Data: 2007-05-01 20:10:53
Temat: ...co przepustką do Nieba? ;)
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@g...com> napisał w wiadomości
news:1178045494.294569.184010@h2g2000hsg.googlegroup
s.com...
On 1 Maj, 19:01, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w
wiadomościnews:f173sb$qem$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Sky napisał(a):
> > > egoist[k]a...potrafi nienawiść nazwać miłością i jeszcze się z tego
> chlubić jaki[a] to
> > > on[a] konsekwentny[a] w dawaniu swoim ostracyzmem drugiemu szansy na
> poprawę...
> > > ;)
>
> > Marsz egoistek-ostracystek:
> > Hej ho, hej ho, do raju by się szło!
>
> > Tylko że tam nie da się wejść bez oryginalnej przepustki. Ktoś tego w
> > końcu pilnuje ;-)
>
> Co ciekawe: raczej "nikt" czy "nic" nie strzeże "wrót" [możliwości]
wejścia
> "tam", poza samym delikwentem wzbraniającym sobie lub zezwalającym na toż
> "wejście"...a przepustką jest...no właśnie zagadka dla was...co jest
> przepustką do "Nieba" vel Nieba?!? ;)
Przepustka do nieba jest milosc;-)do ludzi,chyba ,ze masz inne niebo
na mysli
-----
-Powiedzmy że mam na myśli "inne/nie inneniebo" więc nawet to "inne" to to
samo "niebo" = Niebo Miłości [co oczywiste jasne że Miłość to niby
przepustka jak ta lala] ale Miłość to etap końcowy [pełnia] pewnego
procesu -jaki zaczyna...no właśnie...co? ;)
Co zapczątkowuje wejście ludzkiej osoby do "Nieba Miłości" czy "drogę
miłości", "we wrota miłości" [choćby i rozumiane tylko psychologicznie -lub
jak najrozleglej się tylko da..]?
Co to umożliwia? ;)
|