Witam po długiej przerwie:)
Jako swoje usprawiedliwienie mogę tylko podać jedno - nie mam, chociaż
mógłbym podać pomysły ministra Kołodki odnośnie LP.
Ale usprawiedliwienie swoją drogą, a zadośćuczynienie swoją:))) W
związku z tym podaję od razu przepis dla kawalerów, czyli bardzo prosta
zapiekanka z parówek.
Jak sama nazwa wskazuje jako podstawowy produkt posłużą parówki. Każdą z
nich owijamy w kawałek żółtego sera (informacja dla kawalerów i blon...,
tzn. trzeba je obrać z folii). Układamy wszystko w żaroodpornym naczyniu
i zalewamy całość śmietaną. Podobno przepis oryginalny mówi o 40%, ale
ja użyłem najzwyklejszej 18% z regionalnej spółdzielni mleczarskiej:)
Teraz do piecyka na 200 stopni i zostawić na około 15-20 minut. Po tym
czasie na wierzch położyć ćwiartki pomidora (wskazane są lekko
rozlazłe:)) i zapiekać jeszcze przez około 5-10 minut.
Spożywać z lampką białego wina w towarzystwie pięknej kobiety:)))

Barz busz!

(Na)Leśnik

P.S.
Fajnie znowu czytać tę grypę:)))