« poprzedni wątek | następny wątek » |
181. Data: 2011-03-01 20:00:20
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachUżytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ikjhic$203$...@i...gazeta.pl...
Chiron wrote:
/.../
>
> IMO- mylisz i wrzucasz do jednego worka neurologię, psychiatrię i
> psychologię. Uszkodzenie czegoś w mózgu z całą pewnością psychologii nie
> dotyczy. /.../
Skąd to wiesz??? Bo obawiam się, że wziąłeś to z tak zwanej "głowy".
Poszukaj gdzie indziej.
====================================================
============================
Z wiki:
"Psychiatria różni się od psychologii faktem, iż jest ona nauką medyczną,
psychologia zaś, według podziału klasycznego jest subdyscypliną
filozoficzną, która obecnie wyrosła na samodzielną naukę społeczną. Obie
nauki są interdyscyplinarne i posiadają zróżnicowane podejścia, zawierające
swoiste podstawy teoretyczne."
"Psychologia (od gr. ???? Psyche = dusza, i ????? logos = słowo, myśl,
rozumowanie) - nauka empiryczna, zajmująca się badaniem mechanizmów i praw
rządzących zjawiskami psychicznymi oraz zachowaniami człowieka. Psychologia
bada również wpływ zjawisk psychicznych na interakcje międzyludzkie oraz
interakcję z otoczeniem. "
"Neurologia - dziedzina medycyny zajmująca się schorzeniami obwodowego
układu nerwowego i ośrodkowego układu nerwowego. Neurologia i psychiatria są
dziedzinami pokrewnymi, a niektóre choroby są domeną zarówno neurologa jak i
psychiatry. Neurologia zajmuje się głównie schorzeniami, których podłożem
jest proces uszkadzający układ nerwowy, a psychiatria z kolei zajmuje się
głównie chorobami, których podłożem jest biochemiczne zaburzenie
funkcjonowania mózgu jako całości."
Jeśli z tych opisów wynika w jakikolwiek sposób, że uszkodzeniem mózgu
będzie się zajmował psycholog, a nie neurolog czy psychiatra- to nie wiem,
jak Cię przekonać. Ba! Wręcz jestem bardzo zdziwiony, ze względu na to czym-
jak rozumiem- zajmujesz się na co dzień, że nie rozróżniasz. Czy spotkałeś
psychologa, wystawiającego receptę? A leczącego uszkodzenie mózgu? Owszem-
spotkałem się ze współpracą psychiatrów z psychologami- najpierw pacjenta
"wyrównywano" lekami u psychiatry, potem szedł do psychologa- terapeuty na
terapię.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
182. Data: 2011-03-01 20:02:09
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachChiron wrote:
> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ikjhic$203$...@i...gazeta.pl...
>
> Chiron wrote:
> /.../
>
>>
>> IMO- mylisz i wrzucasz do jednego worka neurologię, psychiatrię i
>> psychologię. Uszkodzenie czegoś w mózgu z całą pewnością psychologii
>> nie dotyczy. /.../
>
>
> Skąd to wiesz??? Bo obawiam się, że wziąłeś to z tak zwanej "głowy".
> Poszukaj gdzie indziej.
>
> ====================================================
============================
>
> Z wiki:
> "Psychiatria różni się od psychologii faktem, iż jest ona nauką
> medyczną, psychologia zaś, według podziału klasycznego jest
> subdyscypliną filozoficzną, która obecnie wyrosła na samodzielną naukę
> społeczną. Obie nauki są interdyscyplinarne i posiadają zróżnicowane
> podejścia, zawierające swoiste podstawy teoretyczne."
>
> "Psychologia (od gr. ???? Psyche = dusza, i ????? logos = słowo, myśl,
> rozumowanie) - nauka empiryczna, zajmująca się badaniem mechanizmów i
> praw rządzących zjawiskami psychicznymi oraz zachowaniami człowieka.
> Psychologia bada również wpływ zjawisk psychicznych na interakcje
> międzyludzkie oraz interakcję z otoczeniem. "
>
> "Neurologia - dziedzina medycyny zajmująca się schorzeniami obwodowego
> układu nerwowego i ośrodkowego układu nerwowego. Neurologia i
> psychiatria są dziedzinami pokrewnymi, a niektóre choroby są domeną
> zarówno neurologa jak i psychiatry. Neurologia zajmuje się głównie
> schorzeniami, których podłożem jest proces uszkadzający układ nerwowy, a
> psychiatria z kolei zajmuje się głównie chorobami, których podłożem jest
> biochemiczne zaburzenie funkcjonowania mózgu jako całości."
>
> Jeśli z tych opisów wynika w jakikolwiek sposób, że uszkodzeniem mózgu
> będzie się zajmował psycholog, a nie neurolog czy psychiatra- to nie
> wiem, jak Cię przekonać. Ba! Wręcz jestem bardzo zdziwiony, ze względu
> na to czym- jak rozumiem- zajmujesz się na co dzień, że nie rozróżniasz.
> Czy spotkałeś psychologa, wystawiającego receptę? A leczącego
> uszkodzenie mózgu? Owszem- spotkałem się ze współpracą psychiatrów z
> psychologami- najpierw pacjenta "wyrównywano" lekami u psychiatry, potem
> szedł do psychologa- terapeuty na terapię.
>
>
> --
>
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Miłość.
Czytaj więcej.
"To narzędzie do rozwiązywania problemów nie jest w stanie ci pomóc"
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
183. Data: 2011-03-01 20:03:52
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachUżytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ikjj6t$8dp$...@i...gazeta.pl...
Chiron wrote:
> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ikjcth$asd$...@i...gazeta.pl...
>
> Podaj przykład "produktu" np. szczepionki, leku, poprawnej predykcji
> naukowej dokonanej w bezpośrednim powiązaniu z jakimś
> "kreacjonistycznym" założeniem.
>
> ====================================================
================================
> A ewolucyjnym? Wspomniane przez cbneta twierdzenie Goedla mówi- w
> przekładzie na język potoczny- że istnieją rzeczy, których istnienie (lub
> nieistnienie) nie da się wywieść z danego sytemu logicznego. I to nie jest
> winą tego systemu- system jest poprawny- jednak tego, że w części
> (całości) oparty jest on o liczby naturalne. Potrafisz bez naciągania
> pokazać oparte o ewolucjonizm badania, które doprowadziły np do odkrycia
> jakiejś szczepionki?
> --
>
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Miłość.
A ja gdzieś piszę o "ewolucjoniźmie"???? Ale jeśli chcesz mnie w to wpuścić:
Dałoby się jak sądzę wykazać, że praktyczne zastosowanie teorii doboru
naturalnego przydało się ludziom w chodowli trzody chlewnej i drobiu.
Gdyby czekali aż Pan Bóg stworzy im brojlery w pojedynczym akcie
stworzenia mogliby sie nie doczekać ;-)
====================================================
==========================
W nic Cię nie zamierzam wpuszczać. Prawa Mendla "doszyto" do teorii
ewolucji. Właściwie- to ją obaliły. Jednak nie o to chodzi- po prostu nie
wynika z teorii ewolucji produkacja lekarstw, szczepionek, hodowla kur etc.
Nie wynika też to z teorii kreacjonistycznej.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
184. Data: 2011-03-01 20:05:05
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachUżytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ikjjfd$5bp$1@news.onet.pl...
> W nic Cię nie zamierzam wpuszczać. Prawa Mendla "doszyto" do teorii
> ewolucji. Właściwie- to ją obaliły. Jednak nie o to chodzi- po prostu nie
Jak obaliły?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
185. Data: 2011-03-01 20:05:23
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachW dniu 2011-03-01 20:23, Chiron pisze:
> Potrafisz bez
> naciągania pokazać oparte o ewolucjonizm badania, które doprowadziły np
> do odkrycia jakiejś szczepionki?
Posrednio chyba kazde, a ty nawet naciagane o kreacjonizm?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
186. Data: 2011-03-01 20:10:35
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachW dniu 2011-03-01 15:26, Paulinka pisze:
> On 1 Mar, 14:50, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>> W dniu 2011-03-01 14:37, Paulinka pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 1 Mar, 14:35, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>>>> W dniu 2011-03-01 14:18, Paulinka pisze:
>>
>>>>> Edus doceniam starania, ale 'dowyedukuj' sie zanim zaczniesz uzywac
>>>>> slow, ktorych znaczenia nie rozumiesz.
>>>>> Konstruowanie zda wielokrotnie z ozonych, tylko pozornie wydaje sie
>>>>> proste, czego dales znakomity popis powyzej.
>>
>>>>> p.
>>
>>>> Alez powtarzaj to sobie bez krempacji.
>>>> Moze dopoki rozwieja sie twoje marzenia o takiej edukacji jak moja
>>>> bedzie ci choc troszke mniej smutno i przykro, czego bez wzgledu na moja
>>>> niechec do ciebie, naprawde szczerze ci zycze.
>>
>>> Krempowac to od krempliny ?
>>
>>> p.
>>
>> No widzisz jakie stawiam przed toba wyzwania intelektualne.
>> Kto wie, moze z czasem polubisz uzywanie takze glowy ;)-
>
> Mam sie wzorowac na tobie? Obawiam sie, ze u ciebie jej posiadanie nie
> jest rownoznacznie z uzywaniem.
> Nie martw sie Edus. Kiedys na matolow nie znajacych polskiej pisowni
> mowilo sie nazywajac rzeczy po imieniu, teraz jestes wsrod zacnego
> grona dysortografow.
>
> p.
Jasne Paulinka.
Nikt chyba nie jest godzien pretendowac do Twojego poziomu elokwencji
okupionego ciezka nauka tak tragicznie niestety zakonczona na 1-szym
roku studiow z powodow uzywania bynajmniej nie glowy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
187. Data: 2011-03-01 20:18:48
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachProszę cię, vB, zastanów się co ty pleciesz?
Etyczne podstawy ludzkich działań?
Piszę o obiektywnym czynniku w obrębie nauki, u jej podstaw,
bez którego w konsekwencji nie istniałby świat, który znamy
dobrze z autopsji.
A tym czynnikiem jest kreacjonizm, w przeciwieństwie do
ewolucjonizmu praktykowanego przez plemiona pierwotne.
Idąc dalej: należałoby się zastanowić co dla nas było takim
przejawem kreacjonizmu, którego konsekwencjami (w tym
propagowaniem takiego sposobu widzenia rzeczywistości)
różnimy się od małp i plemion/ludów pierwotnych.
Nadążasz?
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ikji1p$3l8$1@inews.gazeta.pl...
> Piszesz raczej o filozoficznych,a zwłaszcza etycznych podstawach ludzkich
> działań.
> Ja nie o tym. Etyka nie polega na tworzeniu teorii i testowaniu jej poprzez
> eksperyment i falsyfikowaniu w ten sposób teorii dotychczasowych. W tym
> znaczeniu nie jest nauką.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
188. Data: 2011-03-01 20:22:30
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachUżytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ikj273$591$...@n...onet.pl...
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ikj0ca$tr6$1@news.onet.pl...
> No bo tak- są 2 nurty: kreacjonizm i ewolucjonizm (moja uwaga: kreacjonizm
> nie odrzuca mikroewolucji. Odrzuca z palca ssane tezy : komórka-
A czy kreacjonizm stworzył chociaż precyzyjnądefinicję mikroewolucji ?
Od kiedy jej nie odrzuca ? Gdzie jest granica między mikro a makro-ewolucją
wg. kreacjonizmu ? Czyli co odrzuca, a czego nie odrzuca - najściślej rzecz
ujmując ?
I dlaczego nazywasz to 'nurty' ? To już jest manipulacja. O nurtach
naukowych
można mówić w sytuacji, kiedy dwa zespoły badawcze prowadzą planowe badania.
Kreacjoniści tak nie działają. Oni nie tworzą hipotez, nad których
falsyfikacją
by potem ciężko pracowali. Nie planują doświadczeń, które mogłyby obalić ich
tezy i nie gromadzą dowodów na swoje błędy. To nie jest nauka, Chironie.
Jak spojrzysz w jakąkolwiek rzetenie wykonaną pracę naukową o dłuższej
historii
to zobaczysz, że na tę drogę składa się ogromna ilość ślepych uliczek, z
których
się wycofano.
Pokaż mi choć jedną ślepą uliczkę w teoriach kreacjonistycznych, którą
kreacjoniści
próbowali konselwentnie zbadać, a po badaniach musieli się z niej wycofać.
Nauka działa tak: mówi, że lek działa, potem go testuje - i poza wypadkami,
w których
zadziała silna presja biznesowa lub innego typu - jak lek nie działa to się
go wycofuje.
Zamyka sięślepą uliczkę. Etap jest podsumowany - były takie a takie błędy
i niedoróbki. Potem wchodzi następny lek - poprawiony - i tym razem okazuje
się, że
jest lepiej.
Z teorią Darwina jest podobnie - z odkryciem zasad dziedziczenia przez geny,
a także
z odkrywaniem mechanizmów epigenetycznych wiąże się cała historia hipotez
nietrafionych, które zostały skorygowane. Istnieje w tym wszystkim równowaga
ogółu i szczegółu. Jeśli coś działa ogólnie, to dopracowuje się szczegóły i
wiele z nich
przyjmuje ostatecznie zupełnie inny kształt niż pierwotnie. Darwin
stwierdził, że
jest dziedziczenie, ale w szczegółach się pomylił, nie miał możliwości
poznania DNA.
Jego następcy dopracowali model dziedziczenia przez DNA, ewolucji przez
mutacje
- ale znów - w szczegółach popełnili wiele pomyłek - nie znali całej gamy
mechanizmów
działających w tle ani mechanizmów epigenetycznych, mechanizmów wymiany DNA
pomiędzy zupełnie obcymi organizmami czy modyfikacji wynikajacych ze stałego
wbudowania się w DNA kodu wirusów.
Jest to systematycznie gromadzona wiedza, w której z grubsza wiadomo, na
jakie
pytania nie ma dobrej odpowiedzi, a co jest już w miarę dobrze zbadane.
Czy kreacjoniści działają w ten sam sposób ? Pokaż mi jakąkolwiek pracę
badawczą
dot. istnienia projektanta i historię ślepych zaułków, z których badacze się
wycofali.
Proszę :)
To po prostu nie jest nauka, to jest podpinanie się pod naukę ze swoją z
góry założoną
ideologią.
====================================================
==================
Zadałeś sporo konkretnych pytań- tyle, że podałeś też rzeczy- które nie są
faktami. Poczytaj Cremo- ja czytałem "Zakazaną Archeologię"- i chociaż dosyć
nudnawa, to jednak zawiera sporo opisów działań: darwiniści przyjęli, że coś
jest kawałkiem kości pra- Ewy (hurrra! Mamy konkretny dowód!) to potem na
tym całe tabuny naukowców robiły doktoraty. A jak ktoś odkrył oszustwo- to
przylepiano mu etykietkę "niepoważnego", "pseudonaukowca" etc. Czy
ewolucjonizm czy kreacjonizm - jednakowo dawały się wpuszczać w różne
"kanały" (IMO- u kreacjonistów, choć nie wszystkich- była to Młoda Ziemia)-
a potem nie chcieli się z nich wycofać, bo druga strona wrzeszczała "ale
blamaż!".
W sieci znajdziesz sporo artykułów- między innymi polecam na spokojnie i bez
uprzedzeń Macieja Giertycha. Kreacjoniści nie odrzucają prac Mendla,
genetyków, zauważalnej mikroewolucji. OK- pewien odsetek może odrzuca.
Różnica między nimi a darwinistami jest naprawdę tylko ideologiczna (tak mi
się przynajmniej zdaje). Już kiedyś próbowałem Ci przekazać mój pogląd na
ten temat- jak do tego doszło, co stworzyło darwinizm: weź pod uwagę ducha
czasów, w jakich on powstał: Darwin buduje teorię (uwaga: wiele badań,
wniosków praktycznych- było znane wcześniej, wykonali je inni uczeni. Darwin
dołożył od siebie ideologię: człowiek to zwierzę). Od czasów Oświecenia
ruchy antychrześcijańskie przybierały na sile. Ateizmem starano się zastąpić
religię. Ten ruch swój szczyt potęgi uzyskał na przełomie wieków 19/20.
Darwin ze swoją teorią wyszedł im na przeciw- taka woda na ich młyny. Wzięli
go więc na swoje sztandary. Kolejny- Freud- definiuje człowieka jako zwierzę
owładnięte popędami. Następny myśliciel tamtych czasów- uważający nas za
bezrozumne, kierujące się instynktem zwierzęta- to Marx (człowiek to takie
zwierzę, którego świadomość kształtowana jest przez żarcie). Odrzucenie tych
19 wiecznych poglądów to dla wojujących ateistów spory cios. I to oni będą
upolityczniać i ideologizować naukę- wciskając do naukowej biologii
filozoficzny darwinizm. Może w reakcji na to powstał kreacjonizm- zdaje się
jednak, że nie miał tak możnych popleczników. Takie jest moje zdanie.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
189. Data: 2011-03-01 20:24:56
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachOK, ewolucyjność jest uzasadniona naukowo.
Ale "rządzi" niepodzielnie tylko do momentu, gdy nie zechcesz mieć
np nerek świni nadających się do przeszczepu ludziom...
oraz w ogóle osób zdolnych do przeszczepiania ludziom np nerek.
No chyba, że udajemy, iż takich numerów nie należy robić, bo
są "beeee" wg koncepcji hurra-ewolucjonistów.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ikjj6t$8dp$1@inews.gazeta.pl...
> Dałoby się jak sądzę wykazać, że praktyczne zastosowanie teorii doboru
> naturalnego przydało się ludziom w chodowli trzody chlewnej i drobiu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
190. Data: 2011-03-01 20:25:38
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchachUżyj Googla.
Powaga.
--
CB
Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:ikjjhk$5o2$1@news.onet.pl...
> Jak obaliły?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |