Data: 2003-03-03 16:03:09
Temat: ZAZDROSC
Od: m...@y...com
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzisiaj chcialabym porozmawiac o zazdrosci. Nie wiem czy taki post juz byl na
tej grupie, bo jestem tu stosunkowo nowym czlonkiem :) , no ale sproboje raz
jeszcze.
No a wiec ta nieszczesna zazdrosc. Niektorzy mowi ze jaks ie naprawde kocha, to
nie jest sie zazdrosnym, ale ja uwazam ze to nieprawda. Mimo tego ze ufam swemu
chlopakowi, i kocham go jestem o niego zazdrosna jak nie wiem co :((. To
naprawde nic przyjemniego. Skreca mnie w srodku jak widze ze rozmawia z inna
dziewczyna. W sumie nie moge zabronic mu aby przestal rozmawiac do innych. To
sa nasze wspolne kolezanki.
Ja juz nie wiem, czy ja przesadzam? Moj chlopak twierdzi ze tak, bo tak
na "chlopski rozum" to on naprawde nie robi nic aby wzbudzic ma zazdrosc, ale
dla mnie byle pretekst sie liczy.
Nie potrafie opanowac tego uczucia. Czuje sie przez to zle. Nie zamkne go
przeciesz w klatece.
Wiec jak to jest z ta zazdroscia? przesadzam? jesli tak to moze dalibyscie mi
jakies rady na zlagodzenie tego nisczacego uczucia? a jesli reaguje normalnie
to rady tez nie zaszkodza, bo naprawde czuje sie z tym fatalnie.
pozdr
Kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|