« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-13 12:06:59
Temat: YR NeblinaBylam wczoraj w YR, nic nie kupilam (cwicze sile charakteru ;) ), ale
powachalam sobie ta Nebline. I musze powiedziec, ze to calkiem elegencki
zapach.
Pisze a propos dyskusji perfumowej, ktora sie tu kiedys odbyla. Ze niby YR ma
tylko te "truskawki" i "roze".
Co prawda do pracy truskawka czy wanilia psikac sie nie nie lubie, bo uwazam,
ze to mi niekoniecznie pasuje, ale wieczorkiem w domu - w formie
aromoterapii, czy tez na wakacjach - i owszem.
No i niech tam bedzie, ze mam prymitywny gust ;)
A Neblina mnie zaskoczyla pozytywnie.
Kasia M.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-13 12:32:44
Temat: Re: YR Neblina> Bylam wczoraj w YR, nic nie kupilam (cwicze sile charakteru ;) ), ale
> powachalam sobie ta Nebline. I musze powiedziec, ze to calkiem elegencki
> zapach.
Elegancka wydaje się też Yria, czy jakoś tak... to chyba nowy zapch, jeden z
droższych w YR. Taki zimowy, wieczorowy, "operowy".
Niezły jest także męski NATURE (zielony).
> Pisze a propos dyskusji perfumowej, ktora sie tu kiedys odbyla. Ze niby YR
ma
> tylko te "truskawki" i "roze".
Bo ma sporo takich zapachów "dosłownych".
Więc choć YR bardzo lubię( kupuję tam kremy, szampony, mazidła), to "swojej"
wody toaletowej tam nie mam.
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-13 23:18:44
Temat: Re: YR Neblina
Użytkownik Oleńka <o...@b...wroc.pl> w wiadomości do grup >> Więc choć
YR bardzo lubię( kupuję tam kremy, szampony, mazidła), to "swojej"
> wody toaletowej tam nie mam.
> Ola
>
>
A ja mam wlasnie Yrie i Minshu oba je bardzo lubie chociaz sa zupelnie
rozne.
Maga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |