Data: 2003-04-05 11:59:10
Temat: Zapytaj mnie, o której sąsiad z drugiego piętra robi siusiu.....?
Od: "bluefive" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
Przepraszam za temat postu, ale ręczę że pytanie nie jest tendencyjne. Mam
już po prostu dość. Od grudnia mieszkam w nowym, nowoczesnym, ładnym 3
piętrowym bloczku, wybudowanym w technologii szkieletowej z wypełnieniami
ceramicznymi. Przeprowadzałem się z gierkowskiej dużej płyty gdzie bez
większego problemu słyszałem wszelkie odgłosy produkowane przez sąsiadów z
za ściany. Liczyłem na to, iż w nowoczesnym budownictwie uciążliwość ta nie
będzie miała miejsca. Koszmarnie się zawiodłem. Jest 1000% gorzej niż w
wielkiej płycie. Teraz bez przykładania szklanki do ściany, siedząc 6 metrów
od niej słyszę dokładnie o czym sąsiedzi rozmawiają, słyszę jak sąsiad pode
mną siusia a jego żona jeździ tyłkiem w wannie, wszelkie stukanie w podłogę
czy nawet chodzenie przeradza się w galop stada koni. Siedząc na kanapie jak
sąsiadka za ścianą odkręci kran do zmywania to odruchowo się podrywam bo mam
wrażenie, że zaleje mnie wodospad. Jest to nowy blok, więc ludzie jeszcze
sporo wiercą i stukają. Powiem tylko tyle, że wiercenie w ścianie jest nie
do wytrzymania jeśli się ono odbywa bliżej niż dwie klatki od mojego
mieszkania. Jak ktoś wierci w moim pionie to musimy w domu do siebie
krzyczeć. Mam już dość!
Proszę grupowiczów o dwie rzeczy:
1. Czy są jakieś normy budowlane, zdrowotne, nie wiem jakie, mówiące o
dopuszczalnym hałasie w mieszkaniu a bardziej o wymaganym konstrukcyjnie
tłumieniu przez ściany i stropy dźwięków z innych pomieszczeń?
2. Jak można sobie z tym poradzić, jeśli już się wpakowaliśmy w takie bagno.
Proszę nie doradzać przeprowadzek.
Za wszelkie rady dziękuję.
Rafał
|