| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-19 06:52:42
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skali"Marek Kruzel"
> Jestesmy samoswiadomymi watkami autodecyzyjnymi
> samokomplikujacego sie procesu.
Polecam do "złotych myśli" ;)
Jesteś autorem ?
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-19 09:41:47
Temat: Re: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skaliOn Wed, 19 Jun 2002 08:52:42 +0200, EvaTM napisala:
> "Marek Kruzel"
>
>> Jestesmy samoswiadomymi watkami autodecyzyjnymi samokomplikujacego sie
>> procesu.
>
> Polecam do "złotych myśli" ;)
> Jesteś autorem ?
> E.
http://psf.gr.pl/forum/read.php?f=3&i=123&t=122
Pozdrawiam
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 09:52:37
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skaliFlyer w news:3D0FBBC9.E064F350@poczta.onet.pl...
między innymi z baaardzo ciekawym pytaniem :)).
/.../
> Szukanie odpowiedzi to szukanie Konkretu. Nie mam sobie tego
> za zle i nie czuje sie z tym zle.
A więc drogą ewolucji dochodzimy do punktu, w którym okazuje się,
"że i tak źle, i tak niedobrze" ;))). Ale Kaśku nam juz powiedziała, że
jeśli jest jakikolwiek wybór, to należy skłonić się ku "dobrze" i przecież
ma rację!
Stawiam więc postulat, że Mistyk przyszłości to taki obiekt ożywiony,
który jak najbardziej szuka Konkretu tam, gdzie ma sznase go znaleźć
z określonym z góry prawdopodobieństwem, bez narażania swych wątłych
sił na nadwyrężenie (szleństwo w odosobnieniu). Natomiast nie izoluje się
równocześnie od tego, co całkowicie wydaje się poza zasięgiem dostępnych
mu zmysłów. Jawi się tu więc jakaś oś ciągłości poznawczej, na której zwykle
odbywają się zażarte boje wyznawców fragmentarycznych prawd, z których
jedni doskonale zdają sobie sprawę z względności wszechrzeczy, a inni (patrz
wspominany przez JeT'a imć Góra, jak podejrzewam), usilnie uciekają od tej
OTWARTEJ zawsze przestrzeni poznawania, i chowaja się w przerażeniu
we własnych, dobrze już rozpoznanych kątach. W kątach, do których
zdążyli już za przeproszeniem nasiusiać, aby się w nich lepiej czuć oczywiście.
> "Teraz rozumiem, co to znaczy zatracic siebie". /.../
> "Teraz osiagnalem wrazliwosc na wszystkie zywe istoty". /.../
> "Teraz pojalem tajemnice jednosci i wielosci". /.../
> w koncu nie nadeszla zadna wiadomosc. /.../
> "A jakie to ma znaczenie?" /.../
> Z tym, ze jako racjonalista (do zawodow z PB nie bede stawal ;) ) musze
> dla porzadku dorzucic pytanie merytoryczne - skoro tak powinien wygladac
> stan duchowego oswiecenia, to dlaczego guru zainteresowal sie bylym
> uczniem ?
Powtarzam za Maniem:
"baaardzo ciekawe pytanie"
:)).
Mogę spróbować?
IMO rzecz polega na umiejętnym chodzeniu PO miejscu najgorętszym na wyżej
wzmiankowanej osi poznawczej. Załóżmy, że po lewej stronie mamy Konkrety.
Jest ich sporo, cały wór... jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Ale to tylko
złudzenie wynikajace z faktu, że nie widzimy CAŁOŚCI. Widzimy tylko lewą
stronę osi, tę na ogół dobrze skonkretyzowaną. Stąpamy natomiast w miejscu
rozgrzanym do czerwoności, "po węglach, po żarze" wątpliwości. Uch .. jakie
to jest bolesne. Jakie niewdzięczne! Ilu tu leży pokonanych, spalonych na pył!
Kto raz wdepnął w to ... G..orące miejsce musi podjąć niesamowicie ważną dla
siebie decyzję. I zwykle ją podejmuje. Najczęściej (w ogromnej większości)
jest to decyzja odwrotu na lewą część osi poznawczej, tam gdzie temperatura
jest OK. do wytrzymania, albo nawet całkiem ludzka. Z pola widzenia znikają
wówczas dymy i kratery, lawa i inne takie koszmary. Będąc w takim miejscu
widać jednak jeszcze jakiś niepokój po prawej - najlepiej jest wówczas powiesić
w kierunku tej prawej strony poznania - makatkę z jakimś uspokajającym
wizerunkiem (z Matką Boską, jeleniami, swoim dyplomem doktora bądź
czymkolwiek innym, byleby dobrze przesłaniającym to, co niepokoi).
I żyje się dalej! Całkiem spokojnie. Poświęcając się nieustającej walce
z demonami codzienności.
O tym, co się dzieje po prawej stronie G..orącego miejsca, nie ma co mówić.
Nie_wiemy_o_tym_nic. Taka jest natura Poznania (nie mylić z Poznaniem ;).
Natomiast wiemy tylko tyle, że "TAM COŚ JEST" i już tylko to, daje
niesamowite pole do popisu dla tradycyjnych mistyków. Wszak jeśli nie
wiadomo nic o zawartości danego miejsca, a z drugiej strony istnieje bardzo
silna presja społeczna, żeby tę lukę czymś zapełnić - mistycy wszelkiej maści
ochoczo biorą się za wykorzystywanie tej niepowtarzalnej w ich krótkim życiu
szansy (nawiasem mówiąc istniejącej wiecznie). Pojawiają się więc obrazy
mniej lub bardziej kolorowe, wykwity percepcyjne stanowiące w całej
rozciągłości kombinacje tego, co już wiadome i zlokalizowane na osi poznawczej
po lewej stronie. Podawane to jest na różne sposoby - od wspaniale
skonstruowanych religii poczynając a umownie na konkluzjach Anthony'ego
De Mello kończąc.
Co z tym zrobić? Wybór należy do każdego z osobna. Moim zdaniem należy
nauczyć się świadomie i bezpiecznie stąpać po rozżarzonych węglach części
oddzielającej Konkrety od Nieznanego. Unikać "jak ognia" (paradoks?;),
ucieczki w chłodny spokój po lewej stronie osi, jak również zdzierać brutalnie
i bez skrupułów wszelkie makatki wieszane po prawej stronie przez nadgorliwych
nauczycieli, a tak faktycznie przesłaniające jedynie widok na Mgłę Niewiedzy.
Wielkim szczęściem jest, że często w trakcie jednego życia, ta godna najwyższego
szacunku Mgła, zostaje rozpraszana wielokrotnie (zbiorowym wysiłkiem
deptających po żarze), ukazując coraz to bardziej fantastyczne obrazy Konkretów
a zatem stopniowo i nieustannie przesuwając to G..orące miejsce w prawo -
ku przyszłości i ku Wiedzy.
A co do nauczycieli z makatkami...
Każdy z nich prędzej czy później dozna zwątpienia (patrz uczeń w przypowieści
Flyera) lub pułapki niekonsekwencji (patrz guru w przypowieści Flyera).
Co wcale nie znaczy, że którykolwiek z nich nie ma racji :)).
Bytu oczywiście.
> Flyer
All
PS. Nie mogę się powstrzymać i zaproszę do spojrzenia w:
http://www.psphome.htc.net.pl/guest/all-wizje.html
a szczególnie na ilustrację
"piąty wymiar"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 12:01:14
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skaliOczywiście musiałem uprościc adres aby było ciekawiej :((.
Katalog ma nazwę guests a nie guest
Poniżej jest poprawnie.
> PS. Nie mogę się powstrzymać i zaproszę do spojrzenia w:
> http://www.psphome.htc.net.pl/guests/all-wizje.html
> a szczególnie na ilustrację
> "piąty wymiar"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 13:12:53
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skali"... z Gormenghast" wrote:
>
> A co do nauczycieli z makatkami...
> Każdy z nich prędzej czy później dozna zwątpienia (patrz uczeń w przypowieści
> Flyera) lub pułapki niekonsekwencji (patrz guru w przypowieści Flyera).
> Co wcale nie znaczy, że którykolwiek z nich nie ma racji :)).
> Bytu oczywiście.
Reszte postu zostawie sobie na podwieczorek - troche trzeba poglowkowac
;) Teraz tylko cyctat z nastepnego, dzis przeczytanego rozdzialu - "Ten,
ktory wie, nie mowi. Ten, ktory mowi, nie wie". Cytuje, bo mam wrazenie
niezrozumienie poprzedniego cytatu - brak odpowiedzi w tej moze
klasycznej odpowiedzi ucznia to nie zwatpienie ale zrozumienie
(klasyczne). Nad przedstawiona przez Ciebie wersja nowoczesna musze
troche pomyslec - ale przy pobieznym przeczytaniu nawet ciekawe ;).
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 14:42:39
Temat: Re: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skali
Użytkownik "Marek Kruzel" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:pan.2002.06.19.09.41.43.750948.4165@go2.pl...
> On Wed, 19 Jun 2002 08:52:42 +0200, EvaTM napisala:
>
> > "Marek Kruzel"
> >
> >> Jestesmy samoswiadomymi watkami autodecyzyjnymi samokomplikujacego sie
> >> procesu.
> >
> > Polecam do "złotych myśli" ;)
> > Jesteś autorem ?
> > >
> http://psf.gr.pl/forum/read.php?f=3&i=123&t=122
Dziękuję:)
Z przyjemnością wrócę do fiozofii, stamtąd trafiłam tu,
choć i tak wszystko to amatorszyzna:))
Ale coś znalazłam na Twojej :
http://good.solutions.net.pl/ :)),
tyle tam wniosków jakby żywcem z mojej głowy
i pisania;) :
"Brakujące ogniwo między zwierzęciem i człowiekiem to właśnie my."
[ Konrad Lorentz ]
albo ten ;) :
"Mówić trzeba prosto, a myśleć w sposób skomplikowany - nie na odwrót."
[ Franz Josef Strauss ]
albo :
"Będziesz moim psychoanalitykiem jeszcze przez rok, potem jadę do Lourdes."
[ Woody Allen ]
:)))
No i wszystkie te bez nawiasów kwadratowych.... :)
np.
"Inteligencja emocjonalna - stopień świadomości tego, że zło to kiepski biznes."
"Wspinanie się na wyżyny może się wiązać z wypinaniem się na niziny. "
!!;)))
Pozdrawiam:)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 18:02:46
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skali
"Flyer" <f...@p...onet.pl> wrote in message
> Z tym, ze jako racjonalista (do zawodow z PB nie bede stawal ;) ) musze
> dla porzadku dorzucic pytanie merytoryczne - skoro tak powinien wygladac
> stan duchowego oswiecenia, to dlaczego guru zainteresowal sie bylym
> uczniem ?
Bo mistycyzm to nie "niebieska galaretka", a nauczyciel podjal sie
nauczania! Slyszales o satori?
Pytasz o "konkret", powiadasz.... Czyli jakbys z gory znal odpowiedz. To o
co ty, wlasciwie, pytasz?
Czy twoje np. zniecierpliwienie na reklamy podczas twego ulubionego programu
to konkret czy nie?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 20:31:46
Temat: Re: Re: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skaliOn Wed, 19 Jun 2002 16:42:39 +0200, EvaTM napisal(a):
> Dziękuję:)
Proszę.:)
> Z przyjemnością wrócę do fiozofii, stamtąd trafiłam tu, choć i tak
> wszystko to amatorszyzna:))
Ale pozyteczna.
> Ale coś znalazłam na Twojej :
> http://good.solutions.net.pl/ :)),
A tu jest kopia:
http://m-net.arbornet.org/~makrel/
> tyle tam wniosków jakby żywcem z mojej głowy
> i pisania;) :
>
> "Brakujące ogniwo między zwierzęciem i człowiekiem to właśnie my."
> [ Konrad Lorentz ]
>
> albo ten ;) :
>
> "Mówić trzeba prosto, a myśleć w sposób skomplikowany - nie na odwrót."
> [ Franz Josef Strauss ]
Podpisuje sie pod oboma.;)
> No i wszystkie te bez nawiasów kwadratowych.... :) np.
Dziekuje.:)
Nie wiem czy wszystkie. W kazdym razie sa copyleft.
> Pozdrawiam:)
> E.
Pozdrawiam :)
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-19 23:57:21
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skaliUżytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:aen5d0.3vs7re5.2@Gormenghast.he83a2710.invalid.
..
<...>
>
> Gdybyście odczuwali potrzebę rozwikłania zagadki sensu naszego
> istnienia, <...>
> Możemy Go w tym śmiesznie skromnym wycinku ogarnąć. Możemy "zaglądać"
> mu w mroczną twarz i upiorne ślepia, rozwiązując zagadkę po zagadce.
> Róbmy więc to. Na pewno dowiemy się więcej. Tak samo na pewno, jak to,
> że nasza zdolność do zadawania pytań i snucia abstrakcyjnych rozważań
jest
> skutkiem nieustannego rozwoju, wytyczonego nigdy nieodgadnionym
> planem życia.
>
widzę ze rozpocząłeś w końcu ciekawy (dla mnie) temat. zanim zagłębię
się w jeszcze ciekawsze pewnie odpowiedzi, jeśli mi się uda, kilka
drobnych ignoranckich uwag, w zasadzie jedna.
wydaje mi się ze zapomniałeś w tym uwypuklić jednego -tego mianowicie,
ze zajmujemy SWOJE miejsce w hierarchii. i owszem, możemy spojrzeć w
oczy Kosmosu, nawet powinniśmy, ale tylko po to aby zdać sobie sprawę,
ze nie przeskoczymy siebie, ze jesteśmy elementem czegoś znacznie
bardziej złożonego (co mnie np. napawa optymizmem)
no może nie zapomniałeś, mam wrażenie ze chciałbyś się wznieść od razu
na jakiś wyższy pułap rozwoju, świadomości. jeśli się mylę.. nie, nie
mylę. To co proponujesz to syzyfowa praca, dobra dla masochistów, zawsze
skazanych na frustracje. jesteśmy my (przepraszam ze stawiam się w
jednym szeregu) tylko elementem wyższej struktury, i to nie my możemy
dowiedzie się więcej, tylko to co tworzymy, czym się stajemy. Nasze
możiwości w ramach jednego życia są żadne w tej skali. Struktura, twór,
kt. będzie bliższy swiadomosci istoty, jest poza, ponad nami, nie
przed. Ten sens się odczuwa, nie poznaje.
pozdrawiam
Marsel
ps. jak zwykle mogę zmienić zdanie, ale tym zrazem będzie mi chyba
trudniej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-20 00:06:49
Temat: Re: Względność abstrakcji czyli pułapka skaliUżytkownik "Flyer" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3D0FBBC9.E064F350@poczta.onet.pl...
> Pyzol wrote:
<...>
> Z tym, ze jako racjonalista (do zawodow z PB nie bede stawal ;) )
musze
> dla porzadku dorzucic pytanie merytoryczne - skoro tak powinien
wygladac
> stan duchowego oswiecenia, to dlaczego guru zainteresowal sie bylym
> uczniem ?
zaniepokoił się ze uczeń przerósł mistrza?
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |