawowe dotyczące niepełnosprawnych przedsiębiorców. Bez zmian w prawie,
>> merytorycznej kampanii informacyjnej o prawach pracodawców i
>> niepełnosprawnych nic się nie zmieni. Żadne reklamy w ktorych panienka na
>> wozku mówi, że dla niej najważniejsze jest bycie między ludźmi nie zmieni
>> sytuacji na rynku pracy. Wg mnie takie reklamy utrwalają wizerunek
>> niepełnosprawnego, jako osoby dorabiającej grosze do renty. Tylko, że
>> niepełnosprawni nie chcą dorabiać do renty, o ile ją mają.
>> Niepełnosprawni
>> chc jak reszta społeczeństwa normalnie żyć. Wiem, generalizuję. Ale takie
>> sa
>> moje odczucia i poglądy. Nie oczekuję, że się każdy z nimi zgodzi.
> No więc prawo jest jakie jest i zapewniam, że to nie ono jest przytczyną
> problemów. Mieszkałem przez 15 lat w kraju, w którym zatrudniający mnie
> pracodawcy nie dostawali ani złamanego grosza jakichkolwiek subwencji, a
> jednak
> pracę znajdowałem.
A czy Francuzi nie płacą kar za niezatrudnianie niepełnosprawnych? Ciągle
przywołuje Pan przykład kraju w którym Pan mieszkał. To nie ma żadnego
związku z Polską. Jest inna mentalność ludzi, jest inna kultura. Ujmę to
tak, w kraju ludzie z wyższym wykształceniem pracowali za kiepskie pieniądze
na prestiżowych stanowiskach np. redaktoży w gazetach, jednak nie podobało
im się to i wyjechali do irlandii. Znaleźli tam pracę na zmywaku i przy
taśmie w rzeźni. Teraz czują się doceniani i spełniają się zawodowo... ;>
> W Polsce gdy się zatrudni niepełnosprawnego ma się mnóstwo
> różnych "korzyści" a jednak sytuacja jest dość kiepska.
Jakie są korzyści dla instytucji utrzymywanej z budżetu państwa, któa
zatrudnia osoby z lekką niepełnosprawnością? Biuro zatrudnia 3 pracowników,
a bardzo chętnie zwiększono by zatrudnienie (brak własnych środków).
> I nie wynika to ze złych
> przepisów prawa, tylko z tego, że inwalidzi zazwyczaj nie mają nic do
> zaproponowania pracodawcy, a nie mając odpowiedniego wsparcia otoczenia,
> nie robią
> nic, by ta sytuacja uległa zmianie.
Nie mają nic do zaoferowania bo nie mają możliwości podnoszenia swoich
kwalifikacji zawodowych. Darmowe szkolenia są dla pracujących (u
przedsiębiorców), dla niepełnosprawnych bez pracy są bezużyteczne
konferencje promujące zatrudnianie ON. Byłem ostatnio w Krakowskim urzędzie
pracy (w okresie zmiany pracy zarejestrowałem się żeby mieć ubezpieczenie
zdrowotne). Dowiedziałem się tam, że aby wziąć udział w szkoleniu
(jakimkolwiek) musiałbym być bezrobotnym jeszcze conajmniej pół roku bo
teraz nie mają na to środków. Chętnie bym zrobił sobie jakieś szkolenie ale
niestety nie mam czasu czekać ;)
Pozdrawiam
--
PrzemekK
smeno@tlen..pl - pobaw sie kropkiem
.: niepełnosprawny - człowiek po tuningu:.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |