Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze choroba lokomocyjna?

Grupy

Szukaj w grupach

 

choroba lokomocyjna?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 30


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-06-28 11:21:05

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d9ra58$6o0$1@news.dialog.net.pl...
> [...] homeopatia odpada bo sama kiedys próbowałm[...]

Ja w homeopatię w ogóle słabo wierzę, więc namawiać nie będę, ale istnieje
możliwość, że Twoje dziecko może reagować na leki, które u Ciebie zupełnie
nie działają. Ze swojej "kariery" najmilej wspominam validol - nie mam
pojęcia, czy jest to jeszcze dostępne, i nie bardzo wiem, do czego służy
naprawdę, w każdym razie nie jest to chyba lek konkretnie na chorobę
lokomocyjną, ale mnie (przepisany przez lekarkę) trochę pomagał,
jednocześnie nie usypiając. Miało toto postać miętowej pudrowej pastylki do
ssania, ale zupełnie niesłodkiej (co jest absolutnie kluczowe, słodkie
miętówki do dziś robią mi wbrew, zresztą całkiem sporo ludzi twierdzi, że
mięta wzmaga objawy).

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-06-28 11:24:47

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:d9rbhc$1ktc$1@news2.ipartners.pl...
> [...]Mój starszy syn zazwyczaj nie chorował w autobusach
> w Polsce, za to notorycznie chorował w autobusach na Słowacji
> [...]

Ja szczęśliwie wyrosłam, mogę nawet jeździć pekaesem na długich trasach (a
kiedyś dwie godziny w _pociągu_ to był szczyt mojej wytrzymałości) - ale
tylne siedzenie w Lanosie w dalszym ciągu mnie wykańcza. Kiedyś zdążyłyśmy
się z bratową zmienić sześć razy na godzinnej trasie ;-/

> [...] sam wie co mu pomaga - silnie miętowa guma do żucia

Z tym, jak pisałam, ostrożnie - u niektórych to działa na odwrót.

> lub kwaśne landrynki.

O właśnie, kwaśne jest dobre. Ale i tak podstawa to głowa do góry.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-06-28 11:25:11

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: Eulalka <x...@x...xx> szukaj wiadomości tego autora

Jonasz napisał(a):

> Bez pigułek a jedynie mocą sugestii lub akupresury.
> Ja nie miałem z tym kontaktu, ale jestem skłonny
> uwierzyć. Koleżanka pisała o tym z rok (dwa lata)
> temu, na pl.soc.dzieci.


Na moją córkę też działają plastry akupresurowe Transway. Lekko ją
nudzi, ale nie wymiotuje.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-06-28 11:29:53

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" :

> I zapominał o podstawie: miejsce możliwie blisko przodu pojazdu, unikanie
> fotela "na kole" w autobusie i tylnych siedzeń w samochodach z miękkim
> zawieszeniem :)
>

To ostatnie chyba bardzo istotne. Mój starszy syn zazwyczaj nie chorował w
autobusach w Polsce, za to notorycznie chorował w autobusach na Słowacji
(raz obhaftował cały autobus na pięknej górskiej trasie wokół Słowackiego
Raju). Po prostu tamte autobusy mają miękkie zawieszenie.
Teraz ma już 18 lat, nadal jest mu czasem niedobrze, ale sam wie co mu
pomaga - silnie miętowa guma do żucia lub kwaśne landrynki.
A szkodzi mu to wszystko o czym napisała Hanka - silne zapachy, pełny
żołądek przed wejściem do autobusu itd.

Pozdrowienia.

Basia

P.S. Ja nie chorowałam nigdy, mój mąż też, po kim on to ma ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-06-28 11:50:16

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" :

> Ja szczęśliwie wyrosłam, mogę nawet jeździć pekaesem na długich trasach (a
> kiedyś dwie godziny w _pociągu_ to był szczyt mojej wytrzymałości) - ale
> tylne siedzenie w Lanosie w dalszym ciągu mnie wykańcza. Kiedyś zdążyłyśmy
> się z bratową zmienić sześć razy na godzinnej trasie ;-/
>

Coś w tym jest. Bliski kolega ma Lanosa i Michał nigdy nie haftował w
osobowych a u tego kolegi zazwyczaj nadal robi mu się niedobrze. Na
szczęście udawało się zatrzymać samochód (kilka razy na autostradzie) tak ze
obeszło się bez czyszczenia samochodu.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-06-28 12:04:34

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <x...@x...xx> napisał
| Na moją córkę też działają plastry akupresurowe Transway. Lekko ją
| nudzi, ale nie wymiotuje.
|
ja raz zakupiłam ( nawet gdzieś się walają ) ale odstraszyła mnie ulotka w
której dokładnie opisali gdzie ten plaster powinien być umieszczony ( coś
między ścięgnami na ileś tam cm poniżej dłoni - brrrr ), mozesz powiedzieć
jak Ty sobie z tym radzisz ? Dziecko nie odkleja plastra ? To jest wogóle
wygodne ????

--
Kasia + 4 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-06-28 12:13:04

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> P.S. Ja nie chorowałam nigdy, mój mąż też, po kim on to ma ?

zapytaj listonosza:)
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-06-28 12:14:37

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Na moją córkę też działają plastry akupresurowe Transway. Lekko ją
> nudzi, ale nie wymiotuje.

cholipcia ,moja nie wymiotuje tylko jeczy ze ja brzuch boli i trzeba
stanac po czym nie chce juz jechac dalej ,chce wracac pieszo:)

moze dam jej witaminy i powiem ze to na jazde ,byc moze jedynie symuluje.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-06-28 12:32:16

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: pamana <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> W razie pogorszenia siadałam z tyłu, uspokajałam dziecko i zabawiałam
> wyglądaniem przez przednią szybę - wypatrywanie znaków, samochodów itp.
> Boczną zasłaniałam, ale nie wiem na ile to zgodne z przepisami...


wszystko ok ale ja tez mam chorobe i zabawianie kiepsko mi wychodzi
szczegolnie po aviomarinie:)

>
> I oczywiście droga powinna być jak najbardziej prosta.


pisze z polski wiec to raczej nie do spelnienia.

> Mój kuzyn bierze aviomarin. Najpierw jest pobudzony, a potem padnięty :(
> Dzień z życiorysu....

no wlasnie o to chodzi ,aviomarin zabilby slonia.
>
> Można jeszcze podawać diphergan, ale nie wiem jak działa.

diphergan jest na recepte czyli silny ,brałam dzialal lepiej niz
aviomarin ale nie chce mi sie biegac po recepte.

pozostaje zostac w domu :)
TŻ sam jedzie na urlop:D
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-06-28 12:45:14

Temat: Re: choroba lokomocyjna?
Od: "Elske" <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d9r57u$2v0$2@news.dialog.net.pl...
> krótko i zwiężle co i dlaczego akurat to?
>
> zaznaczam wszelkie homeopatyczne "cusie" odpadaja.
> dziecko lat 5.

Aviomarin - 1/2 tabletki na pół godziny przed jazdą. U mojej Agnieszki
działa niezawodnie od zawsze.

--
Kaja Szwarc
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
http://lilypie.com/baby1/060530/3/3/1/+1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gra dla 9 latki ?
Dobry psychiatra
Rolki :)
celujące na świadectwie (chwalę się)
Moda kwiatowa :)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »