Data: 2005-01-31 01:36:05
Temat: Wyżerka niecodzienna dla gości i domowników (P)
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam, dawno nic nie pisałam na grupę. A że korzystam z waszych pomysłów, to
dziś się dzielę swoim. Zawsze gdy serwuję tą przekąskę, wszyscy dziwią się
formą podania, ale jedzą, aż się uszy trzęsą.
Bułeczki smażone - mega wypasione Tak nazywa je mój siostrzeniec:)). Są dość
nietypowe, ale naprawdę smaczne i zachwycają swoją prostotą. Myślę, że
świetnie nadają się jako przekąska do piwa, na parapetówę, albo spotkanie "z
kumplami".
Potrzebne:
bułeczki - mogą być czerstwe,
mleko,
Farsz (proporcje wg gustu):
Kapusta kiszona,
świeże pieczarki,
cebula
ew. skrawki wędlin
ew. serek topiony
Panierka:
jajko doprawione do smaku, bułka tarta
Kapustę ugotować do miękkości (ja dodaję zawsze majeranek, trochę kminku i
liść laurowy, by nie sponiewierała delikatnych żołądków i.. nosów).
Odcisnąć, jeśli trzeba przesiekać.
Osobno przesmażyć i dodać do kapusty: pokrojone w plaserki pieczarki, drobno
posiekaną cebulę i resztki wędlin (każde z osobna). Wszystko razem połączyć,
"dosmaczyć" i chwilę oczywiście pozostawić na ogniu, by smaki się zmieszały.
Ja na końcu dodaję pokrojony w kostkę serek topiony, który nieco spaja
całość.
Bułki umoczyć lekko w mleku od wewnątrz - mają być wilgotne, a nie
przemoczone - jeśli trzeba, nadmiar płynu odcisnąć. Farsz nakładać do bułek,
lekko ścisnąć obie połówki, obtaczać w jajku i bułce, smażyć na tłuszczu na
złoto (trwa to dość krótko - szybko się rumienią). Smażyć na gorącym
tłuszczu, aby nie wsiąkł w bułki, zawsze można je też osączyć na bibułce.
Aha, bułki oczywiście należy przekroić na pół, a jeśli ktoś jest mało
zręczny, może zrobić dziurkę w bułce i ją nafaszerować.
Uwagi:
Mleko jest bardzo ważne! Nie zamieniać niczym, ani nie pomijać.
Proporcje składników farszu wg uznania podniebienia kucharza - wszystkiego z
umiarem, tak by składniki dobrze ze sobą się komponowały, no i nie
dominowała tylko kapusta.
Podaję bułki na talerzu pod kołderką ręcznika papierowego, osobno na stół
kladę: keczup, słodki sos chilli, oraz starkowany na malutkie wiórka ser
żółty. Dodatki najlepiej dodawać po troszku do środka bułek - każdy nakłada
sobie ile uważa za stosowne. Nie polecam kładzenia dodatków na wierzch
bułki - smak gorszy, a i bułki nie da się wziąść w łapkę.
Farsz zasadniczo może być inny, bardziej lub mniej mięsny, z serem żółtym
nie przesadzać, bo wiadomo - lubi wypływać. Sama mam zamiar niedługo w
podobny sposób zrobić coś ala hot dogi, albo nawet i coś ala hamburger. A
więc jak zwykle, co do wyboru nadzienia ogranicza nas jedynie nasza
wyobraźnia. Myślę, że z soczewicą byłyby też pyszne.
I jeszcze jedno - zachęcam szczerze do spróbowania - bo panierka na bułce
tworzy chrupiącą skórkę, która jest przepyyyyyszna. Nie ma obaw - zębów nie
połamiecie, a jeśli tłuszcz jest dość gorący, to buła nic a nic nie
nasiąknie tłuszczem.
--
Serdecznie pozdrawiam,
Akulka
~~
Everybody eats something, But you won't eat me
You won't get me on your plate or have me over for tea
|