Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: vcore <mail*wytnij*@vcore.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Zapiekanka
Date: Sat, 21 Aug 2010 18:59:41 +0200
Organization: vcore gfx
Lines: 50
Message-ID: <i4p0lv$282$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 83-145-153-188.cable-modem.tkk.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1282409983 2306 83.145.153.188 (21 Aug 2010 16:59:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Aug 2010 16:59:43 +0000 (UTC)
X-User: vcore
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.22) Gecko/20090605
Thunderbird/2.0.0.22 Mnenhy/0.7.6.0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:329306
Ukryj nagłówki
Dziś na kolację spontaniczna zapiekanka
- 1 duży świeży pomidor
- 100gram suszonych pomidorów
- 2 średnie cebule zwyczajne i jedna czerwona
- 2 tłuste kiełbasy
- 300gram makaronu (ja preferuję zawijaski typu garganelli ale może być także penne,
ważne jest aby
był duży, nitki i malutkie muszelki odpadają)
- szklanka przecieru pomidorowego lub 3/4 słoiczka koncentratu
- porcja sera mozzarella
- 2 plasterki tłustego żółtego sera (np. Gouda)
- 2 łyżki startego parmezanu
- łyżeczka oregano
- łyżeczka majeranku
- szczypta suszonej papryki
- szczypta pieprzu
- szczypta soli
- łyżka oliwy z oliwek
- 5-6 świeżych listków bazylii
Kiełbasę kroimy wzdłuż a następnie na cieniutkie plasterki, wrzucamy na patelnię,
smażymy bez
tłuszczu (kiełbasa ma go wystarczająco dużo) do momentu gdy będzie przyrumieniona.
Następnie wrzucamy pokrojoną w pół-talarki cebulę i smażymy do momentu aż się
zeszkli, można dolać
odrobinkę wody to przyspieszy ten proces i przy okazji usunie nieco siarki z cebuli.
Zostawiamy patelnię na chwilę aby cebula nieco się przypiekła (nie można jej
przypalić bo będzie
gorzka), w tym momencie wstawiamy makaron, do wody dodajemy łyżkę oliwy z oliwek. Gdy
cebula będzie
już przyrumieniona dodajemy pomidora (ze skórką) pokrojonego w drobną kostkę, i
mieszamy do momentu
gdy się rozpuści, i pozostanie sama skórka.
Na patelnię wlewamy cały przecier pomidorowy lub dodajemy koncentrat, w przypadku tej
drugiej opcji
należy dodać odrobinę wody (tutaj także trzeba dusić to nieco dłużej, żeby koncentrat
stracił swój
specyficzny posmak).
Dodajemy przyprawy, i mieszamy do momentu aż całość się nieco zredukuje i będzie
miało konsystencję
bardzo gęstego sosu (musi oblepić makaron). Wrzucamy suszone pomidory, po uprzednim
odsączeniu ich z
oliwy, można je dodać w całości (u mnie ćwiartki) lub pokroić w drobniutką kostkę czy
paski. Pod
koniec tego etapu dodajemy listki bazylii, w całości lub poszatkowane, ja dodaje je w
całości ale
uprzednio rozgniatam je nożem.
Makaron gotujemy al dente, odcedzamy i dodajemy go na patelnię, po chwili dodajemy
ser żółty
(tylko!), można pozwolić aby makaron się nieco przypiekł, jak kto lubi. W momencie
gdy ser już się
rozpuści dokładnie mieszamy całość i przekładamy do naczynia żaroodpornego
nasmarowanego wcześniej
oliwą, na wierzch układamy cieniutkie plasterki sera mozzarella i posypujemy
parmezanem, następnie
wstawiamy na 5-7 minut do piekarnika nagrzanego do 200st, bez przykrycia.
Dodam że ostatni etap czyli zapiekanie w piekarniku nie jest obowiązkowy (niemniej
jednak
zdecydowanie lepiej smakuje po tych kilku minutach w piekle), makaron można podać
wprost z patelni,
mozzarellę wtedy należy dodać podczas smażenia, a parmezanem obsypać po nałożeniu
makaronu na talerz.
Podawać bez dodatków, można przystroić listkiem z bazylii.
Szybkie danie, porcja dla 3-4 osób i jeszcze zostanie :-)
|