Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!
not-for-mail
From: "endrus" <i...@n...o2.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: co robic?
Date: Sat, 15 Oct 2005 23:20:58 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 33
Message-ID: <dirrsc$4ob$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: bvu42.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1129411276 4875 83.29.218.42 (15 Oct 2005 21:21:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Oct 2005 21:21:16 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Antivirus: avast! (VPS 0541-3, 2005-10-14), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:331602
Ukryj nagłówki
Witam!
Mam dosyć poważny problem i proszę o pomoc. Chodzi o moją żonę, która ma
poważny problem z realną oceną sytuacji. Zawsze we wszystkim próbuje
dostrzec zagrożenie, którego naprawdę nie ma. Nie ufa praktycznie nikomu,
nawet mnie, rodzicom, przyjaciołom. Bezpodstawnie podejrzewała (oskarżała)
niejednokrotnie mnie (i nie tylko) o czyny, których nigdy nie popełniłem i
nie próbowałem popełnić , np. o: spotykanie się z inną kobietą (jej
koleżanką); spiskowanie przeciwko niej oraz dzieciom za jej plecami; celowe
narażanie zdrowia dzieci; wyśmiewanie jej i upokarzanie w gronie znajomych
podczas jej nieobecności, itp...
Trwa to już od kilku lat, lecz mam wrażenie, że ostatnio się pogłębia.
Rozmowy i próby wyjaśnienia nieporozumień nie dają rezultatów - nie
przyjmuje żadnej argumentacji oraz nie daje możliwości udowodnienia mi
swojej niewinności. Najgorsze jednak dla mnie w tym wszystkim jest to, iż
cierpi z tego powodu nasz syn (5lat), ponieważ często słyszy różne zarzuty z
jej strony kierowane pod adresem moim i naszych bliskich, które nie są
prawdą. Nie wiem co robić. Próbowałem namówić ją na wspólną wizytę u
psychologa. Do tej pory nie chciała o tym słyszeć, ostatnio jednak
przełamuje się i być może w końcu dojedzie to do skutku. Czy jednak to
pomoże... Wydaje mi się, że może być to jakaś choroba psychiczna.
Napiszcie, co o tym myślicie? Co Waszym zdaniem powinienem zrobić?
pozdrawiam
endrus
|