Data: 2002-01-29 07:22:52
Temat: Zabic czy ulaskawic - oto jest pytanie
Od: maciek <m...@t...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wbrew pozorom post jest 100% o gotowaniu, no moze tylko 80%.
Prosze o przepis co i jak zrobic z dzikiej kaczki. Bez przepisu na
kaczke nie ma sensu popelniac kaczkobojstwa.
Jest jeszcze jedna sprawa do wyjasnienia i opinia grupy bedzie wielce
pomocna. Zona sie smieje, ale ja mam "powazny" problem moralny z tymi
kaczkami. Najpierw je ratuje a teraz glowy bede urzynal?
Moze szanowna grupa zechce mi wyrazic swoja opinie, glosujac: zjesc te
kaczki czy podarowac im zycie.
Zeby nie nudzic pomine szczegoly. Krotko mowiac uratowalem tym kaczkom
zycie kilka dni temu. To jest parka, on z blyszczaca piekna zielenia
glowa i szyja ona skromniutka szara z niebieskimi koncowkami skrzydel.
Cale zycie trzymaja sie parami. Nie odlecialy w cieple strony. Znalazlem
je w sniegu na brzegu niezamarzajacego zbiornika wody- zrzut z
chlodzenia elektrowni.
Wydaje mi sie, ze tak dlugo jak byly w wodzie wszysto bylo w porzadku.
Z jakiegos powodu wylazly na snieg. Jak je spostrzeglem byly zmarzniete
do tego stopnia ze niemogly sie poruszac. Bylo wiec sprawa krotkiego
czasu zanim zamarzna. Mialy na tyle sily zeby wioslujac skrzydlami po
sniegu posunac sie kilka metrow. Zlapalem je wiec bez trudu.
Teraz maja sie swietnie.Zadnych sladow odmrozen czy choroby. Silne jak
konie. Musialy mi wpasc w rece zaraz po tym jak wylazly na snieg.
Jezeli nie nudze proponuje glosowanie. Zjesc czy ulaskawic? Ostrzac
noze, pozdrawia, Maciek.
|