Moze wiecie na czym polega ta dziwna sztuka, ze na kompie w pracy mam czasem
inne posty niz w domu?
Przeciez grupa jest ta sama a tu takie czary mary...chocby moj post
dotyczacy babki. Napisalam go w piatek w pracy, w sobote zajrzalam na grupe
i odpowiadajac Krysi podalam przepis a dzis w robocie widze, ze
odpowiedzialam samej sobie, ale z fragmentem Krysinego postu...glupia juz
jestem zupelnie ;-(
Jak ja tak zaczynam tydzien to jaka glupia bede pod koniec...wole nie myslec
;-))

serdecznie pozdrawiam
Basia