Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze co Wy na to...

Grupy

Szukaj w grupach

 

co Wy na to...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 399


« poprzedni wątek następny wątek »

111. Data: 2005-09-09 19:19:58

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Asias" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jonasz"
> Ależ nie, do tej pory mnie ona nudziła, a teraz jestem
> ogromnie ciekaw, jak udowodnisz, że uczeń ma swobodę
> obywatelską mieć w d... zakazy nauczyciela?
Zalozenie: lekarz zalecil, rodzic pozwala - zakaz nauczyciela w tej kwesti
dziecko powinno miec wlasnie tam.

> Jak ustawisz szkołę i kolegów w sytuacji, kiedy
> nauczycielowi odbierasz prawo bezpośredniej interwencji
> w sytuacji łamania dyscypliny?
Niech kazdy naucza _dobrze_ swojego przedmiotu, ta utopia to i tak byloby
dosc...
--
Pozdrawiam
AsiaS
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


112. Data: 2005-09-09 19:23:07

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Asias" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe"
> A jakim cudem?
Po szkole w pizamke i spokoj ;-)
--
Pozdrawiam
AsiaS
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


113. Data: 2005-09-09 19:24:52

Temat: Re: co Wy na to...
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Asias wrote:

> Dla scislosci: jesli reszta popiera takie ograniczenia, to moze
> przeciez stosowac sie do nich sama, czy musi znosic wladze
> rodzicielska innych rodzicow, zeby stosowac wlasne zasady?

Ależ skądże znowu? Zawsze możesz wybrać szkołę, gdzie normą bedzie strój
burdelowy.

--
Pozdrawiam
Justyna, co jest przeciw mundurkom, ale za zdrowym rozsądkiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


114. Data: 2005-09-09 19:31:02

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 Sep 2005 21:14:48 +0200, Asias napisał(a) w wiadomości:
news:dfsmvm$3mk$1@news.onet.pl

> Publiczna szkola - nie.

Ale co i czemu nie?

--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


115. Data: 2005-09-09 19:34:53

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 Sep 2005 20:54:49 +0200, Nixe napisał(a) w wiadomości:
news:dfslpr$2k9k$1@news.mm.pl

> O tym jednak - tak czy owak - nigdy nie decyduje nauczyciel.

W szkole o tym, co służy a co nie służy dobru dziecka zawsze co do zasady
decyduje nauczyciel, bo to on ponosi odpowiedzialność. Nie chcę jednak
rozwijać wątku jedzenia w tej dyskusji.

--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


116. Data: 2005-09-09 19:39:11

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:1tk1reu87hpgy$.1p2k78rawgkco$.dlg@40tude.net>
Roman G. <r...@g...pl> pisze:

> W szkole o tym, co służy a co nie służy dobru dziecka zawsze co do
> zasady decyduje nauczyciel, bo to on ponosi odpowiedzialność.

Wybacz, ale ani szkoła nie jest sądem, ani nauczyciel sędzią, by miał prawo
podważać decyzje rodziców w jakiejkolwiek kwestii dotyczącej dziecka. Od
tego są inne instancje. Już to kiedyś przerabialiśmy i przykro mi, ale nie
przekonałeś mnie wtedy w żaden sposób (zresztą nie byłam wtedy wyjątkiem) i
podejrzewam, że teraz będzie podobnie.

> Nie chcę jednak rozwijać wątku jedzenia w tej dyskusji.

Nie w jedzeniu rzecz, lecz kwestionowaniu zaleceń rodziców (bo nauczycielowi
wydaje się, że to on wie lepiej).

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


117. Data: 2005-09-09 19:40:47

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Paulinka" <paulinka503@_precz ze spamem_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Roman G. z adresu r...@g...pl wymodził(a) :

> W szkole o tym, co służy a co nie służy dobru dziecka zawsze co do
> zasady decyduje nauczyciel, bo to on ponosi odpowiedzialność. Nie
> chcę jednak rozwijać wątku jedzenia w tej dyskusji.

Dobru dziecka ponoć służą klapsy i to sążniste, po co regulamin szkoły, jak
gówniarza mozna w domu ustawić do pionu.


--
Paulinka
*Pamiętaj: Co komu do tego,
skoro i tak mniejsza o to?*



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


118. Data: 2005-09-09 19:43:46

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Asias" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "krys"
> Ależ skądże znowu? Zawsze możesz wybrać szkołę
Szkoly publiczne sa dla wszystkich.

> gdzie normą bedzie strój
> burdelowy.
Byc moze, takich nie szukam. Natomiast widze, ze trudno bedzie znalezc taka,
gdzie norma nie jest wychowywanie rodzicow przez innych rodzicow, czy podwazanie
kompetencji rodzicow przez nauczycieli, ktorzy rownie dobrze mogliby zajac sie
skutecznym uczeniem zamiast kolorem paznokci.
--
Pozdrawiam
AsiaS
*Prawdziwa mądrość nie opuszcza głowy*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


119. Data: 2005-09-09 20:04:09

Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Roman G." <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 Sep 2005 21:39:11 +0200, Nixe napisał(a) w wiadomości:
news:dfsod1$1cs1$1@news.mm.pl

> Wybacz, ale ani szkoła nie jest sądem, ani nauczyciel sędzią, by miał prawo
> podważać decyzje rodziców w jakiejkolwiek kwestii dotyczącej dziecka.

Wiesz, i masz rację, i nie masz.
Z jednej strony ja nie postuluję absolutnie, aby nauczyciel ustawiał się
przeciw rodzicom i podważał ich decyzje (i wice versa). Nie ma żadnego
powodu, aby zmuszać dziecko na wycieczce do jedzenia na przykład tego,
czsego nie lubi, czy do jedzenia mięsa, gdy rodzice są wegetarianami.

Z drugiej strony jest bardzo wiele sytuacji, gdy nauczyciel ma nie tylko
prawo, ale i obowiązek w pewnym sensie sprzeciwić się rodzicom, czy raczej
postąpić inaczej, niżby oni postąpili. Na przykład dziecko na ogół nie je
śniadań, rodzice mu na to pozwalają, a nauczyciel przed forsowną wyprawą w
góry musi dopilnować, aby jednak zjadło.

Czy też nastolatka jedzie na wycieczkę z kupą leków przeciwbólowych i co ją
tam w łokciu strzyknie, to już tabletka. W domu mama nie ingeruje i pozwala
dziecku samodzielnie podejmować takie decyzje i faszerować się lekami. A
nauczyciel na wycieczce ma pełne prawo leki odebrać i nie pozwalać na
zachowania z pogranicza lekomanii.

Rodzice mogą nie wymagać od dziecka, aby nosiło czapkę w upały, a
nauczyciel będzie wymagać oraz egzekwować. Itd.

Pod względem prawnym nie podważysz takich decyzji nauczyciela, za wyjątkiem
marginalnych przypadków, kiedy popełni on rażący błąd, na skutek którego
wyrządzi dziecku realną i możliwą do udowodnienia szkodę. Na co dzień każdy
opiekun ma prawo do autonomii w decyzjach, rodzice co najwyżej mogą zmienić
dziecku szkołę.

--
Obowiązki i prawa ucznia - forum dyskusyjne:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=14486
zaprasza:
Roman Gawron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


120. Data: 2005-09-09 21:00:08

Temat: Re: co Wy na to...
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <s...@e...rdc.pl>,
Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> wrote:

> W dniu Fri, 09 Sep 2005 20:05:54 +0200, osoba określana zwykle jako
> Jarek Spirydowicz pozwoliła sobie popełnić co następuje:
> >> zobaczyłem, że nie należy przeceniać roli
> >> konstytucji.
> >O, w którym miejscu?
>
> http://www.arrupe.org/pl/prawa_dziecka.html#_ftnref7

A. Myślałem, że to dosłowny cytat. Ale stawianie na głowie systemu
prawnego to też ciekawostka.

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 30 ... 40


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"uczulenie" na przedszkole?
Moje zdjęcia
religia znowu znowu
Dyskusja o reformie (uproszczeniu) ortografii
Co zamiast nawilżacza powietrza?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »