Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Żadanie kobiet

Grupy

Szukaj w grupach

 

Żadanie kobiet

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-10 09:11:03

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "Wiesiek" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paul" <h...@a...com> napisał w wiadomości
news:sb8bov48h0prgun4tjje99musbm4hf4mth@4ax.com...
> On Thu, 9 Oct 2003 14:46:22 +0200, "Wiesiek" <w...@i...pl>
> wrote:
>
>
> Zadan wzajemnych jest MASA.
>.
> I na Jowisza nie pisz ze tego "nie zadasz" - tylko sie tak jakos
> dziwnie niesamowicie sklada, ze mezczyzni najczesciej zwracaja uwage
> na najbardziej zadbane kobiety.

ok dobrze a co jeśli nie masz nic by im dać, jesteś biedny, myślisz że dziś
ktoś będzie z tobą.... hheehe nie sądze, prędzej pójdą to tego co coś ma i
nawet nie będzie im to przeszkadzało że facet ma już inną kobietę.:)
pozdr.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-10-10 11:44:11

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Norek" <b...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7815.00000851.3f8658f6@newsgate.onet.pl...

Nie chce zeby to wygladalo, ze na ciebie najezdzam - rzuciles pare hasel,
tak sobie,
ale poniewaz samo zagadnienie "subiektywnej oceny" jest bardzo ciekawy,
dlatego chyba wyszla ta dyskusja.

> ja wychodze troche z innego punktu - dla mnie nie ma obiektywnej oceny z
tego
> wzgledu ze kazdy oceniajacy jest inny. ocena danego aspektu przez
czlowieka
> wynika z jego doswiadczenia, charakeru, ilosci wiedzy dot aspektu itd. a
biorac
> pod uwage te czynniki kazdy jest inny i jego ocena tez jest inna. i to ze
kazdy
> oceniajacy ma inne zdanie nie oznacza ze sie myla - kazdy moze miec ze
swojego
> punktu widzenia racje.

Tez tak myslalem, ale zmienilem zdanie - jednak obiektywnosci mozna sie
doszukac,
mimo ze wiekszosc moze mowic ze jest inaczej.
Jezeli kierownik zauwazyl ze 3 pracownikow kradnie (nagral na Video), to
przy konfrontacji, 3 pracownikow powie, ze nie kradlo, kierownik ze tak,
jest 3 do 1, a mimo to, obiektywnie rzecz biorac, oni jednak kradli (zapis
Video).
Czyli jest czesto jakas bardziej obiektywna prawda (ktora czesto trudno
ocenic),
tylko ... ona wymaga takiego bezstronnego sedziego, ktorzy pokaze skutki i
przyczyny.

Inny przyklad: jezeli jeden subiektywnie ocenia, ze wyrzucona przez okno
cegla spadnie
na ziemie, a drugi twierdzi ze zawisnie w powietrzu to ... mozna to
sprawdzic :)
Subiektywna ocena, subiektywna ocena ale jest cos takiego jak prawda,
obiektywna ocena i my chcemy to znac.

> wydaje sie ze ocena ktora jest zbiezna z ocenami innych jest ocena
obiektywna -
> dlatego mozemy mowic iz np zbrodnia jest zlem. w takich przypadkach moge
> zgodzic sie na istnienie obiektywnosci (chociaz jest ona tylko zbiorem
> zbieznych subiektiwizmow) - ale to jest troche OT

Zbrodnia jest zlem nie dlatego, ze tak ocenia wiekszosc, ale dlatego ze
powoduje cierpienie,
a dla ludzie zlo jest cierpieniem.
Jezeli ktos subiektywnie uwaza ze generalnie, zbrodnia NIE jest zlem,
to -starajac sie subiektywnie ocenic, zbadac sytuacje- nalezy dokonac
zbrodni na JEGO dziecku i sprawdzic jego reakcje :/
Jezeli bezdie on rozpaczal, to znaczy ze nie chcial tego wiec zbrodnia jest
tez dla niego zlem, mimo tego ze wczesniej deklarowal inaczej.

Dlaczeg wiec deklarowal inaczej????? (niz wykazalo obiektywne doswiadczenie)

I tu jest sendo! Wiekszosc opini po prostu ma w sobie *ukryty cel*,
opinia to tylko kontekst jakiegos glebszego procesu, to tylko wycinek
szerszej rzeczywistosci.

Co wiecej, badajac sobie feminizm i rozne inne nurty, zauwazylem ze za tym
stoja rozne
emocje, procesy, sytuacje, a prawda jest zamazana, bo - ludzie nie sa w
stanie jej zniesc.
Nic w tym zlego nie widze, moze rzeczywistosc naprawde byla za trudna?

> watek dot. zwiazkow kobiety z mezczyzna - IMO tutaj, nie ma obiektiwizmu
bo
> cos co mezczyzna postrzega jako dobro (albo cos co nie jest zlem) kobieta
moze
> postrzegac jako zlo.

Oczywiscie, ja uwazam ze kobieta powinna wymagac i nie powinno sie to
nazywac Zmuszaniem.
To naturalna rzecz, ak ma byc.
Niestety ktos kto nazywa to zmuszaniem, taki ktos odwoluje sie do ...
pojecia partnerstwa, ktore
jest ... NIE naturalne, abstrakcyjne pojecie, wrecz szkodliwe, w dodatku nie
praktyczne.
W tym przypadku ... moze abrocic sie przeciwko samej kobiecie (znowu ... a
to kobiety walczyly o partnerstwo).

I nie pierwszy raz, odwolanie sie do tzw. obiektywnej prawdy jest szkodliwe
[obiektywna prawda jest -uwazam-, ale ona moze byc szkodliwa! :) ]
Freud odkryl dwa rodzaje orgazmu, nazwal lepszy i gorszy, opublikowal to i
...
do razu kilka milonow par zaczelo miec problemy seksualne :)

Za tzw. obiektywizmem stoi tez pewien kontekst ktory gryzie sie z
subiektywnymi odczuciami,
i im szkodzi. Co nie znaczy ze ten tzw. subiektywizm nie istnieje.

Pozdrufka,
Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 13:00:56

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "Norek" <b...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Norek" <b...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:7815.00000851.3f8658f6@newsgate.onet.pl...
>
> Nie chce zeby to wygladalo, ze na ciebie najezdzam - rzuciles pare hasel,
> tak sobie,
> ale poniewaz samo zagadnienie "subiektywnej oceny" jest bardzo ciekawy,
> dlatego chyba wyszla ta dyskusja.
<ciach>

mysle Duchu, ze po twoim poscie bede mial wiele do myslenia - musze przyznac ze
Twoje argumenty zaczynaja do mnie przemawiac, szczegolnie koncowka postu.
W kazdym razie czuje intuicyjnie troche roznice miedzy ocena a prawda. ocena
dla mnie jest zawsze (albo w wiekszosci) subiektywna, a prawda to prawda !
Jezeli mowimy o ocenie to dla mnie ciezko o obiektywizm - a szczegolnie na
poziomie takim zwyklym-malzenskim wiecej jest ocen i problemow z nimi
zwiazanych niz prawd. Bo z prawdami trudno dyskutowac a z ocenami latwiej.
pozdrawiam
Norek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 14:44:13

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "annalissa" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wiesiek" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bm6el9$jgd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Probelem polega na tym że jeżeli zaużmy ja mam pieniądze i chce być z
> kobietą(która ma nie wiele) to automatycznie w tym społeczeństwie ja
> powinienem wziąść na swoje barki płacenie za wszystko...pytanie dlaczego
mam
> to robić, dlaczego ona nie chce żyć tak jak ją samą na to stać?? dlaczego
> mam sie dzielić?
> a w twoim przypadku, powiedzmy że twój partner ma więcej środków
> materialnych, co sprawia że możesz sobie od niego tak naturalnie brać bez
> jakiegoś moralnego oporu. Zaużmy że seks jest za seks, uroda za
> urodę...pewnie często myślisz to jest jego problem.
> to tylko przykład..hehe:)


Jeśli CHCESZ być z kobietą gorzej wypadającą w statystykach najlepiej
zarabiających, to jest to twój wybór. I tak nie wybrałeś/wybrałbyś
najgorzej... Kobieta brzydka bądź pospolita-podchodząca-pod-brzydką potrafi
wydać fortunę na zabiegi upiększające + sesje u psychoanalityka. Zresztą
uogólnię to do kobiety "próżnej".
Jeśli różnica w wysokości zarobków jest przedmiotem całej tej jakże
rozwlekłej dyskusji to naprawdę (ironicznie) ci współczuje odpowiedzialności
za zmarnowany czas tylu osób. Nigdy nie słyszałeś o podziale obowiązków
domowych? I jeśli już "wybaczyłeś" tej kobiecie "wadę pensjonarską" i ją
wybrałeś co powinna sobie poczytywać za "zaszczyt" to mam pytanie... co
sprawiło, że przymknąłeś oko na jej mankamenty? Czy nie oczekujesz po niej
pewnych zachowań?
Nie zrozum mnie źle - w miłość bezinteresowną wierzę, ale tak się dziwnie
składa, że jest ona rodzicielską przy okazji...

pozdrawiam,
annalissa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 14:46:48

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "annalissa" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wiesiek" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bm6elf$jgd$2@nemesis.news.tpi.pl...
> ok dobrze a co jeśli nie masz nic by im dać, jesteś biedny, myślisz że
dziś
> ktoś będzie z tobą.... hheehe nie sądze, prędzej pójdą to tego co coś ma
i
> nawet nie będzie im to przeszkadzało że facet ma już inną kobietę.:)
> pozdr.

Współczuję styczności z kobietami interesownymi, co najwyraźniej spaczyło ci
odrobinę opinię o ogóle kobiet jako takim.

pozdrawiam, annalissa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 15:09:32

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "Wiesiek" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "annalissa" <a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bm5nhu$l3k$1@news.onet.pl...

>
> Głupio wytykać, bo zaraz powiesz, że żądającą feministką jestem (choć
daleko
> mi od tego), ale i tak to zrobię.
> Historyczne uwarunkowanie, o którym mowisz to zakłamanie, które
> zdroworozsądkowo samo siebie wyklucza. Kobiety w przeszłości od mężczyzn
> oczekiwały obrony w czasie zagrożenia oraz jedzenia. Jak sądzisz, kto
> zajmował sie dziećmi i gospodarstwem (ewentualnie jaskinią ;-) ) kiedy
> mężczyźni polowali, włócyli sie bądź też wojowali? Zakładanie faktu, że
> kobiety są słabsze jest błędem.

ok jakolwiek w twoim przykładzie można powiedzieć że panowała pewna
symbioza naturalna, tak jak dzisiaj panuje w twoim związku co jest dobre
naturalne i rozsądne....lecz
będe jednak sie upierał przy tezie że kobiety były słabsze w przeszłości niż
dzisiaj (mówimy o naszej cywilizacji). Sądzę tak dlatego bo w konflikcie
mędzy kobietą a mężczyzną w przeszłości kobieta praktycznie zawsze musiała
sie podporządkować, ustąpić. Dobry historyk dodałby pewnie tutaj wiele praw
i obyczajów jakie panowały.np. od traktowania kobiety która zdradziła i
mężczyzny który zdradził.. Zmiana jest duża dzisiaj. Kobieta dziesiejsza
moze dużo więcej a pewne jednak ukształtowania w psychice pozostały i tu
pojawia się ten problem konfliktu.

> Bardzo więc proszę o weryfikację powyższego posta.
> Poza tym żądania przydałoby się zamienić na oczekiwania, nie sądzisz? Choć
> jestem kobietą nie przypominam sobie abym czegokolwiek żądała od
mężczyzny.
> Oczekiwania natomiast swoje mam, lecz nie przekraczają one granic
rozsądku -
> podział obowiązków, owszem, ale nie wszystko po równo.

Mówisz o zamianie żądania na oczekiwanie... a co by było jakbyś czegoś z
tych rzeczy nie dostała, pewnie wybrałabyś kogoś innego...oczekiwanie to
dyplomatyczne słowo. co jest miłe w sumie że tak mówisz hehe:) i dodajesz
rozsądek. ja dostrzegam u Ciebie rozsądne podejście ale ono zanika w
społeczeństwie...rodzi sie mocna komercja poparta ukształtwoaniem kobiety od
przeszłości. i wielu factów ma problem jeśli oni są słabi.

a co do wychowania to dziękuje nie potrzebuje hehe:)
pozdr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 15:24:17

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "Wiesiek" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:bm50l5$kat$1@atlantis.news.tpi.pl...
wydaje się że mamy zbierzne poglądy, dostrzegamy pewną płapkę na
faceta...hehe. Myślę że to powinno być dobrze przestudiowane przez naukowców
i nagłośnione bo wielu facetów odpadnie .... na boczne tory. a

> Facet musi ustalić: albo-albo, albo sie czegos zada, albo, chce sie
> rownouprawnienia.

> Chociaz fakt, tu kobieta moze wybierac opcje w zaleznosci od wygody w
danej
> sytuacji.
>
> > i dlatego wysunąłem to zagadnienie by uzyskać moralny
> > osąd, ile kobietą trzeba dać? :)
>
> Ile chcesz, ile uwazasz za sluszne, nie mozna sie tez zajechac,
> nie mozna tez robic dla niej wszystkiego,
> bo jezeli facet spelnia wszystkie kaprysy tzn. ze jest ... nie ma swojego
> zdania :D

jeśli do naszych rozważań dołożymy askpekt uczuć to facet ma tylko taki
wybór taki albo sie podporządkować albo zmienić obiekt pożądania, bo
wymuszenia już nie może mieć na kobiecie, wniosek jest jeden marne życie
mają słabi faceci w przyszłości !!!
pozdr
wiesiek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 17:17:26

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "annalissa" <a...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wiesiek" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bm6j2g$7ah$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ok jakolwiek w twoim przykładzie można powiedzieć że panowała pewna
> symbioza naturalna, tak jak dzisiaj panuje w twoim związku co jest dobre
> naturalne i rozsądne....lecz
> będe jednak sie upierał przy tezie że kobiety były słabsze w przeszłości
niż
> dzisiaj (mówimy o naszej cywilizacji). Sądzę tak dlatego bo w konflikcie
> mędzy kobietą a mężczyzną w przeszłości kobieta praktycznie zawsze musiała
> sie podporządkować, ustąpić. Dobry historyk dodałby pewnie tutaj wiele
praw
> i obyczajów jakie panowały.np. od traktowania kobiety która zdradziła i
> mężczyzny który zdradził.. Zmiana jest duża dzisiaj. Kobieta dziesiejsza
> moze dużo więcej a pewne jednak ukształtowania w psychice pozostały i tu
> pojawia się ten problem konfliktu.
>
> Mówisz o zamianie żądania na oczekiwanie... a co by było jakbyś czegoś z
> tych rzeczy nie dostała, pewnie wybrałabyś kogoś innego...oczekiwanie to
> dyplomatyczne słowo. co jest miłe w sumie że tak mówisz hehe:) i dodajesz
> rozsądek. ja dostrzegam u Ciebie rozsądne podejście ale ono zanika w
> społeczeństwie...rodzi sie mocna komercja poparta ukształtwoaniem kobiety
od
> przeszłości. i wielu factów ma problem jeśli oni są słabi.
>
> a co do wychowania to dziękuje nie potrzebuje hehe:)

To, o czym mówisz to nie słabość kobiety, a słabość prawa wobec kobiet
(czyt. niesłusznosć, tendencyjność kar) oraz przedmiotowe jej traktowanie na
gruncie społecznym (dziedziczka, ozdóbka, klacz rozpłodowa, środek mający na
celu skoligacenie rodzin). Jeśli chcesz kilka przykładów historycznych na
ową niesprawiedliwość polecam pl.sci.historia.

Natomiast to, co obserwujemy to skutek tej tendencyjności. Głośno
wykrzykujące feministki domagają się równouprawnienia, a nieco ciszej dodają
jeszcze równość wobec prawa. Tylko że równość po wiekach niesprawiedliwości
w słowniku kobiety w męskim będzie figurowała jako odkupienie, zemsta.

No cóż... jesteśmy okrutne, złe i w dodadku żadamy od męskiej części
populacji tego, czego wspomniani nie chcą bądź nie mogą nam zapewnić abyśmy
poczuły się w pełni usatysfakcjonowane i szczęśliwe :-]

"Oczekiwanie" pojawiło się nie z przypadku i nie dla nadania dyskusji
dyplomatycznego chłodu. "Żądanie" jest bowiem słowym nacechowanym
negatywnie, które można przeczytać także jako "ultimatum". A to przecież nie
tak. Związek dwojga osób cechuje kompromis. Wiadomo przecież, że nie odejdę
od swojego mężczyzny dlatego że raz na tydzień/miesiąc nie zdoła mi
poświęcić oczekiwanej przezemnie godziny, bo: a) coś mu wypadnie, b) spotyka
się z kumplami, c) dowolny inny powód, który nie narusza podstawy związku
(innymi słowy - kochanka nie jest powodem). Oczekując czegoś od drugiej
strony związku jednocześnie biorę pod uwagę zawarcie kompromisu, jeśli z
ważnych przyczyn (i nie chodzi tu o wybuch bomby atomowej) misiek nie
może/nie chce/wolałby nie spełnić tegoż oczekiwania z mojej strony.
Analogicznie wszystko powyżej tyczy się także mnie - mężczyzna także
oczekuje, nie ma lekko ;-)

Czy rozsądek zanika w społeczeństwie - dostrzegam, ubolewam... może ktoś da
taki wątek to wówczas wypowiem się szerzej na ten temat.

Jedno pytanie bo nie do końca zrozumiałam - co ma do tego komercja? A może
jeszcze jedno... słaby mężczyzna nie może tworzyć zdrowego związku?

pozdrawiam,
annalissa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 23:04:04

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Norek" <b...@W...onet.pl> napisał w wiadomości

Przeczytalem teraz swoj post jeszcze raz i - nie wiem czy napisalem jasno :(
Ale jezeli piszesz:

> W kazdym razie czuje intuicyjnie troche roznice miedzy ocena a prawda.
ocena
> dla mnie jest zawsze (albo w wiekszosci) subiektywna, a prawda to prawda

to znaczy ze jednak sie rozumiemy :)
Pozdrawiam,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-10 23:17:21

Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: Paul <h...@a...com> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 10 Oct 2003 11:11:03 +0200, "Wiesiek" <w...@i...pl>
wrote:

>> I na Jowisza nie pisz ze tego "nie zadasz" - tylko sie tak jakos
>> dziwnie niesamowicie sklada, ze mezczyzni najczesciej zwracaja uwage
>> na najbardziej zadbane kobiety.
>
>ok dobrze a co je?li nie masz nic by im dać, jeste? biedny, my?lisz że dzi?
>kto? będzie z tob?.... hheehe nie s?dze, prędzej pójd? to tego co co? ma i
>nawet nie będzie im to przeszkadzało że facet ma już inn? kobietę.:)

E tam, biore to pod uwage. Akceptuje te wymagania i sam wymagam.
Owszem, miloby porozmawiac o swiecie bezinteresownym (ha ha ha ha),
ale w dzisiejszym ukladzie akceptuje to, ze kazdy od kogos, czegos
wymaga. Trudno powiedziec kto wymaga wiecej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Proszę o radę- to bardzo ważne !!!!!
"Żem", "żeśmy" - przepisana lekcja gramatyki :D
ADHD - pomocy!
problemy szkolne
[OT] technika bezbolesnego wstawania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »